Spamalot: The Movie

Optymistycznie pozwoliłem sobie założyć temat.

[link widoczny dla zalogowanych]

Prawdę mówiąc już daawno temu zadawałem sobie pytanie, czy przyjdzie Ericowi do głowy filmowa wersja tego musicalu, bo przecież podobne numery już w kinie mieliśmy - musicalowe adaptacje "Producentów" Mela Brooksa, "Lakieru do włosów" Johna Watersa czy nawet "Osiem i pół" Felliniego były już przenoszone na kinowy ekran.

Nie ukrywam, chętnie zobaczyłbym mniej-niż-niskobudżetową wariację na temat niskobudżetowego "Świętego Graala", a że po sukcesie "La La Land" producenci jeszcze chyba chwilowo wierzą w nośność musicali, to jest nadzieja.
Pytanie tylko, kto się za to weźmie? Bo przecież nie sam Eric. Kto by mu chciał za to zapłacić.

O dziwo, widziałbym tu Jamesa Bobina, który wyreżyserował dwa filmy o Muppetach, czym pokazał że jakieś zrozumienie dla musicalu ma, a i ma przy tym dość angielskości w głowie, by zrozumieć materiał źródłowy Tongue out (1)

No ale jemu Disney przydziela inne, rzemieślnicze, niefajne zadania, więc nie ma co sobie raczej robić nadziei.

Post został pochwalony 0 razy

O musicalowym Fellinim w towarzystwie nie wypada wspominać. Ale kinowa wersja Spamalotu jest wspaniałą nowiną. Warto tu wspomnieć tak udane przenosiny ze sceny na wielki ekran jak genialny "Skrzypek na dachu" czy Formanowskie "Hair".
Nie wyobrażam sobie Spamalotu bez gościnnych występów żyjących i nieżyjących Pythonów. Nie godzi się!

Post został pochwalony 0 razy

Czyli Pythoni byc musza. Sztywni lub sztywniaki.

Post został pochwalony 0 razy

Jedyny - ale równoważący wszystkie inne - problem to jak zrobić film z musicalu, który zrobiono z filmu by ów film (nowy) nie był prostą kopią filmu (starego). Czyli żeby nie wyszedł rumak Świętego Graala z nowymi piosenkami i aktorami.

Post został pochwalony 0 razy

Byly... byli juz mezczyzni grajace kobiety grające mezczyzn, wiec raczej mozna... 😁😊

Post został pochwalony 0 razy

w Brnie grają spamalota w teatrze (cz. divadlo), nawet się wahałem czy by nie iść, ale monty pythona po czesku chyba bym nie wytrzymał nerwowo. a po filmie za dużo sobie nie obiecuję, raczej nic nowego się z tego nie wyciśnie (przecież sam oryginał miał dużo mjzuikalowych wstawek)

Post został pochwalony 0 razy

Ja Pythonów po czesku ogladalem w 95- 96r. na Ćt1 i Novej. Caly Latający Cyrk, Sens Życia i HollywoodBowl. (Z tym ze nie pamietam czy byl dubbing czy lektor. Pamietam angielskie napisy).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 17:22, 08 Maj 2018, w całości zmieniany 1 raz

	Killer Rabbit napisał:
	Jedyny - ale równoważący wszystkie inne - problem to jak zrobić film z musicalu, który zrobiono z filmu by ów film (nowy) nie był prostą kopią filmu (starego). Czyli żeby nie wyszedł rumak Świętego Graala z nowymi piosenkami i aktorami.

Akurat o to bym się nie obawiał. Widziałem gdyńską interpretację Spamalotu, stąd wiem, że fabularnie libretto nie trzyma filmu się zbyt kurczowo.
Poza tym trzeba jednak brać pod uwagę, że nie opcji by filmowy Spamalot miał budżet niższy niż 15 milionów dolarów, co znaczy że zbudowana zostanie na pewno scenografia bogatsza niż w oryginale (w spektaklu zamek Camelot przemienia się w kiczowate kasyno) oraz wykorzystane zostaną dużo bardziej współczesne efekty komputerowe. 3/4 filmu nakręci się w studiu, podokłada się komputerowe tła, i film bez problemu da się odróżnić od surowego, kręconego na wilgotnych i mglistych angielskich wzgórzach na ziarnistym celuloidzie pierwowzoru.

No i jeszcze jedno: "Spamalot" to w dużym stopniu autotematyczny pastisz broadwayowskich musicali. Jeśli chcą zrobić z tego film, to na pewno znajdzie się w nim sporo miejsca na nabijanie się choćby z "La La Land" czy jakichś scenicznych przebojów, jak choćby "Hamilton". Ten film nie ma prawa skończyć jako kopia "Świętego Graala", materiał Idle'a po prostu na to nie pozwala.

Post został pochwalony 0 razy

Nie widziałem Spamalotu, stąd moje obawy. Ale uspokoiłeś mnie i zachęciłeś do obejrzenia. Oczekuję niecierpliwie Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Kod:
	http://www.filmweb.pl/news/Cumberbatch%2C+Dinklage+i+Haddish+zaśpiewają+przy+Okrągłym+Stole-128690

Coraz ciekawiej i bardziej kolorowo zapowiada się filmowy Spamalot. Tak, Benedykt w roli Króla Artura. Tak, to może być plotka.
Dlaczego nie Tim Curry?
Lemon curry?

P.S. Link nieprawidłowo się wyświetlał, więc dałem w ramkę. Mam nadzieję, że to nie problem.

Post edytowany sto miliardów razy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Nie 18:22, 17 Cze 2018, w całości zmieniany 4 razy