Absolutely Anything

	mitom napisał:
	Dzięki wrodzonemu talentowi Terry'ego istotnie zabawne stają się np. szkielet z pracowni biologicznej opowiadający swoją historię, czy nawet (!) psia kupa z gracją wskakująca do muszli klozetowej.

Nie,
ale kosmici byli przyjemni. Obejrzyjcie, oglądanie filmów jest dobre, a ten nie jest jakoś szczególnie niedobry w końcu.

Post został pochwalony 0 razy

No nie wiem. Nie slanialem się może ze śmiechu, ale uśmiechnąć się można było. Szkielet szczególnie dobrze wspominam.

Post został pochwalony 0 razy

Obejrzałam i nie umarłam. I nawet się zaśmiałam raz czy dwa, także nie było najgorzej.
Ale żebym była jakoś szczególnie ubawiona to bym nie powiedziała. Fylm jak fylm.
To tyle jeśli chodzi o moją głęboko przemyślaną recenzję.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj u znajomych natknęliśmy się na ten film, ale zaczęło się od uciekającej kupy, więc jeszcze całości ocenić nie mogę. To co widziałam było dosyć śmieszne, ale nie jakieś wybitne, pośmialiśmy się nieraz. Oglądaliśmy z lektorem, więc wyłapałam tylko głos Johna i Śliwki, planuję obejrzeć całość z napisami.

Post został pochwalony 0 razy

wczoraj wpadł mi pomysł na film, wesoła komedia frontowa o terrorystach z ISIS + tajemnica porcelanowej świni w muzeum w berlinie. tytuł: "ty podłożyłeś mi bombę, ja podłożyłem ci świnię". mitą, chcę cię na reżysera

Post został pochwalony 0 razy