Warianty spędzania wolnego czasu bez telewizora i komputera

Temat wydaje się interesujący w zmechanizowanym świecie. Wydzieliłem więc.
Killer Rabbit

	janoszdobrosz napisał:
	Układam układankę- 1000 puzzli. [W zasadzie sam] Juz 2/3 ułożyłem. Zajęło mi to ponad miesiąc [z przerwa na urlop].

Brawo - warianty spędzania wolnego czasu bez telewizora i komputera!
Gratuluję cierpliwości, przy okazji.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Pią 1:02, 22 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy

Komputer mam, ale internet tylko od czasu do czasu. Dzielę się internetem [dosłownie- modemem]. Ogólnie świetna zabawa z tymi puzzlami. Polecam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 0:55, 22 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

Jest wiele takich wariantów fajnych... Golf, duszenie zwierząt... Ale głównie opieram się na stosunkach międzyludzkich Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

My z Lindorie swego czasu takie 1000 puzzli to w jeden wieczór układałyśmy. Teraz nie mamy czasu, a szkoda.

Post został pochwalony 0 razy

O kurna, też chce puzzle! Zawsze marzyłam o ułozeniu takich z 1000 elementów *.*

Post został pochwalony 0 razy

1000 w 1 wieczor? Niemozliwe!
Moja jest taka ze ma duzo CALKIEM CZARNYCH [cieni] elementow i jak wiadomo to zdjecie. Nie jakas tam grafika z Kaczorem Donaldem w 256 kolorach! Poza tym na pudelku jest foto czesciowo zakryte przez logo firmy, wiec za cholere nie wiem co jest POD. No i... to foto na pudelku jest 2x mniejsze niz wszystkie puzzle po ulozeniu. W ciaqgu godziny jak uloze 10 elementow to calkiem nielicho! [Latwo policzyc ze minimum powinno zajac mi to 100 godzin]. Wiec w 2 osoby 50 ;P.

Post został pochwalony 0 razy

Moja mama swojego czasu bardzo intensywnie układała puzzle, ale od kilku lat już tego nie robi. Jakiś czas temu podeptałam koledze prawie skończoną układankę, szczęśliwie nic się jej nie stało.

Post został pochwalony 0 razy

Moja ciocia miała fajne puzzle. Na przykład średniowieczna mapa świata. Fajnie to wyglądało po ułożeniu.

Zrywanie śliwek to bardzo fajny sposób spędzania czasu bez komputera i telewizora. Pod warunkiem, że pogoda jest ładna. No, i trzeba mieć drzewko.

Post został pochwalony 0 razy

My układałyśmy krajobrazy, gdzie (jak wiadomo) zawsze jest niebo i nadzwyczaj często odbicie w wodzie.
Najgorsza układanka, na jaką trafiłyśmy, to karnawał w Rio - nie dość, że nic nie pasowało, nawet jak pasowało, to jeszcze obraz był rozmazany i nie było wiadomo co się układa. W końcu się udało, na szczęście D

Post został pochwalony 0 razy

I to się nazywa wyzwanie. Ile Wam ta układanka zajęła.
Swoją drogą, fajnie musiało być tak we dwójkę układać.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Zrywanie śliwek to bardzo fajny sposób spędzania czasu bez komputera i telewizora. Pod warunkiem, że pogoda jest ładna. No, i trzeba mieć drzewko.

W zeszłym roku, posadziłem na mojej działce śliczną małą śliwkę węgierkę. Pięknie się przyjęła i urosła, mam nadzieję że już będzie wydawać owoce.
Więc sprawdzę, czy to dobry sposób Happy

Choć pewnie śliwek nie starczy nawet na przegryzkę...

Post został pochwalony 0 razy

Widzisz, ja u buni mam dorodną i dość wysoką śliwę. Po drzewach chadzać nie umiem. Drabina jest stara i mocno niestabilna.
Zatem zrywanie śliwek z wyższych gałęzi zamieniło się w prawdziwą operację logistyczną.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	I to się nazywa wyzwanie. Ile Wam ta układanka zajęła. Swoją drogą, fajnie musiało być tak we dwójkę układać.

Generalnie całe popołudnie i wieczór. Satysfakcja gwarantowana.

Post został pochwalony 0 razy

W miłym towarzystwie to i zbieranie gnoju staje się przyjemnością. Wiem coś o tym Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Zrywanie śliwek to bardzo fajny sposób spędzania czasu bez komputera i telewizora. Pod warunkiem, że pogoda jest ładna. No, i trzeba mieć drzewko.

Nieprawda, bo jabłka fajniej się zbiera - my braliśmy rurę od rynny i tak zrywaliśmy jabłka, które były wyżej. Ofc na dole rynny trzymało się rękę, która potem cholernie bolała od kilkudziesięciu uderzeń, ale to szczegół.

	Cytat:
	W miłym towarzystwie to i zbieranie gnoju staje się przyjemnością. Wiem coś o tym

Własne doświadczenie?
Ja mam na koncie tylko przerzucanie snopków siana, też fajne zajęcie, acz bez rękawic raczej nie da się tego robić.

Post został pochwalony 0 razy