Janusze

Każdy z nas ma w sobie pierwiastek janusza. O tym też może być. Ale każdy z nas spotkał w swoim życiu megajanusza, któremu cebula w butów wystawała.
Dzisiaj wdałam się w dyskusję z młodocianym januszem (typowo koło 30-stki) przy kasie w Tesco. Kasa dalej odesłała go do kasy, w której stałam ja. I janusz zaczął się pluć do kolegi, że tu miał być ostatni klient i coś do kasjerki. A ja mam tak, że im bardziej mi ciśnienie rośnie, tym spokojniej mówię (muszę-inaczej bym eksplodowała a przed świętami nie wypada). Znacząco się na prosiaka spojrzałam, on na to "Nie mam racji?" - Nie. Po co się pluć? - "Pluję się do tamtej pani a nie do pani! Przed świętami tak się ciskać!" (no to ja, kurwa, nie wiem czy on mówił o sobie, czy o kasjerce)- No tak, dlatego mam to wszystko w dupie i się nie ciskam. W międzyczasie podeszła do mojej kasjerki jakaś babka i chciała rozmienić pięć dych na co moja kasjerka, że przed chwilą dostała całą stówę i naprawdę nie ma jak rozmienić, niech pani idzie do kwiaciarni czy gdzieś. Na co babka "A gdzie ja jestem?! W tesco!!!" i poszła z wrzaskiem. No to mówię do pani za kasą, że sami janusze przychodzą przed świętami i im cebula z butów wyłazi. Po czym pani mnie skasowała, odbiła club card i zaczęła kasować januszy za mną. Nie mieli karty więc się odbiłam za nich na co oni "No, bo pani taka wyluzowana, to niech pani odbije".
- Bo januszom się wybacza.
I poszłam. Ale chciałam jeszcze im bardziej pocisnąć bo na taśmę położyli jakieś badziewne telefony. Kto kupuje badziewiaste telefony w Tesco?!

Wrrrrr, gardzę ludźmi, którzy wszczynają kłótnię w kolejce. Naprawdę gardzę. "Bo ja czekam już 10 minut!!!" Co się dzieje z tymi ludźmi, że 10 minut nie potrafią postać? Jest ciężki czas przed świętami, ludzie robią megazakupy i się stoi, to oczywiste. Praca na kasie to też nie jest praca marzeń i ten kto ją podejmuje zasługuje na szacunek!

Inną razą, robiąc zakupy z Błażejem przed zlotem zeszłorocznym nie zauważyliśmy, że przed nami był jakiś kolo. I zaczął się pluć, że on przed nami. No to powiedziałam, że przepraszamy, ale pan taki mikry.
Chyba bardziej chamska nie mogłam być, bo był niższy ode mnie.

Ja janusz.
Ty janusz.

Polska janusz.

Post został pochwalony 0 razy

Ja słyszałam dziś historię o Januszu-kierowajcy autobusu, który nie miał jak wydać 10 groszy za kupno biletu (bo tu jest jakiś chory zwyczaj, że trzeba dawać odliczoną kwotę, broń boże żeby jakaś reszta przy tym była! świat się zawali), nie chciał tych 10 groszy sobie zostawić, a tylko przedłużał niepotrzebnie, znajomej mąż pojechał po nim ostro (ale grzecznie) i pasażerowie go poparli.

Edit: Właśnie weszłam w google translate szukając na liście chorwackiego i pokazało mi się cebuański. Zgadnijcie jak przeczytałam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Czw 17:59, 18 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz

Co do "kolejkowych januszy" to miałem taką przygodę w PUPie [Powiatowa Urzędzie Pracy]:
Kiedyś co miesiąc tam chodziłem się "odhaczyć", podpisać że nie mam większych przychodów niż 230zł, oraz żeby dostać pieczątkę i informację od pani [zaraz powiem jakiej]- Brak ofert pracy.
W jednym z pokoi przyjmowała pani M. Ujma [chuda, brzydka], biurko obok miała pani- a jakże! M. Ujma! [niesamowicie gruba i jeszcze brzydsza od siostry, z wąsem]. Jedna Magda, druga Marzena [czy odwrotnie]. Do jednej kolejka absolwentów, do drugiej kolejka nie- absolwentów. Pomyłki zdarzały się ZAWSZE!!! Zawsze były kolejki, 40 min. standard, w porywach do 2h. Kolejki się mieszały, tym bardziej że ktoś od czasu do czasu wychodził na fajkę, niektórzy nie wracali, albo wracali za pół godziny, kiedy kolejka się już przetasowała.
Raz, już byłem przy drzwiach do pani M. Ujmy, gdy zaszedł mi drogę rogaty janusz! Że on tu niby stał przede mną, tylko na fajce był. Nieogolony, tłusty, zarośnięty szczeciną- wieprz. A za nim 4 chłopa. Kłóć się tu panie z 5 idiotami! Nie przegadasz ich- panie!
Wtedy byłem jeszcze młodym, uprzejmym człowiekiem. Dałem za wygraną!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Czw 18:05, 18 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz

Mnie wkurwiają Janusze, które przychodzą do salonu mojego Kamila (salon PLUS). To jest jakaś masakra - pracownicy zamykają salon, zasłaniają jedną roletę i drugą do połowy, ale siedzą jeszcze i ogarniają dokumenty; jest 21:15 (zamykają o 21), Janusze widzą, że się świeci i kurwa schylają się pod roletą i włażą z tekstem "czy ja mogę zadać krótkie pytanie??"'. Nosz kurde. A w niedzielę (zamykają o 18) Janusze mają czelność przyjść o 17:50 i walnąć "chcemy przedłużenie umowy" co trwa jakąś godzinę. No przecież to się w głowie nie mieści.

Post został pochwalony 0 razy

Jestem Januszem, bo:
>> poproś chłopaka żeby grał z tobą w grę, w której ma więcej doświadczenia i lepsze karty do gry
>> wiedz, że szansa wygrania z twoimi kartami jest nikła
>> wkurwiaj się jak przegrywasz i wyzywaj go od oszustów

to jaaa, ten niepokornyy

Post został pochwalony 0 razy

Wspieramy cie!

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

Pomyślałem, że temat jest zbyt głupi (silly, silly, silly) aby umieścić go w dziale Polityka. Jakiś młodociany Janusz, zwolennik Janusza, nie wylogował się w szkole i się partia rozpada. Co zrobi Janusz? Co zrobią wszystkie Janusze? Czy to koniec?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Wto 18:32, 03 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz

Ostatnio był alarm pożarowy w centrum handlowym i proszę grzecznie ludzi, żeby wyszli ze sklepu bo pożoga i trzeba się ewakurwować, niestety jedna pani strasznie chciała kupić ręczniczek. Było to najwyraźniej bardzo ważne bo nie chciała wyjść ze sklepu, dopóki jej nie skasuję. Po krótkiej, acz nerwowej dyskusji w końcu wyszła z nami. Po odwołaniu alarmu wróciłyśmy a babsko stało już pod drzwiami z pretensjami. W weekendy jest tylu januszy u mnie, że średnio co trzy minuty myślę, jak bardzo nienawidzę ludzi.

Post został pochwalony 0 razy

Byłem w netto, chciałem sobie kupić klawisze z myszką.

Były ostatnie.

Ktoś rozwalił pudełko, zajebał myszkę i transmiter a klawisze zostawł.

Nosz szlag

Post został pochwalony 0 razy

U nas na dyskotece też są janusze! [Mimo, że raczej nie-polacy]. Zawsze [ZAWSZE!] jak jest jakieś święto i jak kierownicy biegają jak podesrani do bijatyk/złamań [również serc]/omdleń/zasłabnięć/amoków leśnych/kradzieży- jakiś idiota wciśnie guzik pt: "alarm przeciwpożarowy". Często 20 min alarm je*ie po uszach i czasem lekarstwem jest: wykręcenie alarmu ze ściany... problem jest tym większy kiedy ktoś "dla jaj" [śmieszności] wciśnie taki guzik 2-3x w ciągu godziny!

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

cebulaki XD

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
zgniłam XD

Post został pochwalony 0 razy

Aż miło popatrzeć, kiedy młodzi ludzie się bawio!

Post został pochwalony 0 razy

Mówio [tak słyszałem], że Janusze [polscy] klaszczają jak samolot wyląduje. Kiedy leciałem do Budapesztu w samolocie było kilku Polaków, ale w większości Irlandczycy, a także Węgrzy i Cyganeria- [a jakże robiąca największy szum, oraz nawalona w 3D już na lotnisku].
Kto klaskał? Wszyscy! [włącznie ze mną]. Także, tego ;P

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Pią 1:49, 07 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz

Brawa

Spodziewałam się januszowania na plaży nad jeziorem, ale nikt parawanów nie miał. Może dlatego że plaża nie była płaska, a szła pod górę.

Post został pochwalony 0 razy