"Daj ać ja pobruszę",czyli pikna polszczyzna nasza

Wydzielone z tematu "TV - polecam", więc proszę się nie dziwić, że jakieś drobne polecanie czegoś w telewizorni pojawia się w postach tego (wydzielonego skąd inąd) tematu - J.C.

	Julius Caligo napisał:
	Nożycoręki to niema film kultowy, jak większość Tima Burtona z lat 80-tych

Ja wiem, że ja się czepiam i w ogóle (taka już moja natura Wide grin

), ale "Edward..." nie jest filmem z lat 80. Data jego nakręcenia przypada na 1990 rok, a to juz lata 80. nie są...

Post został pochwalony 0 razy

I tu się mylisz, bo nie istnieje coś takiego jak rok 0, tak więc każda dekada kończy się na pełnej dziesiątce. tak więc rok 30 n.e. był ostatnim rokiem lat dwudziestych nowej ery, a nie pierwszym lat trzydziestych. To samo było przy wejściu w nowy wiek. Rok 2000 był ostatnim rokiem XX wieku, a nie pierwszym XXI wieku. Dopiero dwutysięczny pierwszy, jak sama nazwa wskazuje, był rokiem pierwszym kolejnego stu- i tysiąclecia. Gdyby nakręcono "Edwarda" w 1991, to bym się faktycznie z tobą zgodził, ale w przypadku 1990 niestety twoja teza jest całkowicie błędna.

Sorry, że się czepiam szczegółów, ale też tak już mam z natury.

Post został pochwalony 0 razy

Też tak jakos przeczuwałem, ale w końcu postanowiłem się powymądrzać Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Nie ma sprawy, sporo ludzi się mili z tymi datami

Post został pochwalony 0 razy

	Julius Caligo napisał:
	dwutysięczny pierwszy

To ja się zabawię w Palinfana i powiem, ze podobno się mówi DWA TYSIĄCE PIERWSZY Mr. Green

I wcale się nie czepiam bo nie mam takiej natury. Po prostu sama nie wiem juz jaka forma jezd poprawna.
Poza tym, chyba wyrzucę encyklopedię na śmietnik, bo mam w końcu Palinfana Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Jak to mawia profesor Miodek "poprawna forma to taka, która jest częściej używana", tak więc jeśli jeszcze nie jest to poprawna forma, to niedługo może być, bo nasz język nie jest martwy i ciągle się zmienia.

Post został pochwalony 0 razy

Mało tego, ze nie jest martwy, jest jeszcze do tego trudny. Jakbym była obcokrajowcem, to niechciałabym się go uczyć.

Post został pochwalony 0 razy

A kontynuując tego gwałtownie rozrośniętego językowego offtopa, to nie cierpie jak nauczycielki w szkole-osoby mające dawać przykład i uczyć- mówią,np. "pierwszy luty" albo "tu pisze". Nie cierpię tego...

Post został pochwalony 0 razy

Pedant jesteś

Co ta twoja żona będzie z tobą miała Wide grin

Nie mówię, że to źle, bo chłopaki raczej na takie pierdoły nie zwracają uwagi; sami nawet nie potrafią po polsku normalnie mówić, jednak pedanteria u facetów jest koszmarna, tyranizująca.
Polecam w tv reklamę Bravii (tą, z tymi buchającymi kolorowymi farbami).

Post został pochwalony 0 razy

Żadna pedanteria, tylko po prostu nie cierpie jak ludzie kaleczą nasz piękny, stworzony przed wiekami język Wide grin

a moją żonę zapiszę na roczny kurs języka polskiego Wide grin

A tak w ogóle to przypominam: jutro po raz setny pierwszy w TVN leci "Wejście Smoka" - 21:30.

Post został pochwalony 0 razy

Będziesz oglądał?
Ja czekam na Sami Wiecie Co.

Post został pochwalony 0 razy

Ziggy napisał:

	Julius Caligo napisał:
	dwutysięczny pierwszy

To ja się zabawię w Palinfana i powiem, ze podobno się mówi DWA TYSIĄCE PIERWSZY

ha! i tu się zgodzę. mówi się dwa tysiące pierwszy, a mówienie dwutysięczny pierwszy jest błędem karygodnym. który popełniają tak właściwie wszyscy(włączając mnie....)

Post został pochwalony 0 razy

Ładniej brzmi.

Post został pochwalony 0 razy

	palinfan napisał:
	Żadna pedanteria, tylko po prostu nie cierpie jak ludzie kaleczą nasz piękny, stworzony przed wiekami język

Mnie też drażnią takie błędy językowe. Ostanio coraz częściej słyszę w mediach, jak ludzie, często osoby publiczne, mówią "ja rozumię" zamiast "rozumiem". Drażni to ucho jak cholera, ale zdaję sobie sprawę, że w tym kierunku to słowo może faktycznie ewoluować, na takiej samej zasadzie jak wcześniej ewoluowało wiele innych czasowników, które obecnie w pierwszej osobie licz. poj. kończą się na "ę".

Jeszcze taka mała uwaga, nasz piękny język, który kaleczą ludzie, ma obecnie niewiele wspólnego ze "storzonym" przed wiekami. Nikt teraz nie mówi "Daj ać ja pobruszę", "zaliwżdy", czy inne "azaliż", a wiele słów całkowicie zmieniło swoje znaczenie, jak choćby słowo "kobieta", które było mocno obraźliwe, natomiast za nazwanie kogoś "dziwką" nikt by się nie obraził. Gdybyś cofnął się do X wieku, miałbyś niesamowite problemy z dogadaniem się z człowiekiem, biegle władającym poprawną ówczesną polszczyzną. Ty może jeszcze byś co poniektóre jego słowa zrozumiał, ale on ciebie na pewno nie. Język zmienia się non stop i wiele tych zmian wynika właśnie z takich przypadków "kaleczenia" języka, które niegdyś też komuś zgrzytały w uchu, a które obecnie są formą całkowicie poprawną. Obecnie nikogo nie dziwią sformułowania "wszem i wobec" czy "to by było na tyle", które jeszcze przed II wojną światową uważane były za poważny błąd językowy.

Jeszcze mała dygresja a propos "stworzony przed wiekami". Ten język nie został stworzony. On wyewoluował ze wspólnego języka Słowian, który wcześniej wyewoluował z jeszcze innego należącego do grupy języków indoeuropejskich. Jedynym stworzonym na nowo słowiańskim językiem literackim jest język czeski, który niemalże zanikł po przegranej z Habsburgami. Dopiero w XIX wieku czescy językoznawcy na nowo stworzyli obecny literacki język czeski opierając się na zapiskach z XVI wieku i uzupełniając o wyrazy gwarowe.

Post został pochwalony 0 razy

Oj, tak mi sie tylko powiedziało Wide grin

Post został pochwalony 0 razy