Filmy i filmiki

nadrabiam teraz chińskie bajki tego reżysera Kosi Mazaki czy jak on tam ma. Spirited Away - bardzo fajne, chociaż nie chcę wiedzieć co ci japońcy ćpali podczas pisania scenariusza. Mój sąsiad Totoro - sympatyczne, ale dla małych dzieci. Zrywa się wiatr - też spoko, tylko trochę za dużo melodramatu i jakichś schiz ze snami. ogólnie props!

Post został pochwalony 0 razy

Chińskie bajeczki na propsie, ale Mijazaki to taki japoński Disney tbh.

Jak chcesz coś "dobrego" dobrego, to mogę podrzucić ;d

Post został pochwalony 0 razy

Jakieś zacne hentaje milodzie.

Post został pochwalony 0 razy

A to nie oglądam. Już nie oglądam.

Post został pochwalony 0 razy

	Blase napisał:
	Mój sąsiad Totoro - sympatyczne, ale dla małych dzieci.

E e.

Wrzucałam tutaj historię drugiego dna tej historii. No i wtedy okazuje się, że wcale nie jest dla dzieci.

I jeszcze polecam "Ruchomy zamek Hauru". Mononoke mnie z kolei nie wciągnęło.

Post został pochwalony 0 razy

Ruchomy zamek widziałam, nawet sponczo, ale fanką chińskich bajek nie jestem XD

Post został pochwalony 0 razy

Ziggy napisał:

	Blase napisał:
	Mój sąsiad Totoro - sympatyczne, ale dla małych dzieci.

E e.

Wrzucałam tutaj historię drugiego dna tej historii. No i wtedy okazuje się, że wcale nie jest dla dzieci.

I jeszcze polecam "Ruchomy zamek Hauru". Mononoke mnie z kolei nie wciągnęło.

widziałem to ostatnio na jutube, no można i tak interpretować!
i tak najlepszy srpski film! żartuję, wcale nie jest tak hardkorowy jak mówio. to już gruz200 jest bardziej rozpierdalający

Post został pochwalony 0 razy

	Camelot napisał:
	Też planuje Marsjanina, ale boję się, że 'jeden człowiek i jego majsterkowanie na Marsie' może być nudne ... rozumiem, że nie jest?

Ja to bym właśnie rzekł, że film jest nieco za mało nudny. Też bym chętnie popatrzył na więcej sadzenia ziemniaków Wide grin

Serio.
Matt Damon jest ważny przez pierwszą połowę, jak już wszystko udaje mu się ogarnąć, to film stwierdza że są ciekawsze rzeczy do pokazania i zapomina o Matcie (jak to odmieniać?!) na długo.
Mje się też podobał Marsjanin, bo ani nie był głupi, ani tak patetyczny i nadęty jak przykładowe Interstellar. Nie powalał może i wizualnie (Wolski zdjęcia zrobił, co tak nudno, Panie Darku?), ale był bardzo przyjemną rozrywką na racjonalnych podstawach. Takich żeby gimby lajkujące na fejzbuku "I fucking love science" mogły potem pisać, że to ich ulubiony film.
Ta odrobina humoru (piosenka puszczona do napisów końcowych <3) też zrobiła swoje. Nawet Damon mnie nie drażnił, a to dzięki ładnym kwestiom które miał do wypowiedzenia. Well played.

Od początku seansu czekałem, aż puszczą coś Bowiego.
No to puścili.

I tego. Dowiedziałem się również, że wszyscy astronauci to nieodpowiedzialne świry, a Marsa skolonizujemy przy pomocy IKEI.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	I jeszcze polecam "Ruchomy zamek Hauru". Mononoke mnie z kolei nie wciągnęło.

Tego jeszcze nie widziałam, ale dwa razy obejrzałam Spirited Away: w krainie bogów. Zryło mi banię, lepiej niż wóda. Jestem na tak.

Post został pochwalony 0 razy

O tak, to też mój faworyt. Obok wutki.

Post został pochwalony 0 razy

Sprajted Ełej też ma drugie dno.

Post został pochwalony 0 razy

Non napisał:

	Ziggy napisał:
	Jakoś ta estetyka i zaplecze nie są mi obce.

Być może, ale tego z całą pewnością się nie dopatrzysz Happy

Jeśli cię to zainteresuje, to zapraszam.
Tutaj o Spirited Away
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj o Totoro
[link widoczny dla zalogowanych]

Aaa, znalazłam to, to Nona zasługa za zepsucie miłych wrażeń Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ale linki nie działają, więc spoko ;d

Post został pochwalony 0 razy

Ou.

Ale sorry za przypisanie sobie Twoich zasług Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Szczerze, wolałem żeby nie było na mnie ;d

Post został pochwalony 0 razy