Camelot

	Camelot napisał:
	Ciężko było, ale oddaje głos na Johna ... za ministry of silly walks

	Camelot napisał:
	Uważam że skecz o czterech facetach, którzy opowiadają o swojej biedzie w przeszłości, to GENIUSZ!!

Camelot napisał:

Żeby pożyczyć od koleżanki "A teraz..." musiałam błagać na kolanach i uciekac przed jej ojcem - fanem Pythonów Wide grin

Ale opłaciło się poświęcenie!!
UWIELBIAM CAŁY FILM a najbardziej skecze (wymienie te które pamiętam najlepiej) - w restauracji (scena z widelcem Razz

) ; wyścig głupoli (jak się musieli zabić na końcu Wide grin

) ; księgowy poszukujący pracy (moja mama kulała się po podłodze - sama jest księgową Wide grin

) ; facet który wymyślił najzabawniejszy dowcip (świetna scena umierania ze śmiechu autora - mimo że znam skecz na pamięć, jego śmiech jest zaraźliwy) i ... więcej nie pamiętam aaaaa! to grzech, wiem Razz

Obiecuję poprawę Wide grin

Camelot napisał:

Witam i o drogę pytam! Znaczy się, bardzo mi miło i witam wszystkich rycerzy NI, przez Zulusów a na ofiarach hiszpańskiej inkwizycji kończąc. Cieszę się że powstało owe forum i jest tylu ludzi z surrealistycznym poczuciem humoru (nie jestem sama, nie jestem sama!! A mama już chciała dzwonić po panów z białym kaftanem Razz

) Chcę zaznaczyć, że moja wiedza na temat Monty Pythona jest bardzo nikła (polskie realia - wolą puszczać w TV Miodowe Lata :/) jednak każdego dnia i każdej nocy powiększam ilość szarych komórek z zawartością angielskiego humoru...walczę i twarda jestem Wide grin

Pozdrawiam wszystkich Happy

	Camelot napisał:
	Ten Gość, to oczywiście ja, Camelot (nie, nie Jarząbek ), ale z tego pośpiechu oraz miłości do Flying circus ... zapomniałam się zalogować

	Camelot napisał:
	Wstyd się przyznać ale dopiero zaczynam poznawać twórczość naszych ukochanych anglików (i jednego amerykańca) .... Latający Cyrk widziałam w BARRRDZO małej cząstce (jednak osiołek już pracuje od rana do nocy i zasysa to co trzeba! ) Z każdym dniem poszerzam swoją wiedzę na temat Monty Pythona....cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość!!

Camelot napisał:

No cóż...właśnie jestem po okropnych torturach, typu pieszczoty miękką poduszeczką...znaczy się zasmakowałam poczwórnie (o mamo!!) skeczu HISZPAŃSKA INKWIZYCJA i chciałabym zamieścić tu wyrazy uwielbienia dla Michaela!! Aaaaaa!! Jestem totalnie zauroczona:
- "Noooobody expectsssss the Spanish Inquisition!! =)"
- "Confes!! Confessss!!!! CONFESSSSSS!!!!!!"
I jeszcze (nie chce mi się pisać po ang Wink (1)

)
- "Kardynale!!! Popieść ją miękką poduszeczką!!!!!" ; "Myślisz, że jesteś twarda, bo wytrzymałaś pieszczoty miękką poduszeczką?!?!"

CHYBA SIĘ ZAKOCHAŁAM W KARDYNALE....OJOJ....TO NIEŁADNIE

	Camelot napisał:
	Hmm ... z pewnością tymi, które wciąż nucę są: "meaning of life" oraz "galaxy song" a poźniej... piosenka sir Robina a Graala (uwielbiam!) i "every sperm is sacred" itp, itd, etc.... Ale przede wszystkim musimy pamiętać aby zawsze patrzeć na jasną stronę życia!!

	Camelot napisał:
	w skeczu, gdzie John przeprowadza wywiad z "młodymi" Eric'em, Michaelem i Terrym J. widać że Palin wydobywa z siebie taki bełkot w kwesti "I want to go home" i zaraz chowa się za swoją cud-miod czapeczką, by tylko ukryć chichot - co więcej, zaraża nim Erica i oboje wyglądają jakby zaraz mieli wybuchnąć TO JEST PRZEWSPANIAŁA SCENA

Camelot napisał:

	Lady Mountback napisał:
	ja kocham wszystkich. za talent, ekspresję, zachowanie, humor (jakbym o tym nie wszpomniała, zostałabym ukatrupiona przez zabójczego królika). ale i tak swój głos na Michael'a oddałam. za co? oj. trudno powiedzieć.

Lady Mountback, czy ty dybiesz na moje życie?
Na moje i chyba jeszcze paru innych użytkowniczek forum!
CO ... ZA BOSKIE....ZDJĘCIE MICHAELA.....!!!!
(muszę się podnieść z podłogi....)
Dzięki Ci, że często zmieniasz avatary (czy jak to sie tam nazywa Razz

)

i reczywiście, trudno powiedzieć, za co (tak szczegółowo) lubi się Michaela...całokształt Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Hahahaha jaka nastolatka - to było w 2006 ? W 2007? Wide grin

Staroooooooość Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Zapomniałam, że byłaś taka zabawna Wide grin

Czy my się poznałyśmy na tym forum i umówiłyśmy pod V LO, czy to było inne forum?

Post został pochwalony 0 razy

Oczywiście, że inne - to na pewno było jakieś forum dla nastolatek.

I nie pod V LO, tylko poszłyśmy do kina na film o lesbijkach a ja kupiłam Ci kwiatki, bo miałaś wtedy imieniny!!!!! NIC NIE WIESZ.

Post został pochwalony 0 razy

Chcę wiedzieć na jakim forum się poznałyśmy! Ej, to chyba jednak było Edno, bo we wrześniu 2006 roku to ja zaczęłam chodzić do liceum, a forum założyłam w lutym, więc no way żebyśmy znały się wcześniej.

Kwiatki to pamiętam (dzięki, bo nie wiem czy podziękowałam wtedy), ale dałabym głowę że punktem zbiórki było V LO bo były wtedy wakacje a ja dopiero we wrześniu miałam tam pójść!!11oneone

P.S. Jaki to był film? Wide grin

P.S.2. Chyba, że to był sarkazm z tym, że się poznałyśmy na jakimś forum dla nastolatek, wtedy wszystko jest jasne, ale ja jak miałam 16 lat udzielałam się na niezliczonej ilości durnych forumów, więc nawet bym się nie zdziwiła.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lindorie dnia Wto 0:22, 01 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy

No raczej, że Edno Happy

Wszystko dzięki Pythonom.

Co do filmu, no idea - chyba jakaś komedia ale na pewno o lesbijkach.

Edit: Hahaha, mam ten film: [link widoczny dla zalogowanych]

Pamiętałam, że grała tam laska z braci Grimm Gilliama (to była świeżynka), więc wydedukowałam. A teraz ta lasencja to Cersei z Gry o Tron :o

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camelot dnia Wto 0:29, 01 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz

A to nie były "Gry Weselne", ziom? Wide grin

Chyba chodziło o to, że jedna laska miała brać ślub z jakimś gościem, ale okazało się że woli panienki.

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	A to nie były "Gry Weselne", ziom? Chyba chodziło o to, że jedna laska miała brać ślub z jakimś gościem, ale okazało się że woli panienki.

Yep! Wzruszająca historia.

Post został pochwalony 0 razy