Przywitaj się :)

to ja witam skromnie (po tym offtopie nic mnie już nie przebije Wink (1)

).

P.S.: ja też mam 16 lat! juhu! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Rzeczywiście na forum jest pełno 16-latków,bo ja też!! Rocznik '90 rocznikiem MP

Jako jeden z przedstawicieli rocznika '90 muszę się z tym zgodzić. Rocznik '90 rules.
Ale zaraz mi nerw strzeli. Offtopowi dziekujemy.

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	Mam nadzieję, że w nowej szkole będzie lepiej. Szczególnie, że chodzę do niej z panią Camelot i rozwalimy tą budę

Muhahahaahhahahhaa, uhahahahahahha, hyhyhyhyhyhy, buhahahaha! No to spadłam z krzesła i krzyknęłam: TAK! Wide grin

	Acalia napisał:
	Jezu jak one( Lind+Camelot) się skonfidują to forum pęknie....

Acalio, naprawdę nie wiem skąd takie wnioski...
No naprawdę nie wiem Mr. Green

	Lindorie napisał:
	Ale nam się udało, co? I to jest totalny zbieg okoliczności - gdyby nie forum, nie poznałabym Camelot Ale będzie fajno

NAH NAH NAH (i teraz nasza pani Admin pozna prawdziwe prawo dżungli obowiązujące w naszym ELO - Elitarnym Liceum Ogólnokształcącym Happy

)

Tak w ogólę pragnę serdecznie, ciepło i masońsko powitać panią Toddziak oraz panią sicilianę - niech wam klawiatura lekką będzie! (nudge, nudge, wink wink!) Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Julius Caligo napisał:

	siciliana napisał:
	(...) będę pisać dużo i do rzeczy

Nie wystarczy pisać do rzeczy, trzeba też jeszcze pisać do ludzi.

szczerze mówiąc liczyłam na taką reakcję na to zdanie Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ja tu gadu-gadu, rozwalam się, wtrącając kilka głupot do już istniejących tematów, a tymczasem nawet się nie przedstawiłam (ach ten mój brak taktu, ogłady i kindersztuby Cool

).
A więc jestem i się witam. Wide grin

Nigdy nie byłam w tym dobra. Tzn. w powitaniach. Wink (1)

Bo cóż mogę o sobie rzec. Wink (1)

Jestem zwykły szarym człowiekiem, chodzącym po świecie w tę i nazad, zupełnie bez jakiegoś skrojonego wcześniej celu. Nie znam się na żartach, jestem ponurakiem (a przynajmniej takie sprawiam wrażenie) i większą część życia spędzam na siedzeniu w swoim pokoju, za zamkniętymi drzwiami. Ale nie na klucz, jeszcze nie zwariowałam Mr. Green

(choć czasem tylko cienka linia dzieli mnie od przepaści Wide grin

). Właściwie mało wychodzę do ludzi (chyba, że do kina, teatru lub do księgarni, tudzież biblioteki), bo właściwie, po co mam łazić? Nie ma gdzie. Razz

Lubię dyskutować (nijak się to ma do mojej społecznej banicji Wink (1)

), nawet lubię się śmiać (pomimo, iż jestem ponurakiem Wink (1)

), przeczytać dobrą książkę, posłuchać zajmującego albumu, obejrzeć ciekawy film (a potem o tym pogadać Mr. Green

), wypić wodę z cytryną (najwpierw wkładamy do ust cytrynę, a potem zalewamy wrzątkiem Mr. Green

), położyć się późno spać, by następnego dnia zwlec się z wyra niewyspaną, złą, zmęczoną i będąca potencjalnym zagrożeniem dla innych osób (dobrze, że jeszcze nie prowadzę Wink (1)

). Zasnęliście już nad tym wywodem? Wink (1)

Hehe, właściwie to powyższe, to wszystko co na chwilę obecną można o mnie powiedzieć. A może po prostu to, co akurat przyszło mi do głowy. Cool

W każdym razie fajnie, że jesteście, cieszę się, że odnalazłam to forum (dzięki Lindorie, która zamieściła linka na beatlesowskim forum - może się już zorientowałaś, że właśnie stamtąd się tu przyczłapałam; jeśli nie - to już wiesz Mr. Green

