Fobie

Ja wiem, jestem okrutny. Wiem, wiem, nie powinienem nabijać się z fobii. Wiem, są straszne, a ludzie nimi "obdarzeni" cierpią katusze.
Ale jednak... zresztą... sami zobaczcie...

[link widoczny dla zalogowanych]

aibofobia- lęk przed palindromami (to słowo też jest palindromem)
pupafobia- lęk przed lalkami
cibusfobia - lęk przed piernikiem
aulofobia - lęk przed instrumentami muzycznymi, które kojarzą się z członkiem
ovophobia - lęk przed jajkami

... i najlepsze...

arachibutyrofobia- lęk przed przyklejeniem się masła orzechowego do podniebienia(naprawdę)

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	aibofobia- lęk przed palindromami (to słowo też jest palindromem)

Jakiś naukowiec miał wyjątkowo okrutne poczucie humoru.

Interesujący jest też "lęk przed zmarszczkami". Nie ma jakiegoś lęku przed starością?

Albo "lęk przed kolanami", łał.

Post został pochwalony 0 razy

	Rozencwajgowa napisał:
	Albo "lęk przed kolanami", łał.

Swoją drogą ciekawe, czy chodzi o swoje kolana, czy kolana innych. Bo jak to pierwsze, to przekichane Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Jak można się bać pierników?
Ma ktoś coś do Torunia? Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam od czasu do czasu tak, że odczuwam lęk przy połykaniu śliny. Jest to lęk przed... połknięciem zębów.

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam dwie fobie( choć może to zwykłe natręctwa)
Pierwsza - nie lubię, gdy drzwi są otwarte ( gdy wchodzę do pokoju, zawsze zamykam za sobą drzwi, ogólnie lubię się izolować) i druga fobia- gdy tylko mam okazję, myję dokładnie dłonie...

Post został pochwalony 0 razy

Agorafobia?

Dłonie też często lubię myć, ale dla mnie to żadna fobia. To z połykaniem zębów też bym fobią nie nazwała; za to mam arachnofobię. Aha, no i moje schizy z oczami.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mielonka dnia Czw 15:52, 11 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz

Boję się pająków i robali głównie (jak ostatnio do pokoju wlazła mi jakaś tarantula to biegałam spanikowana w kółko i nie wiedziałam, w którą stronę uciekać, po poczwara odcięła mi wyjście ewakuacyjne i czaiła się w kącie). Do tego mam lęk wysokości i małą klaustrofobię (ale małą, wpadam w panikę dopiero wtedy, kiedy jest tak ciasno, że naprawdę nie mogę się ruszyć).
Reszta moich dziwactw wiąże się raczej z pedantyzmem niż z fobiami. (są to dziwactwa typu: drzwi mogą być albo zamknięte, albo otwarte, ale jeśli są zamknięte musi być otwarte okno, a jeśli są uchylone, to muszą być uchylone w określonej odległości od progu etc. Arien i Camelot na pewno wymieniłby mnóstwo innych rzeczy, z powodu których wciąż się ze mnie nabijają i nie potrafią zrozumieć, że mój pedantyzm ma do powiedzenia o wiele więcej niż mój rozsądek).

Ale swoją drogą kocham fobie Wide grin

Kiedyś widziałam w Empiku książkę opowiadającą o fobiach i prawie ją kupiłam, ale zabrakło mi forsy.
Wiecie, że jest fobia przed prawą połową ciała?

Post został pochwalony 0 razy

Tak przypomniało mi się- mam jeszcze lęk wysokości...Czy mi to przeszkadza? Wcale! Nie muszę zmieniać firanek w domu babci^^ Ale z drugiej strony boje się, że spadnę ze schodów, czy np. balkonu.

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	Arien i Camelot na pewno wymieniłby mnóstwo innych rzeczy, z powodu których wciąż się ze mnie nabijają

Ja po prostu nie widzę różnicy między porządkiem a bałaganem w Twoim pokoju. To nic takiego Wide grin

Ja się boję tylko tych naprawdę WIELKICH, włochatych pająków. Reszta mnie nie rusza. I z klaustrofobią mam podobnie jak Linda.

Post został pochwalony 0 razy

Ja kiedys mialem neofobie... ale sie wyleczylem- sam Wide grin

Poza tym mam chyba agorafobie.

Post został pochwalony 0 razy

A ja mam lęk wysokości.
Perfidnie utrudniający mi egzystowanie na czwartym piętrze.
I wszędzie zostawiam otwarte drzwi.
I też boję się robactwa.

Post został pochwalony 0 razy

Lindorie napisał:

Reszta moich dziwactw wiąże się raczej z pedantyzmem niż z fobiami. (są to dziwactwa typu: drzwi mogą być albo zamknięte, albo otwarte, ale jeśli są zamknięte musi być otwarte okno, a jeśli są uchylone, to muszą być uchylone w określonej odległości od progu etc. Arien i Camelot na pewno wymieniłby mnóstwo innych rzeczy, z powodu których wciąż się ze mnie nabijają i nie potrafią zrozumieć, że mój pedantyzm ma do powiedzenia o wiele więcej niż mój rozsądek).

To są natręctwa Happy

Każdy neurotyk je ma, czyli w sumie każdy człowiek.

Post został pochwalony 0 razy

Nie znam żadnej ze swoich fobii (kwestia czasu), choć nie lubię gdy ktoś słyszy jakiekolwiek wydawane przez mnie dźwięki... jakiekolwiek. bo boję się, że może mu to przeszkadzać i, konsekwentnie, nie będzie zadowolony... dziwne.
Ale "hytewafobia - lęk przed zapachami" mnie naprawdę zaskoczył... Jak można bać się zapachów?!
A na technofobię cierpiała Georgette z "Mojego Wujaszka". Film z 1958 roku. A może to była elektrofobia? Coś w tym stylu.

Post został pochwalony 0 razy

A wiedzieliście, że Napoleon Bonaparte miał ailurofobię ( bał się kotów )? Wyobrażam to sobie ( fajny by powstał skecz ^^)

Post został pochwalony 0 razy