spam

Przeglądając pewnego pięknego dnia Internet natrafiłam, pewien artykuł. Szczególnie zainteresował mnie fragment:

12 kwietnia 1994 r. - firma adwokacka Laurence’a Cantera i Marthy Siegel rozsyła do ponad 6000 grup dyskusyjnych Usenetu reklamę loterii, w której można było wygrać zieloną kartę. Firma przyciągnęła do siebie około 1000 nowych klientów i osiągnęła zyski wynoszące ok. 100 000 dolarów, nie wydając w zasadzie ani grosza. Społeczność Usenetu znalazła określenie dla tej akcji, zapożyczając je ze skeczu Monty Pythona o mielonce - spam, spam, spam

Post został pochwalony 1 raz

Marzy mi się reklama pompki do penisa, umarłabym ze śmichu.

Post został pochwalony 0 razy

W okresie międzywojennym rodzina Rot zapoczątkowała produkcję konserw mięsnych (milenek), a jednym z jej produktów była mielonka (ang. luncheon meat). Mielonka dość szybko zyskała popularność, dlatego też Hormel ogłosił konkurs, z nagrodą w wysokości 100 dolarów, na nazwę dla swojego produktu. Wygrała nazwa SPAM, oficjalnie przez firmę Hormel wywodzona początkowo jako akronim (angielskiej) nazwy Shoulder of Pork and hAM, obecnie jako SPiced hAM. Od 1937 roku nazwa SPAM była już jednoznacznie kojarzona z mielonką.

Podczas II wojny światowej mielonka była podstawowym zaopatrzeniem dla wojska oraz ludności cywilnej, bowiem bardzo trudno zdobywało się świeże mięso, a mielonkę zamkniętą w puszce można było dość długo przechowywać, nawet nie posiadając lodówki. Podczas wojny koreańskiej żywiła się nią ludność cywilna. W związku z duża popularnością mielonki bazowało na niej wiele potraw, m.in. zupa z mielonką, która serwowana jest do dziś w wielu restauracjach w Korei.

Dzisiaj mielonka popularna jest na różnorakich rajdach i obozach, głównie ze względu na łatwość przechowywania.
Do Polski nie dotarł produkt o nazwie SPAM, natomiast na półkach sklepu można znaleźć mielonki o nazwach: konserwy śniadaniowe, biwakowe, turystyczne, familijne, saperskie, a także mielonkę wieprzową, luncheon meat i inne.

Inne wersje tlumaczenia akronimu:
Spare-Parts-Already-Minced,
Something Posing As Meat,
Specially Processed Artificial Meat.
[wikipedia]

Post został pochwalony 0 razy

No i cóż z tego, że mogę pobiec do pierwszego lepszego spożywczaka i kupić konserwę ciesząc się, iż żrę mielonę w polskim wydaniu, jeżeli nie poda mi jej skrzeczący babsztyl o aparycji Terry'ego Jonesa?

Post został pochwalony 0 razy

zawsze można sobie zaśpiewać "lovely spaaam, wonderful spaaaaaam!" na pocieszenie...

Post został pochwalony 0 razy

... i zalozyc helm wikinga... zapuscic dluga brode, poplynac przez fiordy... złupić jakies normandzkie miasteczko :].

Post został pochwalony 0 razy

Czy ktoś ma przepis na mielonkę, mielonkę, mielonkę, mielonkę, mielonkę, fasolę, mielonkę, mielonkę i mielonkę?

Post został pochwalony 0 razy

A nie można iść do sklepu i kupić Cwaniaka wojskowego, albo Przysmaku Kaprala?

Post został pochwalony 0 razy

Albo mięso armatnie?

Post został pochwalony 0 razy

Był w czwartkowym gazetowyborczym "Dużym Formacie" artykuł Pana Orlińskiego o internetowych śmieciach. Nie omieszkał on z tej okazji [Orliński, nie artykuł][choć w sumie artykuł też, jak się zastanowić...] wspomnieć o pajtonowym rodowodzie tego terminu.
Co jest jednak ciekawe, Pan Orliński przytacza historię terminu "SPAM" która rzuca nieco więcej światła na wątek pajtonowy, niźli ta zamieszczona w pierwszy poście tego tematu. A mianowicie.

Pan Orliński napisał:

[krótki opis skeczu wiadomego][...]Okazuje się, że wszystkie dania są mielonką w różnej postaci. Wywołuje to rosnącą irytację Chapmana, którego zagłusza chór wikingów (mniejsza z tym dlaczego akurat wikingów - to Monty Python!) śpiewający: "spam! spam! spam! wonderful spam!".

Piosenka jest bardzo irytująca, ale niestety wpada w ucho, zapewne dlatego pod koniec lat 80. plagą elektronicznych forów dyskusyjnych stał się bezsensowny dowcip - przerywanie rozmowy na inny temat wklepywaniem "tekstu" tej piosenki, czyli po prostu "spam, spam, spam...". W żargonie wczesnych internautów "spamowaniem" zaczęto szybko nazywać wszelkie formy zapychania łączy bezwartościową treścią.

Nie znałem tej wersji przeszłości "spamu". A nie kryję, że bardzo mi się ona podoba. Co zresztą potwierdza tylko tezę, że informatyka to wylęgarnia pajtonistów...

Dodam jeszcze tylko czym Pan Orliński ten ustęp zamknął:

	Tenże Pan Orliński napisał:
	Na niespodziewanej popularności samego słowa "spam" dodatkowe pieniądze zarobili z kolei weterani Monty Pythona, którzy w 2004 roku skompilowali swoje najsłynniejsze skecze w musicalu, któremu dali tytuł "Spamalot".

Kvetch and loving it.

Post został pochwalony 0 razy

Mielonka, mielonka to wspaniała przekąska. Mielonka, mielonka, mielonka, mielonka. Kochana mielonka. Kochana mielonka. Kochana mielonka. Kochana mielonka.

Post został pochwalony 0 razy

Miło, że pan autor dokopał się do pythonowego rodowodu określenia spam, ale mógł doczytać czym był Spamalot. Wiem, wiem. Czepiam się.

Post został pochwalony 0 razy