Trzy Ka, alibo Kult Kazika

Na dobre fanem twórczości kazikowej stałem się gdzieś tak w momencie wydania "12 groszy".
Książka faktycznie zabija ceną. :-/ A szkoda, bardzo szkoda.
Napisałbym coś więcej, ale jakoś mi się nie chce. :-P

Post został pochwalony 0 razy

	donfrafrequezz napisał:
	Napisałbym coś więcej, ale jakoś mi się nie chce. :-P

Zależy jak na to spojrzeć. Jest jest gruuuuba, to tak jakbyś kupił cztery malutkie książki za 30zł Happy

Post został pochwalony 0 razy

Książka powinna być dotowana przez każde możliwe ministerstwo. Wtedy kosztowałaby 1,99 zł.

Post został pochwalony 0 razy

No bo z jednej strony tyle się gada i pisze, że Polacy nie czytają książek, a z drugiej strony ceny są jak z kosmosu.
Na pewno lepszym rozwiązaniem było by dotowanie książek niż wyjazdy żołnierzy na kolejne "misje pokojowe".

Post został pochwalony 0 razy

Są biblioteki, są antykwariaty, jest allegro - ceny nie są przeszkodą, o ile komuś chce się poszukać.
Ja też nie jestem molem książkowym, ale mam taką teorię... Polacy nie czytają, bo... Lekcje z interpretacji tekstów, książek, wierszy w szkole, zabijają całą przyjemność.

Post został pochwalony 0 razy

we mnie jakoś nie zabiły Razz

offtop nam się robi tak poza tym Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

A jest w tym coś prawdziwego, w tym co Non pisze.
Jednak nie da się też ukryć, ze nie czytają ludy też z lenistwa, nazywanego przez nich "brakiem czasu".
Wiem coś o tym.
W końcu jestem jednym z tych nieczytających rzeszy.

Ale racja. Offtop. Mamy temat chyba o czytelnictwie. Bandziory.

Post został pochwalony 0 razy

No w radio słyszałem ostatnio, że większość Polaków w ciągu minionego roku nie przeczytała nawet jednego artykułu w gazecie, który by był dłuższy niż trzy strony. No i to jest ta druga strona medalu.
Lekcje w szkole zabiły we mnie chęć czytania, na szczęście ta chęć zmartwychwstała. Molem książkowym też nie jestem, a jednak cały czas coś czytam. Wyczyn zeszłego roku to tak zwana trylogia husycka A. Sapkowskiego. Polecam.

No i to tyle jeśli chodzi o zboczenie z tematu.

Powracając do tematu Kazika i kapel, w których się udziela, to w kwietniu będę miał okazję znowu (tylko po dwóch latach tym razem) delektować się graniem Kultu na żywca. Będzie to czwarty ich koncert, który zobaczę na żywca, pierwsze dwa to jeszcze poprzednie stulecie. ;-) Setlista to jakieś trzydzieści kawałków, zatem uczta muzyczna jak trzeba. Przekrój przez całą działalność kapeli. Ciekawe czy coś z Hurra!! zagrają, bo ta ostatnia płyta faktycznie jakaś taka nie za bardzo. Może miałem dużo większe oczekiwania i dlatego. Chociaż mam taką teorię, że Kazikowi się nieco pomieszała twórczość pozostałych jego projektów i stąd takie wydawnictwo. Trochę w tym za mało Kultu w Kulcie. ;-)

Post został pochwalony 0 razy

W minionym roku grali przeważnie minimum Hurry, tj. jedynie to, co się na niej zdaniem większości udało. Także sądzę, że można się spodziewać "Marii co ma syna" oraz "Marysi", lubiany jest jeszcze "Idiota stąd" [no bo jak tu nie zagrać piosenki zaczynającej się od słów o potrzebie posiadania kutasa na prąd] jeden czy dwa utwory się jeszcze zaplączą. Więcej raczej nie.
Także bez obaw, setlista powinna być zadowalająca.

Post został pochwalony 0 razy

setlista na pomarańczowej trasie z października zeszłego roku była bardzo zadowalająca. baaardzo dużo utworów i to dość zróżnicowanych, myślę, że do tej pory raczej się znacząco nie zmieniła.

Post został pochwalony 0 razy

Ja byłam na Kulcie dwa razy i jakoś specjalnie mnie nie ciągnie na trzeci raz. Ale na KNŻ bym poszła drugi raz bardzo chętnie. Może to jest taka dziwna kwestia tego, że na ostatnim Kulcie w Arenie pogujący ludzie by mnie stratowali i połamali nogi pomimo glanów (pogo do Kultu, wtf?), za to na KNŻ w Eskulapie były miejsca leżące, ale to nie było ludzi z przypadku tylko sami amatorzy. Było tak jak lubię, czyli skacząco, śpiewająco i Kaźmirz bardziej wyluzowany. No i chyba jednak repertuar mi bardziej odpowiada, jest bardziej hardrockowy, czego o Qlcie powiedzieć się nie da.

Post został pochwalony 0 razy

idioci w glanach pogują zawsze i wszędzie, nie patrząc na osoby postronne. przydałby im się but na ryj, może by się opamiętali. byłem tyż na Kulcie w Arenie na szczęście stałem nieco z boku sceny więc ten największy młyn mnie ominął. Kult ma kawałki bardziej do skakania i śpiewania, niż pogowania. chociaż znalazłoby się kilka hardkorowych utworów, do których można nieco poodpierdalać. ale bez przesady.

Post został pochwalony 0 razy

A kiedy byłeś na tym Kulcie?

Post został pochwalony 0 razy

23 X 2010

Post został pochwalony 0 razy

Ach, to ja byłam równy rok wcześniej Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy