co będziecie robić w wakacje, kiedy wreszcie nadejdą?

	Lindorie napisał:
	Mam też wielkie plany, jeśli chodzi o naukę - przerobienie podręcznika od historii, WOS-u i wkucie wszystkich przerobionych czasów z angielskiego

	Loretta napisał:
	ja obiecałam sobie, że przeczytam wszystkie lektury, które teoretycznie powinnam mieć już dawno przeczytane

Huhu, i wy w takie rzeczy wierzycie? Znaczy, ja też wierzyłam, ale wiem jak się skończyło.

A wakacje już zaczęłam, narazie pozbywam się szarych komórek i wątroby w miłym towarzystwie, wkrótce chcę poczytać książki na które do tej pory nie miałam czasu, od Trans-Atlantyku poczynając (nikomu na złość akurat, już od dawna planuję), pojadę na dwa koncerty oraz Open'er i będę się lenić. W końcu.

Post został pochwalony 0 razy

	Rozencwajgowa napisał:
	Huhu, i wy w takie rzeczy wierzycie? Znaczy, ja też wierzyłam, ale wiem jak się skończyło.

nadzieja umiera ostatnia... Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Fajnie, ja jeszcze nie mam wakacji Neutral

Post został pochwalony 0 razy

Wlasnie o co chodzi?
W moim slowniku nie ma takiego slowa... wakacje:/
W szkole ostatnio bylem 4 lata temu :/
A w wakacje co bym robil gdyby istanialy?
Oddawal bym sie medytacjom, poczytalbym o tym pieprzonym dualizmie kartezjanskim, nauczylbym sie grac w golfa, zostawilbym slady swoich brudnych stop wszedzie gdzie maiabym mozliwosc, w ogole prowadzilbym iscie RENESANSOWE zycie i moze w reszcie nauczylbym sie zasad ortografii albo interpunkcji?
Ewentualnie skoczylbym w wir namietnosci, porzucil stan kawalerski, przystal do jakiejs niechlujnej kompanii a potem wrocilbym do szkoly...?

Post został pochwalony 0 razy

dobra, to specjalnie dla niemających wakacji: co będziecie robić w urlop?

Post został pochwalony 0 razy

- może pojadę nad morze
- pewnie wyjazdy kilku/nasto godzinne do różnych miast
- jeśli nie będzie upałów, to wycieczki rowerowe
- dużo czytania
- nadrabianie zaległości w j. hiszpańskim
- nadrabianie zaległości w lekturach szkolnych
- nadrabianie zaległości w filmach
- ultradokształcanie się w j. angielskim
- nauka jazdy na łyżwach w końcu Wide grin

- pewien plan, co do którego jestem przekonana w 80%, strasznie podoba mi się perspektywa wykonania go, lecz póki co, nie napiszę o nim Wink (1)

.

co do pracy, to u mnie nie ma warunków, a jeśli są, to za psie pieniądze.
Pamiętam, że 3 lata temu na początku czerwca przez 2 dni zbierałam zasrane truskawki; wstawałam ok. 3:30, zbierałam truskawki do ok. 12; przez 2 dni byłam bogatsza o 30 zł oraz o kulejącą przez kolejne 3 miesiące nogę Mad

.

Post został pochwalony 0 razy

A ja znowu zostałam matką. Znowu opiekuję się mała ptaszyną, którą znalazłam na działce centralnie pod drzwiami, bo rodzice wurzucili wszystkie pisklaki z gniazda (!!!) i tylko ten przeżył.
Na i na dodatek, kiedy ją znalazłam była jeszcze ślepa, a potem pierwszy raz otworzyła oczka i pierwsze co zobaczyła to moja morda. I teraz jak mnie widzi to piszczy i szaleje bo chce żreć. Takie to łakome. Kolejny pet w domu. Ja to mam szczęście.

Post został pochwalony 0 razy

no rzeczywiście. a co to tym razem za ptaszyna? bo nie doczytałam chyba... Happy

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem, jakis mały śpiewający, podobny do wróbla.

Post został pochwalony 0 razy

Ty to masz szczęście, powinnaś zystać tytuł Dr.Dolittle Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Taaa, do Grinpisu od razu. Fakt, mamy rękę do zwierząt, bo umiemy się nimi opiekować i je lubimy, więc raczej one mają wieksze szczęście, że do nas trafiają,

Post został pochwalony 0 razy

-jadę w Bieszczady ze znajomymi
-obóz w Szwajcarii
-działka, wieś
-Zarzęcin

Post został pochwalony 0 razy

Urlop? Może w przyszłym roku... Na wszelki wypadek wpiszę sobie "za dwa lata" (byle nie drażnić szefowej)...

Post został pochwalony 0 razy

W jakiej branży pracujesz? Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

reklamowej... Szanowne towarzystwo życzy sobie banerek, nalepkę, folderek?

Post został pochwalony 0 razy