Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Subkultury
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Absurd Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Subkultury

Czy należysz do jakiejś subkultury?
Tak
11%
 11%  [ 2 ]
Nie
33%
 33%  [ 6 ]
Nie wiem (?)
44%
 44%  [ 8 ]
Należałem/am
11%
 11%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 18

Autor Wiadomość
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Cyrku

Post
na początek idź do parafii.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:06, 03 Lip 2007 Zobacz profil autora
Alisia
Mr. Neutron



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: solniczka

Post
Oooo,nie.Za dobrze znam naszego księdza.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:08, 03 Lip 2007 Zobacz profil autora
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Cyrku

Post
pewie zacząłby egzorcyzmy odprawiać...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:13, 03 Lip 2007 Zobacz profil autora
Mielonka
Déja Vu



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skądinąd
Płeć: solniczka

Post
miałam założyc podobny temat, z tym, że bardziej o grupach społecznych stanowiących zagrożenie dla innych [ no co, dres to też subkultura Mr. Green ] Happy.


Nie należę i nie będę należec do żadnej subkultury. Kiedyś, w mrooocznych czasach 2. klasy gimnazjum, chciałam zostac metalem, ale na szczęście jakoś w 3. klasie mi przeszło.

Subkultury mnie śmieszą, bo ich członkowie mają byc z założenia ludźmi wyróżniającymi się z szarego tłumu - muzyką, poglądami, wyglądem, sposobem bycia. Może i się wyróżniają spośród owego tłumu, ale co z tego, skoro wszyscy z danej subkultury są identyczni ?
Aha, i nie uważam, żeby samo nieprzynależenie do subkultury oznaczało konformizm Happy.

A najbliżej mi chyba do punka Wink (1).



Co do tych grup społecznych, o których wspomniałam na początku - spotykacie takowe ?
Słyszałam, że jakieś 8-11 lat temu widywano na pewnym osiedlu [ i nie tylko ] sporo skinów; ja niestety tego nie pamiętam. A po owym osiedlu boję się przechodzic, nawet w biały dzień - wiadomo; dresy, 'blokersi', ogólnie patologia + swastyki i krzyże celtyckie na blokach.
Pamiętam za to, jak jakieś 10 lat temu, na wakacjach, gdy bawiłam się, czy cóś, z koleżankami, doszły nas słuchy, że w okolicy grasują "SZATANIŚCI" z siekierami i zaraz tu będą . Naprawdę bardzo się bałam, zresztą chyba nie tylko ja, ale szatanistów nie ujrzałyśmy.

Najbardziej nie chciałabym stanąc twarzą w twarz ze skinem, lub co gorsza, ze skinami - tym bardziej, jeśli znaliby oni moje poglądy. Z punkami zaprzyjaźniłabym się, z rockersami prawdopodobnie też; z metalami i hiphopowcami się chyba nie dogadam; hippisi, rastamani są przyjaźni i nieszkodliwi dla otoczenia; z emowcami chyba jeszcze nie miałam do czynienia Wide grin.


Co do tych gothów, widziałam to już dawno, i co gorsza, wychodzi na to, że nim jestem. Spełniam aż 21 punktów.
Też zastanawia mnie ta gotycka żywnośc, a ponadto, jak można byc jednocześnie homo i biseksem oraz skąd rodzice mają wiedziec, czy ich dziecko się onanizuje, czy nie ?


Post został pochwalony 0 razy
Śro 1:40, 04 Lip 2007 Zobacz profil autora
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że by znowu?

Post
Jak już pisałam, spotkałam kiedyś skinów.
Cytat:
Jakieś trzy lata temu pozbawili mnie mojej szczeniackiej naszywki "muzyka przeciwko rasizmowi". Nic więcej mi nie zrobili, bo w końcu dziewczyna, bo jednak gówniarz, no i jakby nie patrzeć działo się to w środku miasta o 9 rano. Ze dwóch czy trzech stanęło 2 metry dalej, jeden podszedł i grzecznie poprosił o naszywkę, znaczy zdaje się sam sobie wziął. Wkurzyło mnie to, ale heh, takim nie ma jak podskoczyć.

Teraz już się nie obwieszam z moimi poglądami, więc raczej nic mi nie grozi, ale gdyby tacy mogli czytać moje myśli chyba by im się to nie spodobało.

