Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Urzędy

 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Absurd Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Urzędy
Autor Wiadomość
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post Urzędy
Postanowiłem utworzyć nowy temat. Wide grin Taki wdzięczny, coś pięknego -hah. Muszę nadmienić tytułem wstępu, iż wnerwianie urzędników należy do mojego hobby.
___________________________

To może na poczatek coś śmiesznego. Zdarzenia na fakcie- dzisiejsze.
Wchodzę do jednego z pokoi.

JA: Chciałbym dostać kwestionariusz, żeby móc wymienić dowód. Czy dobrze trafiłem?
PANI URZĘDNICZKA: Tak. Po raz pierwszy?
JA: Tak po raz pierwszy chcę wymienić.
PANI URZĘDNICZKA: Pan chce wymienić? Czy wyrobić?
JA: Wymienić.
PANI URZĘDNICZKA: Wymienić?? [zdziwiona- jakby nikt u niej nigdy nie wymieniał]. Musi pan miec 2 zdjęcia, z odsłoniętym lewym uchem, 30 zł i odpis aktu urodzenia.
JA: Mam nawet 50. [Zastanawiałem się czy ucho po mojej lewej czy po jej lewej - bo moje ucho LEWE- to na zdjęciu będzie PRAWE, miałem nawet zapytać ale nie chciałem podsycać i tak już nerwowej atmosfery]. A akt urodzenia to gdzie dostane?
PANI URZĘDNICZKA: [szok] A.... yyy... A gdzie się pan urodził?
JA: No tutaj.
PANI URZĘDNICZKA: Tu?
JA: No tak, tu.
PANI URZĘDNICZKA: Aha, to nie. To nie musi mieć pan aktu urodzenia.
JA: Rozumiem.

[po wypełnieniu kwestionariusza]

PANI URZĘDNICZKA: [zaczyna przeglądać wypełniony kwestionariusz] Czemu nie wypełnił pan NAZWISKA RODOWEGO?
JA: Bo nia mam.
PANI URZĘDNICZKA: Jakto pan nie ma?
JA: No nie mam.
PANI URZĘDNICZKA: Musi pan mieć.
JA: Ala ja nie mam.
PANI URZĘDNICZKA: To niech pan... niech pan wpisze swoje.
JA: Ale to nie jest rodowe!
PANI URZĘDNICZKA: Właśnie że tak. Znaczy nie- ale niech pan wpisze jeszcze raz.
JA: To po co mam wpisywać, skoro już raz wpisałem?
[chwila przerwy]
PANI URZĘDNICZKA: ?? ... Z jakiego powodu chce pan wymienić dowód?
JA: Bez powodu Wide grin.
PANI URZĘDNICZKA: Ale jakto bez? Musi pan miec powód.
JA: Bez powodu Wide grin.
PANI URZĘDNICZKA: Ale przecież... gdzie ma pan swój dowód?
JA: No tu mam [pokazuje].
PANI URZĘDNICZKA: Aha. To niech pan... to niech pan wpisze, że WYMIANA USTAWOWA.
[chwila przerwy]
PANI URZĘDNICZKA: Co pan tu napisał?
JA: UMBRA.
PANI URZĘDNICZKA: Nie ma takiego koloru [oczu]! UMBRA??
JA: Ależ jest.
PANI URZĘDNICZKA: No mówię, że nie ma.
JA: No przecież ja mam...
PANI URZĘDNICZKA: Ale mi komputer takich nie przyjmuje proszę wpisać inne.
JA: Jaki kolor ja mam?
PANI URZĘDNICZKA: A bo ja wiem.
JA: Mogą być zielone? Takie miałem kiedyś- ostatnio...
[Po wypełnieniu kwestionariusza PANI URZĘDNICZKA przybiła 7 pieczątek! - po czym podpisała się 4 razy- ja tylko raz Wide grin ]


Post został pochwalony 0 razy
Pon 13:35, 17 Lip 2006 Zobacz profil autora
jaclaw
Looney



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ŁÓdż

Post
napisałem prośbe o zaświadczenie do US
dlaczego te bydlaki żądaja dodatkowej opłaty to nie wiem, wszakże płace podatek
musiałem odebrac osobiście
nie wiem dlaczego
poszedłem
dziewczynka szuka
moje papiery zgineły...i dobrze ...myślę sobie,
nagle...sa w wiekiej zelaznej szafie,
wstał od pierdzacza/krzesło/ chłopczyk-plemnik na pomoc panience
przysunałem sie do szafy
prosze sie odsunac od szafy, tu tkwi tajemnica skarbowa - fuknał na mnie z wysoka
myslałem że mu przywale ...powstrzymałem sie, gośc nie startuje w mojej wadze
zacżąłem chodzic nerwowo po pokoju
prosze usiąśc wydał rozkaz
siedziałem juz...odparłem
jestem chory...musze chodzic
czas trwania akcji ok 40 minut
podpisałem ,odebrałem, podarłem świstek wyrzuciłem
ble
wymiociny


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:02, 17 Lip 2006 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post

Biedna pani urzędniczka, brzydki jesteś Janoszek


Post został pochwalony 0 razy
Śro 19:28, 19 Lip 2006 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Oficjalnie pierdolę Pocztę. Ktoś się przyłącza? Widzę las rąk. Nóg. O są jeszcze... Muted


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Pią 21:13, 28 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Pią 21:12, 28 Lis 2008 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Mozesz jasnej?
Ja tam zawsze powtarzam: Pier... to wyzsza forma milosci Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Sob 5:29, 29 Lis 2008 Zobacz profil autora
Nudge Nudge
Angus Podgorny



Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: to pytanie?
Płeć: patafian

Post
Kiedys czekam w kolejce w Zusie. Dobrze nam znany klimat dlugich kafkowskich korytarzy, gdzie owo czekanie zamienia sie spacer miedzy snem, a jawa. O! Jestem nastepny mysle fajnie. Nagle wchodzi gosc idacy o kulach i pyta, kto ma teraz wejsc. Juz kulic mam uszy po sobie i mowie:
Ja:No ja
Gosc:No to pan nie wejdzie teraz
Ja:No a dlaczego?
Gosc: No bo jestem inwalida!!! Co sobie kurwa wszyscy tu myslicie (pogardliwie patrzac na reszte). Mam pierwszenstwo. (mowiac to robi gwaltowny sus w kierunku drzwi)
Urzedniczka: (wychylajac sie zza drzwi) Prosze sie uspokoic i wziac numerek. Niech pan sie nie popisuje. Tu wszyscy sa inwalidami.

Egzekwo z urzedami stoja jednak przychodnie lekarskie. Kiedy wchodze to juz z miejsca jestem rozstrzeliwany wzrokiem plutonu babc. W ich oczach zdazylem jeszcze przed smiercia zobaczyc zazenowanie faktem, ze ktos mlody moze byc tak bezczelny, zeby przyjsc do lekarza.
Spoko mysle. umowilem sie na 11 telefonicznie. Siadam czekam. Nachyla sie pierwsza:
Baba1:Ile pan ma dzieci?
Ja:Nie mam zadnego
Baba1: To gdzie sie pan tak spieszy?
Ja: ???
Baba1: No co? jak pan nie ma dzieci to ma pan czas.
Ja: Ale o co chodzi?
Baba1: No bo ja tu od 9 siedze
Ja: Wspaniale... I co w zwiazku z tym?
Baba1: Ze sie pan tu wpycha
Ja: Alez skad!
Baba 2: do tego bezczelny!
Ja: Ja?
Baba2: No to co pana boli?
Ja: No gardlo chyba
Baba1: Jak pan bedzie w moim wieku... (drzwi sie otwieraja i jestem proszony - wchodzac)
Ja: Zartowalem nic mi nie jest


Post został pochwalony 0 razy
Pią 18:08, 19 Gru 2008 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Moja przygpda na WKU [jakies pare lat temu, ale pamietam dobrze].
Jeden znajomy dzwonil przez komorke... i glosno gadal do sluchawki!
Wyskoczyl jeden z urzednikow/zolnierzy!
Wiewiorka [bo tak sie nazywal]: Tu nie wolno korzystac z telefonow! JAk pan chcesz pogadac to za drzwi!
Kolega: Ale czemu?
Wiewiorka: Bo to jest URZAD! TU NIE WOLNO ROZMAWIALC PRZEZ KOMORKI! Jak w samolocie!!!.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 20:24, 19 Gru 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Absurd Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin