Księga życzeń

życzę sobie, żebym nie kiblowała w tym roku i żeby dni do czwartku do godz. 14 zleciały szyyyybko, prócz powiedzmy dwóch godzin Wide grin

.

Post został pochwalony 0 razy

życzę sobie, aby mi dobrze poszedł egzamin z łaciny, której nie cierpię, a muszę ją zdać w tym tygodniu. Ale jak się nie nauczę cholernej trzeciej deklinacji (która nie chce mi wejść do głowy pomimo mych usilnych prób), to nie zdam. Papużka pieczona

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam dopiero pierwszą Happy

Post został pochwalony 0 razy

Pierwsza i druga są banalne. Trzecia jest chora, bo nie dość, że musisz spamiętać wszystkie końcówki, to jeszcze trzeba dopasować, który zestaw będzie pasował do danego rzeczownika. A mi to nie wchodzi

A jutro jeszcze sprawdzian z historii i wypracowanie z Polaka z romantyzmu. We wtorek sprawdzian z biologii z genetyki (podręcznika na oczy nie widziałem), w środę sprawdzian z matmy i powtórka z geografii, w czwartek chwila oddechu, a w piątek ten egzamin z łaciny. Fajny tydzień.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Pon 0:26, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

To jak w niemieckim?

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem, niemieckiego się nie uczyłem. Miałem w gimnazjum, ale sie nie przykładałem. Paskudny język. Nigdy mi nie leżał. Pamiętam chyba tylko "Cichą noc" po niemiecku i to fragmentarycznie

Post został pochwalony 0 razy

Przepraszam bo nie mogę się powstrzymać, chociaż chyba już pytałam, ale nie pamiętam, czy masz biologię z panią Ewą W.? Ach, bo pamiętam ten sprawdzian z genetyki. W sali tej co nie pamiętam jaki ma numer ale chyba 34. Chyba 3 z niego dostałam czy może 3+ NO ALE.

Łezka się, prawda, co robi? Kręci się.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rozencwajgowa dnia Pon 0:33, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy

Nie, z Panią B. Taka wysoka, spokojna o dziwnym wyrazie twarzy. Ogólnie bardzo dziwna persona. Nie przepadam za nią

Post został pochwalony 0 razy

A, wiem chyba. Mieliśmy z nią jedno zastępstwo, nic na nim nie robiliśmy. Pani Ewa W. to chodząca (jeszcze) legenda, nie wiesz nawet co cię omija Wink (1)

Życzę sobie żeby ktoś posprzątał mi w pokoju, bo bardzo mi się nie chce.
Życzę sobie również pójść spać.

I to ostatnie życzenie chyba nawet sobie spełnię.

Post został pochwalony 0 razy

	Rozencwajgowa napisał:
	A, wiem chyba. Mieliśmy z nią jedno zastępstwo, nic na nim nie robiliśmy. Pani Ewa W. to chodząca (jeszcze) legenda, nie wiesz nawet co cię omija

żywą legendą to jest Pan Ru..... - o nim to krążą historie. A też biolog

Ja chyba też niedługo walnę w kimonko

Post został pochwalony 0 razy

Ja łacinę miałam pół roku i nic nie pamiętam.
Oblałam jeden sprawdzian, więc powiedziałam, że mnie nie było na lekcji i tego nie umiem i dostałam czwórkę

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	żywą legendą to jest Pan Ru..... - o nim to krążą historie. A też biolog

A tak tak! Wide grin

Podobno jedną z jego naczelnych teorii jest, że nie należy się za często myć - zwłaszcza nie należy za często myć włosów. Powinny same o siebie zadbać, wtedy wyglądają zdrowo. Słyszałam też o lekcji mycia zębów z panem R. Wide grin

Moja koleżanka mieszka koło niego i jest zachwycona, jak on pół godziny wychodzi z samochodu, po tym jak go już szczęśliwie zaparkuje.

My nie offtopujemy jakby co, ja na przykład życzę sobie żeby mi się wreszcie chciało załatwić te wszystkie sprawy, które na mnie czekają.

Post został pochwalony 0 razy

Mój kolega ma z nim biologię i kiedyś R. powiedział na zakończenie semestru, że "trzeba go zaliczyć na szóstkę". Widocznie nie był uświadomiony o dwuznaczności czasownika "zaliczyć" Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Z okazji jutrzejszega Dnia Kobiet życzę panom owocnej pogoni za pierdołami dla swoich dam.

Tak mi was szkoda;/

PS Nie zapomnijcie o goździku i parze rajstop.

Post został pochwalony 0 razy

taa, ja życzę wszystkim kobietom na traktorach i nie tylko, najlepszego etc. Sobie też Wide grin

. I ten, tylko dodam, że wszędzie widzę teksty o tym, że powinno się pamiętać o tym dniu, mimo "złych skojarzeń z komunistycznym świętem" lub mimo "socjalistycznego rodowodu". Mało kto pamięta, że gdy święto powstało, mało kto [no dobra, prawie mało kto] słyszał chociażby [ku*wa] o Leninie. Aj waj!

edit: kurwa, dopiero teraz zauważyłam idiotyczny szyk ostatniego zdania, no ale niech już będzie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mielonka dnia Pią 14:51, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz