Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Zbiegi okoliczności

 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Absurd Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Zbiegi okoliczności
Autor Wiadomość
Iwo
Kardynał Kieł



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jestem Kielczaninem

Post Zbiegi okoliczności
Jest to temat. Jeśli już taki istnieje to jest to zbieg okoliczności. Hihi, hoho, zabawny żart. Tak, zbiegi okoliczności. Ostatnio napotykam je często. Albo po prostu nakierowuję swoją uwagę na ich obserwację. Możecie je tu opisywać. Dwa ostatnie:


Przed finałem Mistrzostw Europy siedziałem z kolegą na schodach klatki schodowej między 9 i 10 piętrem. Piliśmy piwo Zagłoba, paliliśmy narkotyki i właśnie zakańczaliśmy rozmowę (m.in. o zbiegach okoliczności) aby nie spóźnić się na pierwszy gwizdek meczu. Pozostała tylko kwestia pozbycia się butelki. Gorliwy strażnik niezaśmiecania otoczenia spotkał się gorliwym obrońcą stanu zobojętnienia na takie rzeczy. Było to jedno piwo, więc i jedna butelka. Po długich naradach postanowiliśmy postawić ją na parapecie półpiętra. Zaczęliśmy schodzić na parter kiedy w połowie dystansu na jednym z półpięter zastaliśmy taką samą butelkę, po takim samym piwie, postawioną w tym samym punkcie parapetu. Jest to dość średni zbieg okoliczności (maksymalnie 6/10), ale takie też bywają.


Coś ciekawszego zdarzyło mi się dzisiaj. A właściwie było to połączanie wydarzeń z wczoraj i dzisiaj. Wczoraj po pracy poszedłem do galerii handlowej. Lato, letnie wyprzedaże, okazje cenowe, można w końcu kupić tiszert z miłego materiału za 19.90 a nie za 69.90. No i kupiłem sobie taki akurat wtedy nie tiszert tylko solidne japonki, bo na poprzednich z tesko za 7zł, przetarłem podeszwę na pięcie na wylot. No i kupiłem je i w trakcie płacenia, z głośników wydobyły się dźwięki znanej mi piosenki "That's Not My Name" zespołu The Ting Tings. Ze współczesnej muzyki rzadko co mi wpada w ucho ale akurat to polubiłem jak weszło jakieś 3 lata temu. Radosne nuty i energia ich brzmienia skomponowały się z moim uczuciem triumfu i złagodziły delikatne wyrzuty sumienia jakie miewam zwykle podczas wydawania pieniędzy na obuwie.

Dzisiaj, podniecony wydarzeniami z wczoraj i stwierdziwszy, że przydałaby mi się jeszcze bluza, postanowiłem zajrzeć do galerii jeszcze raz. Udałem się do
innego sklepu, gdzie spodobała mi się bluza z kapturem koloru brązowego. Postanowiłem poświęcić jeszcze 10 minut na przejście się gdziekolwiek i o ile nie zmienię zdania, powrót i dokonanie zakupu. Zdania nie zmieniłem. Wróciłem do sklepu, wyciągnąłem znany mi już fatałaszek, ale ze smutkiem spostrzegłem, że posiada on nie wielkie ale i nie niewielkie zabrudzenie . Ostatecznie stwierdziłem, że jednak mi to przeszkadza. Odłożyłem produkt na miejsce i z nieopuszczającym mnie smutkiem postanowiłem wracać do domu. Kiedy skierowałem się w stronę wyjścia z głośników dobiegło mnie melancholijne intro znanej piosenki. Było to The Ting Tings - "We Walk". Druga z dwóch piosenek tego zespołu które mi się spodobały. O korelacji ze stanem wewnętrznym nie wspomnę. 8/10.

http://www.youtube.com/watch?v=v1c2OfAzDTI

http://www.youtube.com/watch?v=fGnfAcLVp90


Post został pochwalony 1 raz
Wto 17:12, 03 Lip 2012 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Z piosenkami to miałam tak, że dwa lata temu prześladowało mnie "Przebudzenie" Buzu Squad, to jest jakiś nieoficjalny hymn Brudstoku ale ja tego tak nie znoszę XD Do której knajpy bym nie weszła to to leciało.

http://www.youtube.com/watch?v=zp_7wYh2_L0


Post został pochwalony 0 razy
Wto 19:19, 03 Lip 2012 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
U mnie zbiegi okoliczności występują tak często, że ktoś musi maczać w tym palce. Może Jezuske Chytruske?
Ociec mój za to ma takiego farta, że jak go policja łapie, to są zawsze ci sami funkcjonariusze. Raz zrobili nam wjazd na chatę, bo na stacji paliw tato zapłacił tylko za gaz, a tankował też benzynę (no ale tu była wina kasjerki, bo mówił jej że brał jedno i drugie), drugi raz ci sami zatrzymali nas 300 metrów od naszego domu, bo jechaliśmy bez włączonych świateł, no ale puścili tylko z pouczeniem. Trzeci raz (chyba, o tylu słyszałam) był dzisiaj, otóż tacie się popieprzyły godziny i kiedy ja wysiadałam z pociągu on dopiero był w 1/3 drogi. Z letka zdziwiona zadzwoniłam i obadałam sprawę, ale zaraz po tym usłyszałam 'no i jeszcze policja jak na złość zatrzymuje, kurrr', ups już byłam pewna, że dopłacam się do mandatu, no ale go nie ma, bo to była krótka rozmowa i znowu puścili z pouczeniem XD


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:58, 05 Lip 2012 Zobacz profil autora
Iwo
Kardynał Kieł



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jestem Kielczaninem

Post
Robiłem dziś delikatne porządki na komputerowym dysku i przerzucałem jedne pliki tu drugie tam. W pewnym momencie spojrzałem na pliki na pulpicie, które należałoby umieścić gdzie indziej, ale że nie wiedziałem na tę chwilę gdzie to przestałem się tym zajmować. Była tam między innymi ściągnięta z jutuba sentymentalna reklama wafelków kukuruku. Potem zajmowałem się innymi rzeczami. Między innymi zrobiłem sobie herbatę oraz siedziałem na kanapie. Potem jednak włączyłem sobie odtwarzacz mp3 i postanowiłem przesłuchać jakiś losowy utwór. A że ostatnio zgrałem sobie płytę której wcześniej nie słuchałem to mówię 'to tego se włączę'. Ostatnio coś mi przyszło, żeby przesłuchać coś z gatunku New Wave i dlatego zobaczyłem na jednej stronie jakie powstały w nim dobre albumy. Padło na Franco Battiato - La voce del padrone. To właśnie włączam i mówię 'od środka może, 7 utworów to numer 4' a to się okazało być piosenką 'Cuccurucucù'. I on tam śpiewa kukuruku cośtam cośtam. To taki zbieg okoliczności który mi się przydarzył.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iwo dnia Sob 15:48, 20 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Sob 15:48, 20 Lut 2016 Zobacz profil autora
Blase
Wood in the Forest



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 205 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Jaskini Caer'bannog

Post
nie wiedziałem, że baton kukuruk jest nju łejwowy. ale od tego jest inny temat - to ja się dopiero teraz dowiaduję.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 19:34, 20 Lut 2016 Zobacz profil autora
mitom
Kruk Beethovena



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 116 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii
Płeć: patafian

Post
Moja mame słuchała dziś jak zwykle radia, radia przypadkowego, bo moja mama muzyki za bardzo nie słucha, nuty dla niej nie istnieją, są to jedynie nieokreślone dźwięki, które mają sobie szumieć w tle podczas wykonywania przez nią prac domowych, słuchała toteż radia, bynajmniej nie muzyki przezeń puszczanej, nie nie.
Gdyżem zszedł do kuchni skonsumować obiad, radio grało nadal, mimo nieobecności mamy, która szorowała akurat jakąś inną część domu. Byłem święcie przekonany, że to RMF gra, tak z przyzwyczajenia. Leciał właśnie jakiś hiszpańskojęzyczny kawałek popowy, ranił me uszy swą współczesną popowością, i jeszcze dodatkowo je maltretował swą hiszpańskojęzycznością, postanowiłem więc sprawdzić z czystej ciekawości, czyj ten utwór jest, i czy znowu wykonuje to jakiś Niemiec, tak jak popularne niegdyś "Vayamos Compañeros", trollując tym samym gimnazjalistki deklarujące swą miłość dla hiszpańskiej muzyki, na przemian z powtarzaniem jedynego znanego im w tym języku zdania, czyli "viva la fiesta!", które muszą wypowiedzieć z pięć razy zanim wraz z koleżankami stracą w klubie przytomność po wypiciu dwóch kamikadze. Wszedłem więc na stronę internetową stacji RMF FM, by zweryfikować co też tam leci właśnie. No i się okazało, że jednak Hiszpan to prawdziwy tym razem, gratulacje eremefie, reżimowe niemieckie media promują wreszcie kogoś innego niż Angela Merkel i Tusk.
Po chwili jednak piosenka się skończyła, a w radiu poleciał dżingiel. Dżingiel Radia Wrocław. Które RMFem nie jest.
To zasiało ziarnko zwątpienia. Co jeśli ta piosenka która leciała na RMFie nie była tą samą, która leciała w Radiu Wrocław, a ta w Radiu Wrocław jednak była wykonywana przez aryjskiego Niemca? Szybko sprawdziłem więc w internetach, cóż to leciało w tym czasie w Radiu Wrocław.
No i okazało się, że to samo.

Innymi słowy, na stronie RMFu sprawdziłem co puszczali właśnie w Radiu Wrocław.
Beka, nie?


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:24, 07 Paź 2016 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Kiedyś zdarzyło mi się, że piosenka X właśnie skończyła grać w Radiu Zet, przełączyłam na RMF FM bo zaczęła lecieć piosenka Y szajsowata, a tu znowu piosenka X.

Ja to ostatnio zauważyłam, że w moje życie wplątują się miejsca, na które kiedyś zawsze zwracałam uwagę przejeżdżając, np. Błonie - bo piszemy to z -e, a nie z -a jak krakowskie błonia, no to teraz tam pracuję (tzn. prawie, bo miejscowość Pass, ale to zara obok). To samo z Ursus Factory - jadąc tamtędy pociągiem zawsze gapiłam się na ten moloch, teraz codziennie stoję tam na światłach. No tego typu przykłady.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 19:13, 07 Paź 2016 Zobacz profil autora
Iwo
Kardynał Kieł



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jestem Kielczaninem

Post
W kuluarach edno poruszono (sam poruszyłem) ostatnio temat Makło Roberta i tego oto wątku o zbiegach okoliczności. Wróciłem do niego, aby przekonać się o możliwościach, szansach i zagrożeniach jego rozwoju. Niestety, na wstępie rozczarowałem się, bo o ile w czasie pisania pierwszego posta byłem przekonany o unikalności przedstawionych tam sekwencji zdarzeń, to teraz pozostały już tylko miłe wspomnienia tych radosnych dni, lecz już bez cienia niesamowitości. Wszystko prawdopodobnie dlatego, że napatrzyłem się wówczas na dużo dymu od THeheheC i wszystko wydawało się bardziej zjawiskowe. Tu z pomocą przychodzi pan Robert, który spina klamrą całe wydarzenie oraz wątki poboczne.


Zdaję sobie sprawę, że nie przedstawiłem wszystkich faktów dokładnie, lecz powyższe ma służyć oczyszczeniu przedpola jako że cały czas widzę w temacie potencjał, zbiegi okoliczności zdarzają się, ale wszystkie zapominam. Być może nic tu już nie napiszę, ale głos zewnętrzny kazał mi tak zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 21:49, 21 Sty 2020 Zobacz profil autora
Iwo
Kardynał Kieł



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jestem Kielczaninem

Post
Trochę naciągany zbieg okoliczności. Napisałem pierwszego od dawna posta i umieściłem w nim osobę Roberta, który jest znany z folgowania układowi pokarmowemu, a w odpowiedzi Terry odwalił kitę z powodu jelita.

Też mała skala ale ostatnio gościu przyniósł mi do domu i na stół położył 4 książki Józefa Czapskiego, o którym nigdy nie słyszałem. Kazał czytać. Potem tego samego dnia z kimś rozmawiałem i mówi 'czytam Czapskiego, polecam'. Sprawdziłem datę wydania czy może nie 2019 i pierwsze miejsce Empikach przez co wszyscy itd. itd. ale 2017. Nie wiem, nie wiem, może ktoś się wypowie bo ja go odłożyłem po parudziesięciu stronach. Malarz (tu janosz może być w temacie, bo on lubi freski) i wygląda na lewicującego (Blease). Z fotografii na okładce wygląda na pedofila. Ale to nie temat o książkach. Przedstawiłem co przedstawiłem.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 20:22, 24 Sty 2020 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Jezeli w poblizu byla panna z łasiczka, dama albo stworzony dopiero co Adam, kot da Vinci, skrzypek na dachu. To nie koniecznie byl to fresk. Mogl być tez gwasz, linoryt, miedzioryt, drewnoryt, gumoryt, gumolit, akwarelka, akryl, olej albo ocet.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 2:01, 02 Lut 2020 Zobacz profil autora
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13998
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce
Płeć: patafian

Post
Wszystkie postaci historyczne wyglądają jak pedofile, kiedy się im bliżej przyjrzeć.
#potwierdzoneinfo


Post został pochwalony 0 razy
Pią 13:23, 14 Lut 2020 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Absurd Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin