Ateusze, kateusze i amisze

	Mrs Teal napisał:
	To nie jest głupie, w Azji ten krzyż jest całkiem powszechny i tam mało komu kojarzy się z Hilterem i jego bandą. .

Mówię o Europie. Azja i ich kultura jest i obca (lub, na tyle obca, żebym nie miał prawa się o niej wypowiadać), więc mnie nie obchodzi, co tam u nich się dzieje.

	janoszdobrosz napisał:
	wyśmiewanie czyjejś wiary, czy głupota ludzka?

Tak. To znaczy, nie znam wszystkich ludzi i nie wiem co mają w głowach, ale na moją logikę... To tak. Bo albo to jest taki manifest, taki przewrotny, albo chęć sprowokowania kogoś.

Ale, jak już mówiłem, jeśli chcesz podyskutować, to zróbmy to tak, jak należy. Bo dyskusja bez zasad to kłótnia, a ja się nie umiem kłócić. Na początek, o ile masz ochotę, zadaj konkretnie pytanie i swoją odpowiedź na nie! (rym!) Bo tak sobie będziemy skakać od tematu do tematu i do niczego nie dojdziemy.

Post został pochwalony 0 razy

Pax- czy któś się tu kłóci?
To moje przemyślenia własne. A pytanie może być takie: po co ateistom symbole satanistyczne? Z tym, że już sobie na to odpowiedzieliśmy,to może wróćmy do księgi skarg i zażaleń. Bo tam też ciekawie sie robi!

Post został pochwalony 0 razy

	janoszdobrosz napisał:
	Pax- czy któś się tu kłóci?

Nie oto mi chodzi. Ja się bałem o siebie Happy

. Bo jakbym pociągnął ten temat, by prędzej czy później bym się zaczął kłócić. A jak ktoś mi zada pytanie, to ja odpowiadam i wszystko jest w porządku Happy

.
Ale, jak uważasz że odpowiedź cię satysfakcjonuje, no to trudno, nie popiszę się swoją żelazną logiką...

	janoszdobrosz napisał:
	to może wróćmy do księgi skarg i zażaleń. Bo tam też ciekawie sie robi!

Że co, Teal wybierająca telefon nowy?

Post został pochwalony 0 razy

	janoszdobrosz napisał:
	Jeśli byłeś u komunii [nomen omen- świętej], byłeś zapewne ochrzczony. Co czyni cię katolikiem! Jesteś nim dopóki się nie wypiszesz z ksiąg parafialnych.

Daliby nam samodzielnie zdecydować (w odpowiednim do tego wieku), a nie teraz każą latać i się wypisywać Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arien dnia Czw 0:46, 19 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz

Aj ja nie zauważyłem tego postu. Już się odnoszę.
Z medalikiem, to dobry przykład i użyłem go nie bez powodu. Popatrzmy na to tak. Jest po byłem u bierzmowania. Noszę na szyi medalik, który dla wierzących katolików ma wartość symboliczną. Mimo to, nie mógłbym o sobie powiedzieć "katolik", co więcej, miałbym kłopoty żeby powiedzieć o sobie "wierzący" (tak samo "ateista", bo nie podoba mi się to słowo, ale to już temat na inną rozmowę).
Bo ja po prostu nie podzielam tej wiary. I tyle. Bo są też ci tzw Nowi Ateiści, którzy prowadzą dosyć niezrozumiałą dla mnie działalność... ale nieważne.
Nie sądzę, aby to, że jestem gdzieś zapisany jako katolik, czyniło mnie katolikiem. Oczywiście, czyni mnie w sensie prawa kanonicznego (nie wiem, czy cywilnego też, ale pewnie też), ale... skoro jestem niewierzący... dlaczego miałoby mnie obchodzić? Co więcej, o ile nie pojawią się jakiś okoliczności które mnie zmuszą, jak czasami wspominane przez lewicę, prawo zobowiązujące wiernych do finansowania własnego kościoła, nie zamierzam tego stanu zmieniać.
A już całkiem niepoważnie, nie wiem dlaczego miałbym nie nosić medalika... Nie jestem taką egocentrykiem, żeby uważać, że coś co wisi na mojej szyi miało znaczenie dla kogoś innego niż ja.

Wiem, że teraz modna jest ta cała apostazja i tak dalej... Jeśli ktoś uważa, że jest mu to potrzebne, no to przecież dlatego istnieje taka instytucja.

Poza tym, dlaczego niektórzy tak lubią mówić "Ty nie jesteś Polakiem!" i tak dalej, i w podobnym tonie. No przepraszam, znam samego siebie dosyć długo, jeśli już ktoś ma prawo stwierdzić kim jestem, to ja! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Non- Ty nie jesteś Polakiem, a kysz!
A tak już całkiem serio: Jeśli coś wisi na czyjejś szyi- pod koszulą- to ok.
Ale jak ktoś ma wytatuowane bestie, 5-cio ramienne gwiazdy [chyba nie chodzi o Heinekena?], kozły z żydowskimi/greckimi literami [których i tak ci owi ateiści nie rozumieją] na koszulkach czy kurtkach. Te znaki są pokazywane publicznie, co znaczy że nie sa tylko dla ich właścicieli! Powtórzę się, bo to znaczy że... albo nie!
Edit:
Księgi parafialne, to jak księgi w urzędzie stanu cywilnego/urzędzie gminy. Jak cię zapisali/jak się zapisałeś to dopóki się nie wypiszesz to jesteś Polakiem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Czw 1:49, 19 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz

Wydzieliłam, chociaż już mamy temat o wierze. No cóż. Trzeba tu porządki porobić.

Znam odwrotną sytuację, o której pisze Arien i o której mówią nowocześni rodzice, którzy nie chrzczą swoich dzieci. I wcale nie jest lepiej dla takiego dorosłego, który chce wziąć ślub kościelny, bo otrzymał tzw łaskę wiary, ale nie może, bo nie był chrzczony. Koleżanka pochodzi z rodziny niewierzącej, ale coś się wydarzyło i zaczęła się przekonywać do tej naszej chrześcijańskiej obrzędowości. I zaczęły się schodki - chrzest (dorosły musi mieć chyba jakieś nauki przedchścielne - nie wiem bo nie miałam), Komunia (to samo), bierzmowanie (to samo). Wiadomo, że dzieciom i bobasom takie rzeczy się odpuszcza. Ale wytrwała, nauki przeszła i poszła do chrztu, dostała medalik, wybrała sobie chrzestnych Happy

Osobiście nie zawsze noszę medalik, ale kiedy go noszę to nie noszę nic innego. Mam odpływy i przypływy wiary, jestem kobietą i mam sporo błyskotek, więc nosze nie tylko krzyżyk. Wszystkie krzyżyki jakie mam, dostałam od babci, a ponieważ z babcią jest obecnie ciężko to... wiecie. Jest inaczej, to jest pamiątka po kimś bliskim.

Non - faceci, którzy noszą medaliki są sexy, przynajmniej w moim odczuciu - niewielu takich znam ale jak już widzę to mam kisiel (to co, że jeden z nich to kuzyn Wide grin

)

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Osobiście nie zawsze noszę medalik, ale kiedy go noszę to nie noszę nic innego.

Czyli medalik tak, ale tylko w stroju Ewy. Kupuję to- znaczy nie medalik bo już mam, tylko strój... pomysł na strój. A tak na poważnie- Częstochowian nazywają "medaliki" [Anicia].

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Czw 13:37, 19 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy

Tego nie słyszałam.

Tak btw - Madonna wróciła do korzeni. Podobno ostatnio z Kabalizmu przeszła z powrotem na katolicyzm, ale nie wiem czy to prawda. Podobno była na spotkaniu w Opus Dei. Ale sądząc po jej ostatnich szoł nie wydaje mi się, ażeby Opus Dei było tym wszystkim zachwycone. Ta stara purchawa już nie wie, co ma robić. Zrobiła z dupy wiatrak i teraz już nikogo nie zaskoczy.

Post został pochwalony 0 razy

ja jestem chasydem, ale nie jestem rzydem. ot, paradoks.

Post został pochwalony 0 razy

Znasz Talmud Babiloński, albo kabałę?

Post został pochwalony 0 razy

tak, mam ich wszystkie płyty!

Post został pochwalony 0 razy

Obie pozycje bardzo dobre, tak słyszałem.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie w liceum był w bibliotece Koran, z ciekawości chciałam wziąć, ale co przychodziłam, to go nie byo Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Ja widziałem w antykwariacie- nawet tani, ale nie kupiłem- bo był po arabsku.

Post został pochwalony 0 razy