Seria 4

Doszłam do wniosku że przydałby się osobny temat do każdej serii, żeby móc swobodnie porozmawiać o swoich wrażeniach z każdego odcinka Wide grin

A że wlaśnie odświeżam 4 serię, zaczęłam tematy wlasnie od niej Razz

Jak się państwu pomysł nie podoba, proszę tych na górze o usunięcie Wink (2)

Obejrzałam własnie ostatni odcinek i muszę się przyznać że niewiele z niego pammiętałam... Most owful family jest urocza Wide grin

Zwłaszcza Terry jedzący fasolkę Wide grin

A chodzące drzewo Dahomey?

Na nieprzywoitej roślinie, którą Turcy wsadzali.... ekhmmm.... padłam

I pamiętam, że jak pierwszy raz zobaczyłam Erica w spódnicy baletnicy to nie mogłam przestać się śmiać. Cały ten skecz jest pełen, można powiedzieć, erotycznego napięcia, zwlaszcza kiedy wydaje się że brygadier pocaluje biskupa

Ale chyba nie do końca zrozumiałam ideę Pratta podającego do Pratta i z powrotem do Pratta... ?

Ale i tak uważam 4 serię za najgorszą... Tzn. dalej jest śmieszna, ale to nie to co wcześniej...

Post został pochwalony 0 razy

Wcale nie gorsza, po prostu inna. Nie istnieje (przynajmniej wg. mnie) najgorsza seria Cyrku. Wszystkie są na tym samym, wysokim poziomie humoru.

Co do tematu, to na forum serialu The Simpsons, każdy odcinek ma swój własny temat (a wiecie ile odcinków ten serial ma). Jest tam oceniany w skali i użytkownicy dyskutują o nim. Fajnie by było coś takiego zrobić

Post został pochwalony 0 razy

Przy wydzielaniu tematu niechcący przeniosłem razem pewne wypowiedzi, które zacytuję poniżej:

	Burma napisał:
	Mi jakoś "Golden age..." nie przypadł do gustu... Pamiętam że przez ten skecz zawiodłam się lekko na 4 serii, ale potem nie bylo tak źle Niektóre skecze są genialne

	Killer Rabbit napisał:
	Golden Age jest dobry, ale w małych dawkach, nie za często

	Julius Caligo napisał:
	Mój ulubiony z czwórki to oczywiście Mr. Neutron. Nigdy mi się nie nudzi. Michael Ellis i Wojna na wesoło też są niezłe, jednak Neutron to mój namber łan.

Post został pochwalony 0 razy

Fakt! Zapomniałam wspomnieć o genialnym Michael'u Ellis'ie Very Happy

Cały odcinek jest po prostu świetny! Eric kupujący mrówke, poezja o mrówkach, zakończenia Mr. Green

No i genialny Jones grający matke Erica (ahh ten skrzeczący głos Smile

)

Post został pochwalony 0 razy

	Lagoona napisał:
	No i genialny Jones grający matke Erica (ahh ten skrzeczący głos )

"Powiedz to tygrysowi. To niebezpieczne. Słuchaj no, zanim zaczął ćpać, zżerał czterech świadków Jehowy dziennie."

Post został pochwalony 0 razy

Zacytuję samego siebie z innego temata:
"kurna, niedawno obejrzałem elegancko na dvd w pięknej jakości kompletny sezon czwarty i chyba ten sezonik będzie moim ulubionym. A raczej byłby, gdyby miał więcej odcinków. Brak Cleesa chyba wyszedł Pytom na dobre, bo te skecze fabularne z 4 sezona (Złota Era Baloniarstwa, Michael Ellis, Mr Neutron) są gargantuicznie śmiesznie. Miejscami czułem się, jakbym oglądał film pełnometrażowy Pythonów, a nie serial."

Nie wiem, który sezon jest najlepszy, ale 4 plasuje się w czołówce, obok 1, 2 i 3.
Mr Neutron i Złota Era - chyba najlepsze skecze, ale Michael Ellis też przemocny

Post został pochwalony 0 razy

Ja czwarty znam najsłabiej więc się nie wypowiadam ale to com widziała to było... całkiem awangardowe, nawet jak na Pythonów, brawa, oklasky!

Post został pochwalony 0 razy

Brak Cleese'a i to ten problem.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Wcale nie gorsza, po prostu inna. Nie istnieje (przynajmniej wg. mnie) najgorsza seria Cyrku. Wszystkie są na tym samym, wysokim poziomie humoru.

O, i tu się zgadzam. Tylko, że oglądając tą czwartą serię, czasami miałam nadzieję, że jednak pojawi się Prezenter i powie "And now for something completely different" Wide grin

Czasami rzeczywiście brakowało w niektórych skeczach, tego typowego sposobu bycia Johna Cleese'a, no ale pomimo tego, że Latający Cyrk w czwartym sezonie miał o jednego Pythona mniej, to cały czas pozostał tym samym Latającym Cyrkiem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sun_beam dnia Sob 13:18, 05 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

Co do tego, że ta seria jest inna, to sami Pythoni zdawali sobie sprawę z tego faktu. Dlatego też zmienili tytuł z "Latający Cyrk Monty Pythona" na "Monty Python", chcąc podkreślić inność tej serii. Bez Cleesa, Chapman niemal nic nie pisywał do tej serii, więc brakowało tego cleesowo-chapmanowego równoważnika dla skeczy pisywanych przez pozostałych Pythonów, z czego Pythoni całkowicie zdawali sobie sprawę.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Cóż za herezje, brak Cleese'a w niczym tej serii nie umniejsza.

Post został pochwalony 0 razy

Cleese jako 'podpora teamu'??? Przecież każdy z nich był podporą... Pewnie gdyby odszedł ktoś inny, to by nie pisali tak... Confused

Co to Cleese najważniejszy? To że teraz gra w komecyjnych filmach i jest najbardziej rozpoznawalny nie czyni go liderem w Monty Pythonie... Confused

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się w pełni z przedmówcami. Cleese bardzo się przysłużył w trzech seriach cyrku, zresztą jak każdy Python, ale podpór Monty Pythona było sześć. Jednej zabrakło, co obrazowo tłumaczyłoby fakt rozwiązania grupy. Wracając do recenzji, to mam wrażenie, że autor nie ma bladego pojęcia o czym pisze. Oczywiście jest to jego (bardzo) subiektywna opinia, jednak wielce krzywdząca i niesprawiedliwa. Uważam, że pisząc recenzję czegokolwiek, nie powinno się "raczej nie polecać", ale poddać produkt pod ocenę odbiorcy. Przecież o gustach się nie dyskutuje. Brak profesjonalizmu recenzji podkreśla jeszcze fakt, iż w temacie są "Perełki Monty Pythona na DVD", a w treści autor poświęca im dwa zdania skupiając się na polskim wydaniu Latającego Cyrku na DVD. Nieładnie

Post został pochwalony 0 razy

powiem krótko: SZKANDAL!
Czwartej serii nie braknie niczego, co było w innych seriach (poza Cleese'm)!!!

Post został pochwalony 0 razy