<reklama dźwignią handlu Wink (1)

>).
Pozdrawiam! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

O witamy Pacyfkę. Ja również lubię domowe zacisze, rzadko gdzieś wychodzę. Wolę pooglądać Monty Pythona na kompie, a teraz jak skompletowałem cały Latający Cyrk, to trzy odcinki dziennie minimum. Wide grin

O mamusiu! napisałem rzadko przez "ż". I ja mam 6 z polskiego... Ale wybaczcie i zważcie na godzinę, o której pisałem posta

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Śro 10:51, 05 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz

	Pacyfka napisał:
	dzięki Lindorie, która zamieściła linka na beatlesowskim forum - może się już zorientowałaś, że właśnie stamtąd się tu przyczłapałam; jeśli nie - to już wiesz <reklama dźwignią handlu >)

A tak tak, domyśliłam się Wide grin

Beatlesowski człowiek to dobry człowiek Wink (1)

Witam serdecznie i przyjaźnie Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Lindorie, ja nadal nie wiem, skąd wy sie znacie, ale to mniejsza... Razz

A wy nie miałyście czegoś z Monty'ego? :> Co wy robiłyście na powitanie? I co na kroki? Bo nie pamiętam Razz

Post został pochwalony 0 razy

Krasnola - jeśli chodzi o konkurs na Pyrkonie, to owszem, miałyśmy kapelusz Bruce'ów ze sobą (taki safari z dyndającymi koreczkami Wide grin

)
Powitanie było suche, wygibasy, a kroki nie były robione przez nas tylko przez jakąś dziewczynę Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Koreczki wpadały do oczu i ust - ale nasz kapelusz i tak wymiatał

Post został pochwalony 0 razy

To ja też się przywitam po dłuższym okresie nieobecności. No cóż, brak netu przez trzy tygodnie.

Post został pochwalony 0 razy

Brakowało Cię nam. Wink (1)

Witaj z powrotem Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	Julius Caligo napisał:
	To ja też się przywitam po dłuższym okresie nieobecności. No cóż, brak netu przez trzy tygodnie.

Ale całe szczęście w końcu wróciłeś Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Tak ano - Caligo se vrati. Jupi. Pro pana krale.
Ahoj. Jak se vede? Gde bydliś? Gdes byl precku? Tak może atak mravencóv?
Caligo se vrati. Ah jo. Pani - no to je parada. Prima.

To sem pisal ja: waś Janoś Dobroś. Na shledanou. Do zitra. Ahoj.
PS. Ne videliste zubni peće, nebo cislo ćtyrzy?

Post został pochwalony 0 razy

Witajcie!

Oto moj drugi post. Pierwszy znajdziecie w watku o Carol C., bo nie zorientowalem sie, ze jest specjalne miejsce, zeby sie przedstawic. Happy

Kilka slow o sobie na powaznie: MP interesuje sie od 15-tego roku zycia, czyli z jakies 9 lat juz bedzie. Ogladalem w Telewizji Polskiej wszystkie sezony gdy bylem w podstawowce, ale ze nie mialem w swoim poblizu ludzi zainteresowanych absurdem, a do tego nie bylo internetu, DVD i tanich linii lotniczych, zainteresowanie to zamiast przerodzic sie w fascynacje, jak to ma miejsce obecnie, wygasilo sie powolutku. Jednak przez cale moje zycie Monty Python powracal co jakis czas, glownie za sprawa osob, ktore poznawalem na swej drodze. Nie dalej jak w kwietniu tego roku spotkalem dziewczyne, ktora dobiera znajomych na podstawie ich upodobania do Pythonow, co uswiadomilo mi, ze tacy jak ja sa wsrod nas, musze ich tylko poszukac. I tak wlasnie trafilem na to forum, a moja milosc do Latajacego Cyrku ozyla na nowo Happy

Moje marzenia to: polizac swoj lokiec, zwiedzic zamek Hemoroid i nauczyc sie swojego nazwiska na pamiec.
Zycze wszystkim Wam (i sobie rowniez) udanego korzystania z forum Happy

Pozdrawiam
MrLion

Post został pochwalony 0 razy