Co ciekawe, mieszkam na dość zadresionym osiedlu, ale nic złego mnie nigdy z ich strony nie spotkało. Znaczy parę lat temu jakiś gówniarz machnął mi bejsbolem nad głową Shocked ale to był jedyny taki przypadek. Poza tym miałam z nimi jedno spotkanie raczej przyjazne. Generalnie mówi się, że dresy "swoim" nic nie robią, ale ja nikogo u siebie na osiedlu nie znam, więc "swoja" mogłabym być tylko z widzenia. Poza tym jestem zdania, że - przynajmniej jeżeli jesteś dziewczyną - jeżeli dresa nie sprowokujesz (sama lub kiedy on cię zaczepi), on nic ci nie zrobi. Dawno już przestałam się ich bać, gdy idę nocą przez miasto (a zdarzało mi się to w ciągu ostatnich dwóch lat dość często) bardziej przeraża mnie perspektywa spotkania starego psychopaty. Shocked

Członków innych subkutlur nie obawiam się, bo nie ma czego. Myślę że byłabym w stanie dogadać się z każdym, może oprócz hiphopowca takiego blokowego.

Zaznaczyłam że należałam do subkultury, ale to był raczej styl ubierania się, chodzenie na koncerty, później żulenie się tu i ówdzie ze znajomymi i nieznajomymi. To chyba nie była żadna konkretna subkultura - trochę grandża, trochę hippisa (później), a jeżeli chodzi o poglądy to zbierało mi się chyba na te liberalne. Nigdy nie byłam anarchistką chociaż był okres kiedy czułam się odrobinę punkiem, miałam w sobie może trochę z hippisowskiego idealizmu, ale narkotyków też nigdy nie miałam ochoty brać. Więc nie wiem właściwie jak mnie z tego okresu nazwać.

Mielonka napisał:
Aha, i nie uważam, żeby samo nieprzynależenie do subkultury oznaczało konformizm .

Też mi się nie wydaje, bycie sobą i kształtowanie własnych poglądów wymaga więcej wysiłku niż przyporządkowanie się subkulturze.

Anyway, jeżeli chodzi o same subkultury. Uważam je za miły dodatek do wieku nastoletniego (zawsze w pewnym sensie poznaje się różne środowiska i zbiera się doświadczenia), ale w gruncie rzeczy są one śmieszne. Większość nie zostaje punkiem dlatego że ma akurat punkowe poglądy, tylko przyjmuje te poglądy, bo podoba im się muzyka. Oczywiście, jeżeli uznamy, że to tylko punkt wyjścia to ok - ale wielu osobom zdarzy się zasiedzieć w subkutlurze. Zresztą, co ja się tu rozpisuję, wiadomo że wszędzie, w każdym środowisku są ludzie myślący i niemyślący. Z przewagą tych drugich.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 10:23, 04 Lip 2007 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Rozencwajgowa napisał:
Mielonka napisał:
Aha, i nie uważam, żeby samo nieprzynależenie do subkultury oznaczało konformizm .

Też mi się nie wydaje, bycie sobą i kształtowanie własnych poglądów wymaga więcej wysiłku niż przyporządkowanie się subkulturze.

Tak, ale z punktu widzenia metala, to jest konfomizm. Kurde, wiemy co chcemy robić, mamy jakieś tam swoje cele, więc co taki metal właściwie może wiedzieć? Skoro on narzekając na zepsuty świat p[quote="Mielonka"]tal to przykład, bo nie wiem jak nazwać zioma subkulturowego.

Mielonka napisał:
Nie należę i nie będę należec do żadnej subkultury. Kiedyś, w mrooocznych czasach 2. klasy gimnazjum, chciałam zostac metalem, ale na szczęście jakoś w 3. klasie mi przeszło.

O, ja pod wpływem koleżanki-fanki Metalliki i mojego Mansona też w gimnazjum miałam fazę, no jeszcze przez 2 lata technikum - ale mówię - ze mnie był taki metal, jak z koziej dupy plecaczek.

Mielonka napisał:
Subkultury mnie śmieszą, bo ich członkowie mają byc z założenia ludźmi wyróżniającymi się z szarego tłumu - muzyką, poglądami, wyglądem, sposobem bycia. Może i się wyróżniają spośród owego tłumu, ale co z tego, skoro wszyscy z danej subkultury są identyczni ?

I to mi nigdy nie dawało spokoju. Dlatego przestalam się tym przejmować i mi przeszło.

Edit.
Zapomniałam napisać, że po długich rozważaniach egzystencjonalnych przynależę przez całe moje zasmarkane życie do subkultury noworomantycznej. Wiem, że nie ma takiej ale innego określenia nie mogę znaleźć. Jakby zebrać to wszystko [czyli muzykę, poglądy, charakter i osobowość] to na to by wyszło. No i jestem gejem bo lubię chłopców Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Śro 12:27, 04 Lip 2007 Zobacz profil autora
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że by znowu?

Post
Czy naśmiewanie się z emo jeszcze kogokolwiek śmieszy?

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

LOL.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 12:30, 13 Lip 2007 Zobacz profil autora
izeq
Martwa papuga



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: M1
Płeć: solniczka

Post
Jeśli chodzi o Emo to wolę ten :
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Pią 13:05, 13 Lip 2007 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Jak ostatnio łaziłam po sklepach z ciuchami [i nawet bylam w Manufuckturze], gdzie nie weszłam, czy Cropp, House of Colors, Troll czy jakiś inny, wszędzie są emogadżety. Emoopaski-czarne w czaszki z trenem [tj.taką apaszką], trampusie-czarne w czaszki, bluzeczki-czarne lub białe z białe lub złote czaszki. U mnie w Carrefourze widziałam emoanię. Była przeraźliwie chuda i miała do tego czarne podkolanówki.

Jest mi smutno. To co kiedyś było dla mnie szczytem marzeńm, dziś jest synonimem sama nie wiem czego. Obciachu i zdziecinniałości.
Chlip.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:48, 10 Sie 2007 Zobacz profil autora
izeq
Martwa papuga



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: M1
Płeć: solniczka

Post
zapomniałaś dodać że są też różowe czaszki i małe czaszki [nie]szczęścia dla małych nieszczęśliwych dzieci mroku.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:50, 10 Sie 2007 Zobacz profil autora
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: patafian

Post
Cholera, a pomyśleć że w podstawówce miałam bluzkę z czaszką (taką komiksową Wide grin)
Ostatnio trzeba uważać co się nosi aby nie być powiązanym z jakąś sublukturą Neutral
cure'wa


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:57, 10 Sie 2007 Zobacz profil autora
PanPrezes
Sprzedawca encyklopedii



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z tamtąd

Post
pewnego dnia doszedłem do wniosku, że zostanę członkiem pewnej subkultury. mianowicie alkoholików. i się udało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wink (1)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 1:04, 12 Sie 2007 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Też zostanę alkoholikiem.

We mojej wsi najłatwiej o bycie metalem. Ale np. moja koleżanka z klasy była raczej hip-hopówą, w sumie fajna dziewczyna, znała się na rzeczy [ale hip hop amerykański], Fiftisę i wogle, ale szacun, że znalazła coś dla siebie, nie oglądając się na innych.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 14:44, 12 Sie 2007 Zobacz profil autora
Mielonka
Déja Vu



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skądinąd
Płeć: solniczka

Post
w mojej wsi też! Sądzę, że liczba metalów jest porównywalna z liczbą dresów. Nie... przesadzam trochę.

W mojej szkole, liczącej do tej pory ok. 150 osób, jest ok. 10 metalów [ większosc stanowią dziewczyny ]. Przedstawicieli innych subkultur nie zanotowałam, jeśli nie liczyc jednego patafiana ze szkoły obok; włosy 2mm, 'wojskowe' ciuchy, czarna kostka, a na niej naszywka z celtyckim krzyżem. Choc to raczej przedstawiciel ideologii, a nie subkultury, bo na rasowego skina nie wyglądał.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 15:07, 12 Sie 2007 Zobacz profil autora
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: patafian

Post
A w mojej byłej wsi trudno było nawet o jednego parszywego metala.
Za to na zlocie fanów Queen ...Wide grin

Na zlotowym koncercie zjawiła się grupa metalów które trząchały swoimi długimi prostymi kudłami
myśląc że gra jakiś hard szatański zespół Wide grin
A przy wolniejszych piosenkach robiły tzw. "zapalniczkę" Mr. Green
Gdy przechodziły takie obok mnie i moich sexi lasek, wydobyłyśmy przeraźliwy i mroczny ryk na ich widok Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Nie 15:14, 12 Sie 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Absurd Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin