szkoła, studia i pierdu pierdu

to przesada. ja też byłam na olimpiadzie, ale zabrakło mi jednego punkta, żeby dostać się do drugiego etapu. niefart.

u mnie w mieście to w ogóle jakieś inne te metody przyjmowania do liceów. nie ma żadnej górnej granicy, ani nic.

Post został pochwalony 0 razy

Poznań w ogóle jeśli chodzi o rekrutację to jest głupi Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	Poznań w ogóle jeśli chodzi o rekrutację to jest głupi

No coż, jeśli chodzi o szanowne V LO nie jest źle - w innych szkołach, rok temu, zapomnieli wywiesić listy Razz

Jestem przekonana, że dostaniesz się do mojej cud-miód-orange&yellow szkoły, nawet jeśli nie do wymarzonej klasy, to do którejś na pewno Wide grin

Natomiast, skoro juz przy temacie szkolnym, chciałabym się pochwalić, iż oto zdałam do drugiej klasy liceum JUHUUU!
Proponuję uczcić to wydarzenie konsumpcją sera. Zapraszam wszystkich na prywatkę, która nieoficjalnie odbędzie się u mnie w domu, oficjalnie natomiast z mysiej dziurze. A może na odwrót. A odwrót na może? Razz

Post został pochwalony 0 razy

nie ważne. będziemy popijać zimną herbatkę ze zwiniętej gazety oraz zaopatrzymy się w... ser w dobrze nam znanym sklepie z... serem. może nam się uda ;P.

nie lubię imprez, ale ta jest wyjątkowo kusząca Wide grin

.

Post został pochwalony 0 razy

jakie gatunki sera pojawią sie na prywatce? Czedar, gouda, ementaler, edamski, gorgonzola, mozzarela, belpaese, havarti, appenzzeler, danablu, esrom ? Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

To uczcijcie i moje zdanie do klasy 3 szacownego liceum mego... Ale chyba nie jest to aż tak wazne aby to obgryzac serem...może co najwyżej topionym...

Post został pochwalony 0 razy

obgryziemy kazdy ser - tylko okazja musi być ważna. a zdanie do klasy maturalnej to w końcu coś Wink (1)

. to będzie snackomite.
- mówi się znakomiiite.
- ale to jest snackomita impra Wide grin

.

Post został pochwalony 0 razy

wpadamy i zapraszamy gości, np. Pana Ruwnika - jak to kółko dookoła ziemi, tylko przez "u", z żoną i górnikami.

Post został pochwalony 0 razy

Pewnie niepotrzebnie rozgrzebuję stary temat (w razie czego proszę o ułaskawienie), ale normalnie mną trząchnęło, kiedy przeczytałam twojego posta, Lindorie, dotyczącego punktów z egzaminu. Użalasz się na swój wynik? To co powiesz na to, że ja miałam 3 punkty mniej?! Mr. Green

I do tego... uwaga, uwaga! - miałam zaledwie 38 pkt. z części humanistycznej! (już możecie zacząć się śmiać Wide grin

).
Co najciekawsze, jedyną rzeczą, która (jeśli chodzi o ogólną ilość punktów <147>) mnie uratowała był tytuł finalisty konkursu... z języka polskiego. Surprised

I tak się zastanawiam: czy to komisja, podczas trzech kolejnych etapów, była naćpana, czy powinnam przejść się do specjalisty, bo mam rozchwianą zdolność wyrażania swoich myśli na papierze. Wink (1)

Jedno wiem na pewno; pieknie jest to mieć za sobą! Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Pacyfka - wybacz, nie chciałam nikogo urazić Happy

Ale i tak w rezultacie miałam mniej punktów od Ciebie.
Pięknie jest mieć to za sobą, szczególnie kiedy się dostałam tam gdzie chciałam

A ja Ci powiem, jak jest z tą komisją (mówila mi moja wychowawczyni, która sprawdzała testy w zeszłym roku): przy 40 teście już się odechciewa i można być troszkę niesprawiedliwym

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	Pacyfka - wybacz, nie chciałam nikogo urazić Ale i tak w rezultacie miałam mniej punktów od Ciebie. Pięknie jest mieć to za sobą, szczególnie kiedy się dostałam tam gdzie chciałam A ja Ci powiem, jak jest z tą komisją (mówila mi moja wychowawczyni, która sprawdzała testy w zeszłym roku): przy 40 teście już się odechciewa i można być troszkę niesprawiedliwym

Nie no, nie uraziłaś (skądże znowu Wide grin

), tylko nie pisz takich rzeczy, że jesteś tępak. Bo w to akurat ciężko uwierzyć. Mr. Green

Co do egzaminatorów - może. Może jest długie i szerokie. A w nim mieszka ryba, co się nazywa "chyba". Mr. Green

Nie wydaje mi się, żebym była akurat tą 41 osobą, której test był sprawdzany, ale... miło się łudzić. Wide grin

(Poza tym - jeśli ktoś ma o tyle mało oleju w głowie i podaje jako przykład "nauki przez śmiech" film "Stowarzyszenie umarłych poetów" i twórczość Gombrowicza, to sam sobie ściele miękkie posłanko w trumience, nad którą ceremonię twego edukacyjnego pogrzebu odprawi jaśnie oświecona komisja egzaminacyjna. Mr. Green

)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pacyfka dnia Wto 23:28, 04 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz

Dziękuję za uznanie mnie za nie-tępaka

Oczywiście, że zostałyśmy niesprawiedliwie ocenione, wszyscy powinniśmy mieć minimum 98 punktów Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

A ja mimo 47 punktów z hum nie dostałem się tam gdzie chciałem, a to tylko dla tego, bo na profilu Humanistycznym nie brana jest pod uwagę 6 z polaka - przecież to śmieszne Sad (1)

Dla tego właśnie ostatnio miałem takiego doła. Ale po oglądnięciu dzisiaj siedmiu i pół odcinka MPFC juz mi się odmieniło. trudno. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. i tak dostałem się do jednego z lepszych liceów, lecz nie do najlepszego Sad (1)

Cholera - dołek wraca Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

ja się dostałam do wszystkich do których złożyłam (wybacz Rabbit - nie chcę Cię jeszcze bardziej dołować).
ale szóstki z polaka to nigdy nie miałam.
heh... ja się dorobić nie mogę wszystkich odcinków MPFC dorobić - brak dysku i nic mi się nigdy ściagać nie chce. chyba ja wpadam w doła Sad (1)

.

Post został pochwalony 0 razy

Killer Rabbit, jak to nie jest brana pod uwagę ocena z języka polskiego? Przecież... w każdej klasie (nawet w mat-fizie) biorą pod uwagę ocenę z języka polskiego! (przynajmniej tak było we wszystkich klasach, każdej szkoły, do której składałam papiery).
Chyba, że to jakiś tragikomiczny żart - to zmienia postać rzeczy. Wink (1)

"Najlepsze licea w mieście" są najlepszymi, bo dostają już na początku dobry materiał (czyli pilnych i/lub zdolnych uczniów) - to w dużej mierze determinuje ich "poziom". Po części utrzymują taką rangę dzięki obiegowej opinii, która nawet w wypadku pogorszenia się "poziomu", krąży jeszcze dobrych kilka lat (a w ciągu tego czasu zawsze można nadgodnić ewentualne niedociągnięcia, zmienić kadrę <lub jej część> itd.).

PS Gdyby w moim przypadku nie uwzględnili 6 z polskiego, nie miałabym czego dla siebie szukać w szkołach, które wybrałam. Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy