Wojaże zagraniczne i graniczne

Właśnie tej. My mamy z Mikim segregator na pamiątki, którymi są bilety wstępu, foldery i reklamówki z okolicy, nie kupujemy pamiątek, robimy zdjęcia tylko. Myślałam, że jak będę mieć własną lodówkę kiedyś to zacznę zbierać magnesy jak moja mama i ciocia, ale ja wolę breloki. Zrobię sobie wieszak na breloki Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam pudło pełne map, folderów, biletów, fotek i pocztówek, oraz półkę z souvenirami [breloki, magnesy, kalendarze, monety, przypinki- czy jak to tam?].
O, tu: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Wto 23:20, 19 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz

Ja miałam zeszyt do którego wklejałam bilety, wejściówki czy inne pocztówki, ale po 6 latach wreszcie skonczyło się w nim miejsce, muszę jakiś drugi zakupić.

Post został pochwalony 0 razy

Z takich folderów człowiek chociaż czegoś się dowie, my to z Mikim mamy we zwyczaju zabawiać panie z Informacji Turystycznej, które umierają przeważnie z nudów i korzystamy z atrakcji z których przeważnie nikt nie korzysta Wide grin

Bo jak sobie pomyślę, że magnes z Rzymu czy Dąbrowy Górniczej wygląda tak samo, bo jest Made in PRCh to mi słabo.

Post został pochwalony 0 razy

Ja się posikałem ze śmiechu kiedy widziałem takiego samego żółtego orła [łeb orła- magnes] w Galway i u mnie na wsi [szlak orlich gniazd w końcu]. Produkcji wiadomo jakiej Republiki Ludowej. Niemniej- tak z pustymi ręcoma wracać to aż żal.
PS. Nie wszystko jest chińskie. Np. na Węgrzech odwrotnie- prawie wszystko produkowane jest na miejscu, tylko rafandynkę którą kupiłem nad Balatonem wyprodukowali w Chinach, ale... napis Siófok jest Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Śro 0:07, 20 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz

U mojej mamy na lodówce chorwacki i z ze spływu Dunajcem od chrzestnej są takie same.

Jak byłam we Włoszech to dopiero w Padwie kupiłam sobie prześliczne pamiątki - i to w sklepie z handmade, kolczyki i magnesy ze szkła weneckiego, na resztę tego badziewia paczeć nie mogłam.

Post został pochwalony 0 razy

A pokazywałem fanty z Amsterdamu?
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Jadę do Olsztyna, Kuźwa jak daleko.

Post został pochwalony 0 razy

Hello friends. We are już w Anglia. Lot samolotem very fine. Sorry, że nie po polsku, ale już tyle siedzimy w England że trochę forgetting Polish.

Post został pochwalony 1 raz

Welkam to Donczester!

Post został pochwalony 0 razy

How are you przyjaciele? Dajcie jak when we can przyjechać to you!

Post został pochwalony 0 razy

Wow- się zrobiło światowo, a ja taki nie uczesany, sorry taki mamy klimat... grzebień!

Post został pochwalony 0 razy

Uhuu, namówiłam lubego na termy w Uniejowie w ten weekend :3 bardzo żałuję że w październiku nie mogłam się przejść choćby na godzinkę, teraz se odbiję

Post został pochwalony 0 razy

byłem dzisiaj w Amsterdamie i Wenecji północy...
BYDGOSZCZY
w sumie nie wiem, po co. w 4h oblazłem wszystko. szału nie ma, ale też nie jest tak źle jak myślałem. miejscami to nawet malowniczo. a innymi miejscami gorzej niż w Łodzi. byłem w muzeum Wyczółkowskiego (wystawa Beksińskiego się skończyła, oszukali). za piątala, więc może być. dobrze, że był Witkacy (cały jeden), Lenica, Kantor i jeszcze jakieś inne popierdółki.

Post został pochwalony 0 razy

No to nielicho- przyjacielu! Ja [chwilowo] po Polsce nie jeżdżę z racji choroby i odległości.
Witkacy to jest nawet [żeby daleko nie szukać] w Poznaniu.

Post został pochwalony 0 razy