Co robicie w czasie tych [absurdalnych] afrykańskich upałów?

To się działo... Kocham napady głupawki

Post został pochwalony 0 razy

Hmm...to mnie utwierdza w przekonaniu, że nikt inny tylko właśnie WY możecie być Adminami forum o Monty Pythonie =)
Lind, jak się dobierzemy na przerwach w naszej szkole, ten budynek tego nie przetrwa (już widze wspólne śpiewanie Money song Razz

)
Co do głupawek, najlepsze są żelki...mają w sobie jakieś dziwne, halucynogenne substancje....absurdalne noce gwarantowane Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	Camelot napisał:
	Hmm...to mnie utwierdza w przekonaniu, że nikt inny tylko właśnie WY możecie być Adminami forum o Monty Pythonie =)

Tutaj Admin jest jeden Cool

Ja, Brudny Harry Cool

	Camelot napisał:
	Lind, jak się dobierzemy na przerwach w naszej szkole, ten budynek tego nie przetrwa (już widze wspólne śpiewanie Money song )

Śpiewać to pół biedy, gorzej jak zaczniemy tańczyć a la Eric na ławkach Happy

	Camelot napisał:
	Co do głupawek, najlepsze są żelki...mają w sobie jakieś dziwne, halucynogenne substancje....absurdalne noce gwarantowane

Zdecydowanie najlepsze są jogurciki. Po jogurcikach gwarantowana głupawka.
Nieprawdaż, Arien? Happy

Post został pochwalony 0 razy

A co się dzieje jak nam dadzą pudełko popcornu i dwie słomki!
Jogurty są dobre ale nie można ich zjeść zbyt wiele. Następnym razem wypróbujemy żelki

Lindorie napisał:

	Camelot napisał:
	Hmm...to mnie utwierdza w przekonaniu, że nikt inny tylko właśnie WY możecie być Adminami forum o Monty Pythonie =)

Tutaj Admin jest jeden. Ja, Brudny Harry

Zawsze wiedziałam że coś tu się nie zgadza

Post został pochwalony 0 razy

	Arien napisał:
	Jogurty są dobre ale nie można ich zjeść zbyt wiele. Następnym razem wypróbujemy żelki

O tak, tak TAAAK polecam =)
Tylko muszą być świeżutkie, ciągnące i najlepiej ze sklepu JUTRZENKA Razz

I do tego w duuużych ilościach - z autopsji wiem, że po takiej konsumpcji powstają bajki nie z tej bajki Wide grin

(i koniecznie po północy! )
Tylko nie mieszajcie smaków Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	Arien napisał:
	A co się dzieje jak nam dadzą pudełko popcornu i dwie słomki!

Ćśśśś, może lepiej akurat tym się nie chwalmy

To dopiero był odwał

Post został pochwalony 0 razy

To był odwał stulecia! Ale film był nudny

To wszystko dlatego

Teraz też mi odbija Wide grin

<to przez tego najtańszego szampana za 5 zł

bieda...> Gadanie do wiatraka wymiata Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

A jakiż to film?? - będę wiedział czego nie oglądać Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja tam nie pamiętam. Wiem że przez cały czas byłam zajęta popcornem

Post został pochwalony 0 razy

ja jako Włoszka z wyboru na upały nie nażekam Mr. Green

po tej nieludzkiej zimie trzeba się wygrzać, jak sobie pomyślę, że czeka mnie kolejna półroczna fala mrozów to poprostu strach mnie paraliżuje :/

Post został pochwalony 0 razy

Ja bawiłam się w warsztaty teatralne i się wybawilam -2kg Wide grin

a nie narzekam 2 razy obejrzałam nowych Piratów i Rozpustnika i hohohoho!

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Piję duużo zimnych napojów, wcinam kostki lodu, kąpię się w zimnej wodzie, siedzę na kompie, słucham/oglądam Beatlesów, jem lody orzechowe Algidy

Prawie wszystko i u mnie się powtarza. Razz

Szczególnie jeśli chodzi o Beatlesów. Happy

No i oczywiście na kompie też siedzę. Razz

W ogóle straszne są te upały. 'S hot enough to boil a monkey's bum! Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Mi już nie jest gorąco, roztopiłam się... A słuchanie Beatli nie jest dobre, bo przy Beatlach się skacze, a skakanie powoduje poczucie ciepła. Na szczęście u mnie padało dziś w nocy. Kochany deszczyk. (Raiiiin raiiiin...)
Fajne macie w nocy akcje. Chyba wrócę do układania puzzli Mr. Green

Algida, jedyna nadzieja...

Post został pochwalony 0 razy

Rok minął, temat wraca jak bumerang. Gdy wracałem ze szkoły było 32 stopnie. Rozpływałem się. Ale prysznic załatwił sprawę. Teraz już tylko łeb mi pęka Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

dokładnie! tyle, że teraz mamy maj! pomogła pół litrówka...wody Wide grin

i pozbycie się nakrycia wierzchniego (nie wszystkiego Wink (1)

). teraz piszę tylko w pokoju z zasłoniętym oknie i próbuję się jakoś ochłodzić.

Post został pochwalony 0 razy