łódka się chyba [piszta gwaro]

Ha! Dzisiaj odkryłem w słownictwie mojej babci ślad jej korzeni (nareszcie!): stwierdziła, że będę szedł pieszkom.

Post został pochwalony 0 razy

Heh u nas sie chadza- PIECHTĄ. Ewentualnie mozna zadac pytanie- idziesz PIECHTY?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 17:29, 25 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

Na piechtę! Jaaaaa!!!!

Post został pochwalony 0 razy

heh, to normalne. Na piechtę lub piechotą, ew. drze się buta.

Post został pochwalony 0 razy

Normalne normalne, ale powiedzcie mi, bo mię to intryguje wielce, czy gdziekolwiek indziej chodzi się na nogach?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rozencwajgowa dnia Śro 1:02, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

Wlasnie w okolicach Czestochowy. Chyba ogolnie- Malopolska.

Post został pochwalony 0 razy

południowa Polska, letssij. Letssej.

Post został pochwalony 0 razy

No fakt.Na nogach.Ale jeśli chodzi o bilety miesięczne to u nas się mówi "sieciówka".

W Szczytnej mówi się : "Idę dać wody psowi" ( nie psu ) i nie traktują tam tego jak błędu...

Post został pochwalony 0 razy

Podzielę się jeszcze kilkoma spostrzeżeniami, bo wśród moich znajomych się od czasu do czasu ten temat pojawia.

Podobno gdzieś się cukruje herbatę (albo przynajmniej cukrzy).

Tutaj jeszcze zadziwia mnie używanie słowa "tak" na końcu zdania. Weźmy w sklepie: "pani podejdzie do drugiej kasy, tak?" - poprawcie mnie jeżeli się mylę ale u nas takie coś uznane zostałoby za nieuprzejme, jakby pani za kasą była bardzo podirytowana postawą głupiego i niepojętnego klienta, a tutaj to jest całkowicie normalne.

Poza tym mnie całkowicie rozjebało "oszczytko" (jakby kojarzę rozmowę o tym tu ale już nie widzę nigdzie), i podobno kromki to tutaj tylko piętki, a reszta to skibki.
No i to określenie na placki ziemniaczane, którego nie mogę zapamiętać.
(a propos, jadacie placki ziemniaczane z cukrem? bo ja generalnie byłam w szoku)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rozencwajgowa dnia Śro 21:31, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Rozencwajgowa napisał:
	Tutaj jeszcze zadziwia mnie używanie słowa "tak" na końcu zdania. Weźmy w sklepie: "pani podejdzie do drugiej kasy, tak?"

TAK!!! TAK!!! Tutaj* też tak mówią, przy kasach!!! Też to zauważyłam i też zaczęło mnie to wkurzać.

	Rozencwajgowa napisał:
	Poza tym mnie całkowicie rozjebało "oszczytko"

No też się z tym często spotykam, i to oszczytko jest głównym tematem podśmiechujek.

	Rozencwajgowa napisał:
	i podobno kromki to tutaj tylko piętki, a reszta to skibki.

Taaaaaa, stwierdziłam że mojego kolejnego psa nazwę nie Pajda a Skibka.

	Rozencwajgowa napisał:
	(a propos, jadacie placki ziemniaczane z cukrem? bo ja generalnie byłam w szoku)

Ja jem, u mnie się je. Mało tego, czasem nawet jem z sosem czosnkowym.
_____________
* W Toruniu, zwłaszcza w Polo Marketach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Śro 21:44, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

Noo, a pani przy kasie to tylko przykład, dużo ludzi tutaj tak mówi.

Z sosem czosnkowym jeszcze bym zrozumiała, ale że na słodko to mnie zszokowało. U mnie zawsze ze śmietaną się jadało lub białym serem, chyba że z sosem i mięsem.

Post został pochwalony 0 razy

Z sosem i mięsem to taki Przysmak Niedźwiedzia?

Post został pochwalony 0 razy

Nie no proszę, placków po węgiersku nie jadacie?

Post został pochwalony 0 razy

Ja zawsze cukruje placki, jak mozna jesc placki bez cukru?

Post został pochwalony 0 razy