Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Żółte kalendarze spal... [pamiętniki, dzienniki, nocniki]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Żółte kalendarze spal... [pamiętniki, dzienniki, nocniki]
Autor Wiadomość
Konkluzja
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm



Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: solniczka

Post Żółte kalendarze spal... [pamiętniki, dzienniki, nocniki]
Palenie własnych pamiętników i notatek pisanych jeszcze dzieckiem będąc.
Dziwne uczucie.

Któś wydzielił widzę- miło. [Pewnie Killer]
Jam to, nie chwaląc się, sprawił.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:01, 29 Kwi 2013 Zobacz profil autora
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
cooooo
Ja bym nie palił. Kurde, opowiadania co je pisałem jak byłem mały były genialne - chciałbym je jeszcze zobaczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:58, 29 Kwi 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Ja mam pamiętnik [ze 3 zeszyty], który pisałem jak miałem 13- 15 lat. W życiu bym nie spalił! [Chyba, żebym wcześniej go zeskanował ;P]. A drugi pamiętnik- wirtualny prowadzę od 12- 13 lat [w sumie do dziś], którego spalić nie spalę, musiałbym popalić dyskietki [no co?- piszę w notatniku] albo karty pamięci.
Fajnie się to czyta po kilku- kilkunastu latach. Jaki będzie ubaw za 30- 40 lat?! [Jak dożyję].


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 1:55, 30 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
Wto 1:51, 30 Kwi 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Ja mam gdzieś pamiętnik który pisałam w okolicy 2005 roku (zapisany góra miesiąc), nawet nie pamiętam że miałam go ze sobą w Zakopanem Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Wto 9:41, 30 Kwi 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Witrualny lepszy- bo nikt ci w niego nie zajrzy [na komputerze łątwiej coś ukryć niż w szafie ;P]. Poza tym- ja pisałem/piszę sobie pamiętnik na komórce, [a komórki nikomu nie pożyczam], no i mam ją zawsze przy sobie. Także zawsze mogę sprawdzić co to było powiedzmy rok/dwa/5 lat temu w ten sam dzień roku. Albo jak mam dopisać wydarzenie, które było powiedzmy miesiąc temu, też nie ma problemu. Często jest tak, że piszę/dopisuję w pracy na przerwie, bo akurat mi się coś przypomniało. Łatwiej wszędzie ze sobą nosić komórkę niż notatnik/opasłe tomisko.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 13:41, 30 Kwi 2013 Zobacz profil autora
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
Jeśli w notatniku w pierwszej linijce napiszecie .LOG to w pliku będą zapisywane daty każdego wejścia do pliku. Tak że, można se ułatwić trochę życie.
Ja miałem plik .txt o nazwie Migi. Migi, w sensie że krótkie mignięcia myśli. Zapisywałem tam zawsze jakiś fajny pomysł, żart, myśl, która mi przyszła do głowy. Było tego sporo, niestety, przepadało wraz z formatem.
Bardzo to fajne, polecam.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 16:22, 30 Kwi 2013 Zobacz profil autora
Konkluzja
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm



Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: solniczka

Post
Non napisał:
cooooo
Ja bym nie palił. Kurde, opowiadania co je pisałem jak byłem mały były genialne - chciałbym je jeszcze zobaczyć.


Spokojnie, te co bardziej artystyczne mają swoje miejsce na regale. Jedynie musiałam zutylizować coś, co przeleżało zapomniane dobrych siedem lat, a poziom głupoty zdecydowanie przekracza dawkę przyswajalną dla organizmu, przynajmniej mojego.

Eh, wirtualne pamiętniki... zero klimatu. Jednak cienię własne, ręczne szkice i bazgrołki.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 18:02, 30 Kwi 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Konkluzja napisał:
Eh, wirtualne pamiętniki... zero klimatu. .

Ehem? wirtualne pamiętniki... zero klimatu? A takie blogi, że tak się wyraze to niby kurde co?

Konkluzja napisał:
Jednak cienię własne, ręczne szkice i bazgrołki.

Już o tym gdzies pisałem, że mam kilka "pamiętników". 1- memory, 2- od bazgrołów [w którym mam bazgroły z podstawówki jeszcze- praktycznie do dziś, to już 16-17 zeszyt], 3- od snów, 4- fotki, 5- miejsca w których byłem. Coś pominąłem? Chyba nie.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 22:52, 30 Kwi 2013 Zobacz profil autora
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13998
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce
Płeć: patafian

Post
Temat ciekawy, więc wydzieliłem.
Nigdy bym swoich (najdurniejszych nawet) notatek nie spalił. Sentyment. Pamiętniki zaczynałem sto razy, kilka z nich mam (reszta gdzieś przepadła). Niesumienny ze mnie człek, więc zwykle porzucam. Na komputerze nie piszę wspomnień, bo boję się, że przepadną. Nie mam zaufania do maszyn. Co innego moja pseudotwórczość pseudoliteracka - ona tylko na komjuterze.
Nie wiem jak można na komórce pisać. Ja się przy esemesie namęczę a co dopiero dłuższe formy Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Śro 0:28, 01 Maj 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Najlepsze jest to że ze starej komórki musiałem te moje wspomnienia przepisywać na komputer [bo jej się nie dało nijak połączyć z komputerem]!
Co do pisania na komórce- jak mam wenę to i stronę maszynopisu napiszę. Co robić, jak się nudzi w pracy?
A właśnie: tydzień temu wróciłem z Polski i nie pisałem nic w pamiętniku, a wydarzeń było kilka/kilkanascie godnych zapamiętania, więc sobie napiszę kilka słów- dla potomności.
PS. Fajnie, że wydzieliłeś sam miałem wydzielić, ale jakoś czegoś zabrakło. Już pare razy wspominaliśmy temat pamiętników.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 0:59, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Śro 0:47, 01 Maj 2013 Zobacz profil autora
Konkluzja
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm



Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: solniczka

Post
Człowiek coś napisze i już mu temat wydzielą, takie rzeczy!

janoszdobrosz napisał:

Ehem? wirtualne pamiętniki... zero klimatu? A takie blogi, że tak się wyraze to niby kurde co?


Zależy jak na to spojrzeć. Raczej nie szczególnie jara mnie wywnętrzanie się w internecie. Wiadomo, znajdą się ciekawe, inteligentnie prowadzone blogi, ale to nie to samo co aura tajemniczości, zapach papieru, okładka przykryta pajęczyną, własne rysunki na marginesach czy sekretne miejsce przechowywania właściwe, moim skromnym zdaniem, tej całej otoczce związanej z prowadzeniem pamiętnika.
Wam też już niedobrze od tego romantyzmu?


Post został pochwalony 0 razy
Śro 14:12, 01 Maj 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Ja cię ruzumiem. Dlatego podzieliłem wspomnienia na kilka pamiętników- ten od bazgrołów i ten od konkretnych relacji/ informacji z wydarzeń bieżących [skoro tylko informacje, wiec można je pisać w komórce/komputerze/zeszycie- czy gdzie tam jeszcze?].
Sekretne miejsca? Siostra i tak zawsze znajdowała w trymiga, więc co to za sekret? No pożółkłe kartki i może nie koniecznie pajęczyny- a zaległy kurz dodają smaczku. Ale jak już wspominałem musiałbym mieć ten pamiętnik ciągle przy sobie, albo schować w dobrym miejscu. A jak się zmienia mieszkanie średnio co rok i 2 miesiące [a czasem zamienia się z kolegami na pokoje], to wychodzi nawet co jakieś 8 miesięcy, to można przez pomyłkę gdzieś taki pamiętnik zostawić i nieszczęscie gotowe!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 15:04, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
Śro 14:57, 01 Maj 2013 Zobacz profil autora
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
Jak dla mnie, blogi nigdy nie były ciekawe jako "pamiętniki".
Zawsze widziałem je bardziej jako miejsca, w których można pisać rzeczy, które chce się pisać.

Znam się na tym, miałem ze cztery blogi (a których tylko jeden genialny, z więcej niż dwoma wpisami).


Post został pochwalony 0 razy
Śro 15:02, 01 Maj 2013 Zobacz profil autora
Blase
Wood in the Forest



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 205 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Jaskini Caer'bannog

Post
ja to mam nową świecką tradycję, że (od 3-4 lat) w urodziny sumuję dany rok (albo i całe rzycie) w postaci pisemnej. dłuższych zapisków nigdy nie prowadziłem, za mało systematyczny i za leniwy jestem.
a co do blogów - nigdy nie miałem żadnego, na to też mi chęci brak, chociaż to jest wcale niegłupia rzecz - można na tym zrobić karierę, pieniądze, zdobyć fejm oraz szacun i poważanie na dzielni (vide Kominek i reszta tych badziewiarzy), ale trzeba mieć kilka rzeczy: 1. tzw. ciekawe życie, 2. zajebiste obserwacje i przemyślenia na temat rzeczywistości i wspomnianego życia, 3. umieć interesująco to przedstawić z literackim zacięciem. mnie się tyczy tylko to ostatnie he he.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blase dnia Śro 20:36, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Śro 20:32, 01 Maj 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Blase- ciekawe życie... zawsze można podkloryzować ;P Od czego wyobraźnia, pogtem fejm i szacun we wsi- jak znalazł, a może i pare złotych do kieszeni wpadnie.
Ja robię sobie podsumowanie roku- jakoś w połowie grudnia, bo potem jakoś czasu ni ma [swięta/praca/sylwetser/praca i takie tam]. Z racji tego, że mam urodziny mniej więcej w połowie roku- robię sobe tzw. półmetek roczny- i też czasem z racji tego naskrobię słó kilka do mikrofonu, czy też do kamery [zapomniałbym- mam też "pamiętnik" video, czyli video-pamiętnik]. Przeważnie to kilka filmików w roku, ale zawsze coś.
A tu mój blog: [link widoczny dla zalogowanych] , niestety zapomniałem hasła i lipa :/


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:45, 01 Maj 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin