Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Wojaże zagraniczne i graniczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Wojaże zagraniczne i graniczne
Autor Wiadomość
Blase
Wood in the Forest



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 205 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Jaskini Caer'bannog

Post
propsy. też mam zamiar się kiedyś wybrać do Kijowa i do Odessy, może w przyszłym roku się uda. nie raz obalymy nemiroffa


Post został pochwalony 0 razy
Wto 9:37, 16 Sie 2016 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Wracam do Wrocławia, aż mi ręce opadają.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 12:58, 16 Sie 2016 Zobacz profil autora
Camelot
Mleczarz psychiatra



Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 1794
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze zwiniętej gazety
Płeć: solniczka

Post
Blase napisał:
nie raz obalymy nemiroffa


to jest takie złooooooooo


Post został pochwalony 0 razy
Czw 16:22, 18 Sie 2016 Zobacz profil autora
Blase
Wood in the Forest



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 205 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Jaskini Caer'bannog

Post
miodowo-pieprzowy XD mmm picha


Post został pochwalony 0 razy
Czw 18:51, 18 Sie 2016 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Lece do Portugalii [Lizbona i Sintra] za tydzień, a nie chce mi się jak 150! Gdybym nie miał popłaconych biletów i zarezerwowanego hotelu to bym nie leciał!
Poleci ktoś za mnie ;P


Post został pochwalony 0 razy
Pon 20:30, 10 Paź 2016 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Czemu nie ma Porto na tej liście, ja się pytam! Wide grin

PS. Podobno zajebiste, tak mówili


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:01, 10 Paź 2016 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Sintra też jest zajebista [wygóglować sobie, jak kto zainteresowany].
A czemu nie ma Porto? Głównie dlatego, że to 3,5-4 godziny jazdy z Lizbony [w 1 stronę] zależy czym i o której jechać... Porto to duże miasto. Nie zdążę go zwiedzić w 6-7 godzin [bo tyle teoretycznie będę miał czasu [a nocować tam nie zamierzam]... Teoretycznie jest taka opcja [gdyby upchać zwiedzanie Lizbony w 2 dni], ale czy starczy sił? Pamiętajmy, że jadę tam bez przewodnika [pierwszy raz] i sam muszę sobie wszystko organizować.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:19, 10 Paź 2016 Zobacz profil autora
Blase
Wood in the Forest



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 205 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Jaskini Caer'bannog

Post
niestety będę wtedy w czechach znowu. ale może kto inny się skusi Happy


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:58, 10 Paź 2016 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Ja też bym pojechała, ale zostały mi 4 dni urlopu, a jeden pewnie niedługo wykorzystam na obowiązki kierowcy (zmiana kapci na zimowe) :C


Post został pochwalony 0 razy
Wto 10:07, 11 Paź 2016 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
U mnie w pracy ludzie są jednak dziwni! Nie tylko Polacy, bo i reszta świata!
Kiedy mówię, że lecę do Portugalii- pierwsze pytanie jakie pada to: po co? A zaraz potem: z kim!?
To bardzo dziwne, że ktoś leci sam! Onanizator, impotent, albo alkoholik! Chociaż słyszałem też i pogłoski, że: jadę tanio podupczyć! [Czego to się człowiek o sobie dowie od obcych ludzi?].
A, padło też pytanie z sali: Po co tam jechać w październiku?- przecież jest zimno... W Polsce i Irlandii tak, ale w takiej np.: Lizbonie będzie temperatura: 16- 17 stopni... w nocy i 22- 27 za dnia. W co tu się ubrać, panie? Kożuch, kurtkę z lisa, kufajkę, walonki?
PS. Wyjeżdżam za 3 godziny, trzaby iść spać, albo co?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 0:44, 18 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Wto 0:36, 18 Paź 2016 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Ile będziesz leciał?
Ja się zawsze cieszę, jak ktoś gdzieś jedzie albo leci, pewnie, że trochę zazdroszczę, ale taka pozytywna zazdrość może sprawi, że sama kiedyś gdzieś polecę Wide grin


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Wto 10:42, 18 Paź 2016, w całości zmieniany 3 razy
Wto 10:41, 18 Paź 2016 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
2.5 godziny. Dzwina ta Lizbona. Dopiero po 2 godzinach od przylotu uslyszalem polskie glosy 😋
W ogole miasto jest spoko - bylem w kilju miejscach. Np. w 2 kisciolach po trzesieniach ziemii- bo to tejon sejsmiczny. Ma fajny klimat ale... nie chcialbym tu zamieszkac!
Juz mi sie nue podoba pater rzeczy. Kreci sie tu dziesiatki podejrzanych typkow- co chwila Ci bracie lub siostro cos wciskaja. Mydlo powidlo kurs tanca czy rozanca. (Jeden facet chcial mi wcisnac okulary kiedy bylo pochmurno. 3 pary... za 35e... nie chciakelem. Zszedl do 20e... bez targowania 😊 potem powiedzial ze jestem dziwny. Kiedy powiedzialem ze mam czapke z daszkiem. Spytal- to moze marysie chociaz kupisz? A ja ze nie- dzieki. a on- strasznie podejrzane... taki mlody chlopak). Na ulicach pijaki narkomani i roznej masci brodate czy myrzynskie cwaniaki. Tak mialem we Wloszech. (Szczegolnie w Neapolu). Po zmroku sam bym z hotelu nie wychodzil. Dlatego teraz siedze w pokoju. I obmyslam plan podrozy na jutro.

A hotel tez w starym budownictwie- dzielnica slumsowa. To samo mialem w Hiszpanii. Zdjecia hotelowe wygladaja ok. Sam hotel nienajgorszy... ale wyglad zew. i okolica- bez komantarza. Niby 3 gwiazdkowy... ale bez przesady. Jest TV i wiatrak. Nie ma lodowki i lazienki sa osobno dzielone z sasiadami. Opinue mial bardzo dobra. W sumie jest tu cicho- mimo ze obok ulica ruchliwa z drezyna- jezdza takie mini mini tramwaje turystyczne. (To chyba standardy afrykanskue bo stad do Afryki juz blisko).
To juz inna kultura. Taki nielad artystyczny. Waskie uliczki (niektore takie ze motorem nie wjedzuesz... serio- wozkiem dzieciecym nie dalo by rady) ch8jowo ponumerowane- jak w lotto na chybil trafil albo w ogole kamienice bez numeracji. Wszedzie brod smrod i ubostwo. Caly czas skads sie woda leje- smieci na ulicach... (w pokoju slyszalem skrobanie- czyzby myszki?). Malo kto po anglikansky szprecha- a szczegolnie starsze osoby i Mudżyby (bo Araby- biznesmeny mówio biegle, ale na trzezwo bracie lub siostro nie zrozumisz). Do takich cwaniakow wtedy mowic najlepiej jak Wajda na rozdaniu Oskarow...po polsku 😆
Amsterdam mi sie bardzo podobal (rok temu w pazdzierniku lecialem)... mimo ze pogoda byla do dupy z 15 stopni i non stop padalo a co 5m bylo czuc zapach marysi. Ale na ulicach bardzo czysto. (Nawet na bocznych uliczkach). Nikt Cie nie zagadywal bracie lub siostro. Narkomanow pijakow czy bezdomnych widzialem lacznie moze ze 3-4. (To bardzo malo jak na stolice).
Nie wiem jak wy ale k8rwa ja jak chce cos kupuc do podchodze do goscia czy facjatki i pytam. Strasznie sue vcurwiam jak mnie ktos 50m goni i wciska to czy owo. Chetnie bym dal z liscia w pysk. Ja nie odpowiadam jak kobieta. U mnie NIE (o dziwo) znaczy- nie. A TAK- tak. Tylko MOZE znaczy- nie... lub czasem tak. A jak ktos lubi takie jarczmarne sporty uliczne... zapraszam do Lizbony / Neapolu na stare miasto 😂😁
Jakby co to pisze teraz o centrum miasta (stare miasto) z waskimi ulicami z odrapanymi fasadami kamienic. Ale z samolotu widziakem inna czesc miasta- nowoczesna i schludna. Ale... tam nic nie zwiedzisz bracie lub siostro.
PS. Sorry za buendy i skladnie ale piszecna goraco (a jest 27 stopni) i do tego z ręki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 21:54, 18 Paź 2016, w całości zmieniany 7 razy
Wto 21:13, 18 Paź 2016 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Czyli nieciekawie?
A jak tam drugi dzień?


Post został pochwalony 0 razy
Śro 18:30, 19 Paź 2016 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Zawsze drugi dzuen jest lepszy. Zawsze to latwiej. Bo juz wiem kaj my som panie i jaki wuj we wsi wode monci? Łatwiej sie poruszac po miescie. Spoczac odpoczac zgubic znalesc wypic zjesc.

Dobra. Sorry. Oficjalnie zmieniam zdanue na temat Lizbony. Nadal nie chce tu mieszkac ale... o ile wczoraj na Bairo Alto albo Almadzie (tam gdzue mam "3 gwiazdkowy hotel") gdzie zdawalo mi sie ze jestem jedynym turysta w promieniy kilometra i kazdy z miejscowych czai sue na moja kase czy (stary kija warty) aparat (o mobilu nie wspomne). O tyle dzis zauwazylem ze jest inaczej. Na zamku (ktorego szukakem prawie godzine mimo ze google z hotelu wyznaczylo mi droge 18min). Okazalo sie ze w tym gaszczu labiryncie starych wysokuch kamienic - wybudowanych bardzo blisko siebie nie widac wzgorza zamkowego i wysokiego na 50m zamku- serio. A najkrotsza droga prowadzi przez slumsy i podejrzane uliczki .
A wiec- na zamku byli sami turysci. I dopiero tam poczulem sie bezpiecznie. Sam zamek robi duze wrazenie (mimo ze wewnatrz jest prawie pusty- oprocz malutkiego muzem z caramika, kafejki, ubikatorium i szopu z pamiatkami). Poczulem sie jak na innym kontynencie. Serio- cos jakbym byl w Ameryce Pld. Zamek wybudowany praktycznie bez cegiel. Na dziedzinczyku rosna oliwki i jest dookola bardzo sucho. Widok miasta i wybrzeza tez robi wrazenie. Np. ktos sobie buduje w okolicy zamku taras na dachu kamenicy 4 pietrowej 😁
Obok murow zamku ktos demuluije kamienice ale w tym gaszczu domow cholera wi jak ci budowlancy sie tam dostali... na pewno adresu bym nie znalazl na trzezwo. Z reszta wsponinalem ja sue dziwie ze tu w ogole domy maja numery bo i po co? (Na tych slumsowych dzielnicach ofkors).
Wyjde przez muzeum i szop zeby cos kupic i isc inna droga niz przyszedlem... Tak kija wyszedlem. To nadal czesc zamku. Tyle ze z zupy strony.

Robie ci ja sobie selfie na Prasa de Comercio a tu jakus ciul wasaty (w sumie to razem do kupy 4 ciule) podszedl podeszedl i mnie okuliary sloneczne wcisja. Oni wszyscy razem z okularami maja maryske!
Okulary to tak dla zmyłki. Zeby nikt sie nie czepial ze podchodzi do ludzi... i nic nie sprzedaje 😂 i ten caly ciul (niemyty) do mnue: marysia? Tanio! Tu jest legalna... a moze cis do noska? Amfetamina? A ja do niego po polsku (musuakem sie przestawic bo ciezko sie mowi po polsku jak ktos do ciebie nawiha po angielsku bracie lub siostro): czesc rozumiem cie ale bede mowil po polsku- mam nadzieje ze nie jestes Polakiem. W pi8dzie... w tym wypadku w ch8ju mam te twoja marysie. Legalna marysia? A paragon dostane? No - tak jak mowisz nie dostane. Wiec spadaj i zejdz z kadru bo mne tu selfie psujesz.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:49, 19 Paź 2016 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Wróciliśmy wczoraj ze Stavanger, w Gdańsku przywitała nas ulewa i 50-minutowe opóźnienie pociągu do Warszawy, czyli tradycyjnie chujowo.
Panuje powszechna opinia, że Norwegia jest droga i niestety jest to bolesna prawda XD na zwykły obiad trzeba liczyć się z wydaniem min. 50zł (acz pierwszego dnia znaleźliśmy chinola za 40parę zł). Z góry jest ustalona cena za jedzenie na wynos i w lokalu - o dziwo na miejscu jest drożej, zwykle o 5-10zł O_o nie wiem skąd takie zwyczaje, no ale może gdzieś doczytam.
Byliśmy na przesławnym Preikestolen, podobno jeden z najpiękniejszych widoków na świecie i trudno temu zaprzeczyć, choć jeszcze niewiele świata widziałam. Fot wrzucać nie będę, bo podobnych jest miliony w necie. Wchodzi się ok. 2h (nam tyle wyszło razem z dłuższą przerwą po trudnym odcinku wspinaczki i przerwami co kilkadziesiąt metrów na robienie fot), nogi właziły w dupę ale było warto, nie tylko z powodu widoków (status związku lvl up!) Happy to był jedyny dzień (z 5 naszego pobytu), gdzie nie padało i prawie nie było chmur, także trafiliśmy idealnie ze wspinaczką.
Inne dni poświęciliśmy na:
- Muzeum Konserw - przemysł i pakowanie sardynek, poszliśmy dla beki ale było warto, można było kupić czekoladowe sardynki w puszce za 100 koron - podziękowaliśmy (1 korona ~0,45zł)
- Muzeum Ropy Naftowej - łoooo, dojebane, ale trochę przypominało mi Hydropolis bo było mnóstwo tablic do czytania i trochę interaktywnych rzeczy, ale głównie czytanie jednak. Po 2h chodziliśmy i tylko czytaliśmy nagłówki, bo nogi w dupę wchodziły
- Muzeum Archeologiczne - głównie poświęcone wikingom i ich podbojom na Wyspach Brytyjskich, no ale była tam też wypchana foka i szkielet misia polarnego sprzed 10k lat oraz figurka płodu z bursztynu Wide grin
- pomnik 3 mieczy (Sverd i fjell) - ładne miecze i ładne widoki wokół
- łażenie po okolicy, Starym Mieście (z pracy wiedziałam że 'gamle' znaczy stary #norweskiiduńskipodobnejęzyki), podziwianie lokalnych budynków - praktycznie same drewniane chałupy, podwórka takie se (mam wrażenie że u nas bardziej o nie dbają), płotów prawie nie stwierdzono, dużo samochodów elektrycznych i stacji do ładowania tychże przy domach, napotkaliśmy też kilka Tesli (którymi jara się moja połowica)
Mieliśmy jeszcze przejechać się promem który mijał Preikestolen, ale wtedy zabrakłoby kasy na dojazd na lotnisko (prom 450 koron za osobę), no a tak to zostało nam trochę papierków i wymieni się na złotówki.

Podsumowując - oczywiście że było warto, ze względu na sentyment zapewne kiedyś tam wrócimy (i wejdziemy znów na Preikestolen). Piękne widoki, piękni nordowie, piękne pamiątki (stateczek wikingów i magnez na lodówkę, magnezy to teraz moje obowiązkowe must-have po wyjeździe za granicę). Jakby ktoś miał za dużo kasy to polecam, tylko ubierzcie się ciepło.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 11:29, 05 Cze 2017 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44  Następny
Strona 40 z 44

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin