Palenie papierosów

U mnie w robocie to palą takie RURY, że Boże, daj fajeczka (niestety, synuś, rzuciłeś, sorry); Dobra, żartowałem...
Rury, kapujecie? ;P

Post został pochwalony 0 razy

Palenie obniża męskie ''sprawności'' i to w zupełności powinno wystarczyć jako argumęt na ''nie''. Happy

Post został pochwalony 0 razy

Powinno. Jednak nie wszystkim wystarczy. I to jest najsmutniejsze.

Post został pochwalony 0 razy

A potem, że coraz mniej dzieci się rodzi.
A ceny fajek idą w górę.

Post został pochwalony 0 razy

No i niech idą. Zawsze można przejść na zieloną alternatywę-znacznie zdrowszą

Post został pochwalony 0 razy

A Maria Konopnicka nie szkodzi na potencję?

Post został pochwalony 0 razy

	Loretta napisał:
	A Maria Konopnicka nie szkodzi na potencję?

Nie wiem czy szkodzi, ale slyszalem ze sierotka ma Rysia! A Ania ma raka [bo palila!] Zaraz, cos pokrecilem... Ala ma kota. Kot ma AIDS... wiec kto ma raka?

Dla niektorych palenie symbol luzu, zycia doroslego, lub o prostu relax... albo jak niektorzy mawiaja- palacze sa niekólturarni- bo czlowiek Qrtularny WIE co z rekami zrobic!
Niektorzy zaczeli palic juz w szkole. Ale nie bylo ich stac na kontynuowanie tego zgubnego nalogu. WIEKSZOSC moich znajomych "nauczyla" sie palic w pracy. Z zalem musze nadmienic ze sa to przewaznie osoby ktore zaczely swoje zycie zawodowe!
Sam nie pale i nie palilem nigdy [prawie]. Nie potrafie zrozumiec tego durnego, absurdalnego nalogu! Nie potrafie zrozumiec kogos kto co 10 minut MUSI sobie zapalic! Gdybym co 10 minut biegal do kibla, lub jadl bulke z salcesonem, albo ze smalcem, lub czyms rownie smierdzacym jak tyton, co byscie na to powiedzieli? Co powiedzielibyscie?
O smierdzacym ubraniu, bursztynowych zebach, chorobach wiencowych, rakach pluc i uszkodzonej spermie nie musze wspominac?
W Irlandii w pubach jest calkowity zakaz palenia! Kara za zlamanie zakazu to z tego co pamietam 3000E. Ale... mamy obejscie tego zakazu- w niektorych pubach sa tzw. smoking area. Miejsca dla pijacych i palacych. Zastanawiam sie czy taka obsluga pubu moze zlozyc zazalenie, ze pracuje w warunkach szkodliwych?
Co do gry aktorskiej- KAZDY aktor powinien miec dar udawania palacza, palacego. Ale czy to oznacza ze musi palic w zyciu prywatnym? A jesli aktor gra ze jest gejem, ksiedzem, szczurolapem, czy masonem- nie oznacza ze powinien popasc w nalog :].

PS. A najbardziej rozpierdziela mnie reklama- pale bo lubie Wide grin

. Zegnam sie z wami pozegnaniem palaczy/palacych: Pa- lenie!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Czw 20:46, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

Teraz paliłam wszystko co się da i stweirdzam, że papierosy są najobrzydliwsze, już Maria Juana jest smaczniejsza. I niestety - nie miałam odlotów;/

Post został pochwalony 0 razy

No w sumie racja.Zamieńmy palenie na coś absurdalnego.Na przykład kładzenie całej dłoni na głowie i poruszanie palcami tak by całe czoło chodziło w górę i w dół.Wyobraźmy sobie teraz przystanek autobusowy i grupkę ludzi uskuteczniających coś takiego zamiast papieroska Happy

Post został pochwalony 0 razy

Moje, nazwijmy je "koleżanki", paliły już w podstawówce. Ale o nich nie ma co mówić, bo to żywy pierwowzór Vicky Pollard. A teraz, w liceum, część klasy pali. Większość jednak nie (z tego co wiem). Osobiście uważam, że palenie to jedna z największych głupot, jakie myśl ludzka zrodziła. Jest to jedynie sponsorowanie wielkich koncernów tytoniowych, które dorabiają się na głupich ludziach. Jednak wszelkie akcje pozywania koncernów do sądów, są idiotyczne. Przecież przedastawiciele tychże nie wciskali na siłę ludziom papierosów do gardeł przystawiając im lufy karabinów maszynowych do głów i krzycząc "pal, albo zginiesz". Każdy pali dobrowolnie. I dobrowolnie się zabija.

Post został pochwalony 0 razy

Nono. To moznaby odcztac jako drapanie sie po swierzbach, ale co ludzie zrobiliby gdyby taka grupka przy DRAPANIU zaciagala sie... i robilaby to co 10 min? Lub gdyby do tego drapania owa grupka pila przeterminowane soki? Toz to dopiero bylby absurd!... Chociaz niektorzy tak robia :]

Post został pochwalony 0 razy

U mnie w klasie o dziwo nie palił prawie nikt (chyba że pijany na imprezie, to co innego). Teraz jest podobnie, palą 2-3 osoby. Więc nie narzekam.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie w pracy nie pala ze 3-4 osoby! A pracuje 20 osob! Najgorsze jest to ze pala mlode osoby, ktore uwazaja ze panuje stres w pracy i musza w ten sposob odreagowac. Nie wiem co w ten sposob chca osiagnac? Palenie ma swiadczyc o doroslosci? Szukaja akceptacji u starszych. Czy wreszcie- moze to ta praca jest k... stresujaca? Albo po prostu stac ich na to zeby sobie zapalic, bo zanim skonczyli studia, czy inne szkoly rodzice nie dawali im kasy!

Post został pochwalony 0 razy

A potem w wieku trzydziestu lat będą wyglądać na pomarszczone, późne czterdziechy

Post został pochwalony 0 razy

Heh, to prawda! Ale po 25 roku zycia kiedy masz juz jakies tam studia, kase, zakladasz rodzine, twoja zona [zwana dalej STARA] zaczyna tyc [ciaza- nie ciaza whatever], zaczynasz lysiec, stara siwiec, o cellulitis nie wspomne, jakies piwko do obiadu, kazdy ptaszek ma swoj daszek, itd.
Myslisz ze w wieku 30 lat ktos sie przejmuje tym jak wyglada? Natury sie nie da zatrzymac! Wiec co za roznica: masz 30-a wygladasz na 35, czy masz 35 a wygladasz na 30?
Taki tam papierosek...

Post został pochwalony 0 razy