The Beatles

Ten z brodą lepszy- klasyczny Leprechaun. [Ja też mam brodę, oczywiście ta moja to taka wersja mini-mini, pracuje w barze i mamy pewne regulacje co do image, o babie nie wspomnę].

Post został pochwalony 0 razy

Wersja Iwo+broda wyglądała nieco starzej niźli Iwo-broda. Ogólnie rzecz ujmując, jesteś połączeniem Szkota i Grahama w wikingowskim stylu. Zwróć uwagę, iż podchodzi to niemal pod komplement, chłopcze.

Post został pochwalony 0 razy

broda jak u Nerona!

Post został pochwalony 0 razy

Kupuję tego Szkota- nie jest porysowany!

Post został pochwalony 0 razy

W związku z niedawną aktywnością w tym temacie i z tym, że lubię ten zespół, postanowiłem poprzeglądać sobie wcześniejsze strony i do niektórych wypowiedzi odnieść się.

--

	Ziggy napisał:
	Uwaga, teraz ja się wypowiem, chociaż pewnie się ośmieszę. Lubię te znane piosenki a zwłaszcza mam słabość to "Twist and shout", "I wanna hold your hand", "Hey bulldog", "Eleanor Rigby", "Strawberry fields forever" i "lucy in the sky with diamods". Teraz możecie się ze mnie śmiać

Dziwne. "Hey Bulldog" to ja bym powiedział bardziej nieznana niż znana piosenka. Ale bardzo dobra. Ciekawe jak na nią wpadłaś. Lubię solo od 1:13. W ogóle gra Georga była taka niby nieefektowna i powściągliwa ale przy tym idealnie wybierająca dźwięki.

--

KillerRabbit się pytał z jakiej płyty jest Hey Jude i ktoś tam powiedział Past Masters i Blue Album (1967-1970), ale to tylko późniejsze składanki. Fajne jest, że Beatlesi nagrywali sobie jakiś 2 hity, wypuszczali na singlu, a potem stwierdzali, że i tak maja jeszcze kilka kolejnych więc tych pierwszych dwóch już nie umieszczali na płycie. W przeciwieństwie do innych gwiazd, które potrafiły nagrywać płyty zapychając pozostałe wokół jednej piosenki miejsce jakąś tandetą.

--

	Killer Rabbit napisał:
	Revolution 1 jest normalne, ale Revolution 9 nie da się słuchać wg. mnie. Do tego typu cudów potrzebuję odpowiedniego nastroju (i dlatego Pink Floyd nie zagościł długo na moim mp3, choć uważam, że są genialni - ale nie jest to muzyka "na co dzień")

Jest jednak różnica między Revolution 9 a pomysłami Pink Flojdów. To pierwsze pokazuje ile prawdy było w poglądach awangardy tworzącej sztukę polegającą na maksymalnym udziwnieniu i łamaniu kanonów. Miało to być tak ambitne, że niezrozumiałe dla większości ludzi. Minęło 45 lat i nadal brzmi to tak samo. Może jeszcze trzeba dojrzeć. No ale to tylko Yoko Ono poprosiła Lenona, żeby razem powycinali trochę fragmentów różnych nagrań, połączyli w jedno i wrzucili na płytę Beatlesów.

Pink Flojdzi też się bawili różnymi rzeczami, ale było to raczej połączenie talentu muzycznego i szerokiej wyobraźni. Przekraczali granice trochę bardziej łagodnie i świadomie. Revolution 9 można polubić jak wszystko co słyszało się wiele razy i co w końcu wżęło się mózgownice. Czołówka Teleekspresu. Ale żeby nucić jakieś fragment podczas spaceru chodnikiem to nie.

--

	Blase napisał:
	http://www.joemonster.org/art/8588/Dzienikarze-vs-Ringo-Starr

Fajowe. Niektórych nie znałem.

--

Była mowa o książce Anthology. Kiedyś jak była w empikach to miałem (miałem w sklepie) taki jeden egzemplarz i często po szkole do niego przychodziłem i czytałem. Chyba nie byłem jedyny bo po pewnym czasie zaczął wyglądać jak zasłużony tom na półce pana profesora. Antyk.

Ale. Jest przecież film Anthology i chciałem go tu polecić. Naprawdę. Rzecz nie tylko dla fana. Pokazuje Beatlesów jako fenomen lat 60tych. No i przede wszystkim narratoto-przewodnikami, są tam sami Beatlesi. 3 co jeszcze żyło, a i Johna fragmenty też tu i ówdzie powklejano. Trochę, ale nie jakoś przesadnie jest o historii poszczególnych piosenek, ale przede wszystkim zabawne zdarzenia, klimat tamtych lat i w ogóle. Jest 8 części po 1,5 godziny więc do obejrzenia dużo. Wszystko do nielegalnego ściągnięcia z internetu wraz z napisami. Jedyny chyba autoryzowany przez nich samych dokument. Jest wszystko czym tu wspominano. O ruchaniu Johna na grobowcu i o jego rzekomych gej-przygodach z menadżerem zespołu też jest.

--

A ten. Ostatnio podniecony ze swoim Monty Pyhon Just the Words, myślałem, że tam będzie napisane co to za postacie z "Magnificent Festering" (Oh James Oh Beatrice), bo pamiętałem, że się tu zastanawiano kiedyś nad tym, ale w końcu nikt nic nie wymyślił. Tylko nie pamiętałem z którego to odcinka. I sobie wpisałem w internet, kliknąłem na jutubowy wynik bo ktoś wrzucił ten fragment i myślałem, że będzie w informacjach. Ale nie było. [Już wiem. 31. Ale w książce też nie ma]. Chodzi o to, że kliknąłem na profil tego użytkownika i patrze jakie ma jeszcze filmiki a tam rzekome demo z 68 roku, mojego ulubionego nagrania Beatlesów - Blackbird. To sobie włączyłem, nastrajając się na wzruszające odczucia które zawsze mi towarzyszą podczas słuchania tych roztkliwiających dźwięków, ale niestety brutalna rzeczywistość szybko je ze mnie ulotniła. Zamiast tego - ważniejsze fakty z historii Beatlesów i prawdziwa natura Paula zamknięte w 3 minutach.

http://www.youtube.com/watch?v=L8GIF-rkQIQ

--

	Killer Rabbit napisał:
	Kolega Iwo wygląda jak skóra zdarta ze Szkota.

	janoszdobrosz napisał:
	klasyczny Leprechaun

	Konkluzja napisał:
	Ogólnie rzecz ujmując, jesteś połączeniem Szkota i Grahama w wikingowskim stylu.

	Blase napisał:
	broda jak u Nerona!

Dziękuję. Ciekawe skojarzenia. Nie trafiliście niestety w najczęściej wymieniane w ostatnim półroczu: Osama bin Laden, Menel, Tata, Zeus. Miałem nawet pomysł na postawienie naukowej tezy z dziedziny psychologii. Realia życiowe warunkujące skojarzenia wyrażające tłumione fobie/pragnienia. Janosz jest napastowany przez Irlandczyków, a Błażej nienawidzi chrześcijan. Killer i Konkluzja na pewno mają jakieś mocne przeżycia dotyczące Szkotów. Musiałbym to zbadać.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iwo dnia Sob 9:51, 13 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz

Żeby tylko Błażej Rzymu nie spalił ;P.
A mnie Irlandczycy robio koło pióra. A żeby nie otopować "Blackbird"- jakoś nie rozumiem tego kawałku- o kogucie ;P.

Post został pochwalony 0 razy

nie mam zapędów jak Jasieński komunista, ten to palił Paryż tak mocno, że w Moskwie zamarzł! Rzym za pinkny, choć Rzymianie głupi, skoro nienawidzę chrześćjan, to wypadałoby mi spalić tylko Vatican City, when the grass is green and the altarboys are pretty. Kryształ turlając (Christians to the lions) to moja ulubiona dewiza... była w gimnazjum, dziś darzę szacunkiem i miłością ludzi wszelkich ras, wyznań i narodowości. oprócz ziganen. i muslimów. i smoluchów z dżungli.
a żeby nie było offtopa: Beatlesi byli spoko!

Post został pochwalony 0 razy

Post został pochwalony 0 razy

Podejrzane.
Żeby nie było offtopa: Ta koszulka ze Świętymi Pieprzami- niezła.

Post został pochwalony 0 razy

święto-pieprze? taka danina.

Post został pochwalony 1 raz

Dla Paula.

Post został pochwalony 0 razy

Wesołe Bitle na Kwejku

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

dobre chłopaky reprezentują JP (John&Paul)
biedny Ringo Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Takie tam- do pooglądania i posłuchania:
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio w poznańskim zoo urodził się osioł o imieniu George ku chwale Harrisona.

P.S. Jak zobaczyłam zdjęcie Iwo z brodą sprzed roku to przez chwilę myślałam, że się obalę Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lindorie dnia Pon 22:49, 08 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy