Monty Python Live (mostly)

[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli masz kupę kasy i lubisz głupio chichotać to możesz zaśpiewać z Pythonami na scenie w Londynie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Bruce może być kobietą?

Post został pochwalony 0 razy

W dzisiejszych czasach nie odgrywa to już żadnej roli Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Pon 18:10, 09 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz

	Killer Rabbit napisał:
	http://www.montypythonlive.com/news.html Jeśli masz kupę kasy i lubisz głupio chichotać to możesz zaśpiewać z Pythonami na scenie w Londynie

Ja ani kupy kasy nie mam, ani śpiewać nie umiem :]

Post został pochwalony 0 razy

Ty będziesz z Pythonami śpiewał z widowni. Chyba, że nie wytrzymasz i wedrzesz się na scenę. Albo jakiś Python zejdzie (złe słowo) i będzie albatrosy na widowni sprzedawał, albo uciekał marudząc na temat watneys red barrel. Możesz go wtedy złapać i zaśpiewać dowolnie wybrany utwór - na przykład hej sokoły albo rotę. Ewentualnie my słowianie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Wto 0:57, 10 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz

	Killer Rabbit napisał:
	Albo jakiś Python zejdzie (złe słowo)

Ostatnio na Twiiterze padło pytanie do Pythonów "If by chance one of you die on stage, will you improvise the rest of the show with the dead body? Or will you eat it?"

Post został pochwalony 0 razy

tej ale My Słowianie w wykonaniu Pythonow to byłby sztos

Post został pochwalony 0 razy

Julius Caligo napisał:

	Killer Rabbit napisał:
	Albo jakiś Python zejdzie (złe słowo)

Ostatnio na Twiiterze padło pytanie do Pythonów "If by chance one of you die on stage, will you improvise the rest of the show with the dead body? Or will you eat it?"

Gorzej jak już na talerzu Python ów krzyknie I'm not dead yet! Czy tam lepiej.

Post został pochwalony 0 razy

Z nimi nic nie jest pewne Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Nie zdziwię się jak jeden z nich zasymuluje własną śmierć.
I czekam na hologram Chapmana. Z Jacksonem można to i Graham nie gorszy.

Post został pochwalony 0 razy

co tam Dżekson, tupak ożył!

Post został pochwalony 0 razy

W każdym razie kiedyś Palin powiedział, że jak któryś z nich nie dożyje do lipca, to zmienią podtytuł na "Two down, four to go"

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Julius Caligo dnia Śro 6:22, 11 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz

Gorzej, jak któryś padnie w czasie występu.

Post został pochwalony 0 razy

Ja tam nie chcę nic mówić, ale moja babcia do 78 roku życia dorabiała sobie do emerytury. Przez lata była kierowniczką na kuchni i jak zaczynał się sezon letni to właściciel ją na kolanach błagał, żeby przyszła chociaż na pare godzin dziennie i zarządzała całym towarzystwem, bo nie ma lepszej w okolicy! Mniej więcej jeszcze w tym wieku nie stroniła od alkoholu i lubiała się gościć, do dziś lubi towarzystwo, dobre żarcie a i potańczyć czasem- jak się nadarzy okazja.
Do 86 roku życia zapierniczała codziennie na spacer z psem [mieszka na 4 piętrze- w bloku bez windy]. Robiła też zakupy, gotowała, sprzątała i była pełno etatową babcią. Teraz ma 92 lata i nie znam nikogo, kto w tym wieku na nic nie narzeka i ma tyle energii.
[Dla niewtajemniczonych- to ta babcia co przeżyła powstanie warszawskie].
Ludzie, którzy urodzili się przed wojną, w czasie, lub zaraz po- są nie do zdarcia!
PS. Jeśli chodzi o aktorów, to średnia wieku jest raczej wysoka, chyba że umierają na włąsne życzenie: alkohol, dragi, nuda, rak krtani.

Post został pochwalony 0 razy

Hej, mój dziadek też ma 92 lata i codziennie robi sobie 12-kilometrowe przejażdżki rowerem Wide grin

nawet chciał któregoś razu włazić na dach i rozbierać komin, ale ciocia powiedziała, że facet od remontu powiedział, że albo oni robią wszystko, albo nic XD

Post został pochwalony 0 razy