Grrrry kąputerowe [i nie tylko]

Google Chrome chce mi po chamsku wepchnąć halloweenową wersję Wściekłych Ptaków. Nie da się wejść na YouTube, bo od razu przekierowuje do Chrome Web Store na zakładkę z Angry Birds. Tak ofensywnej kampanii reklamowej jeszcze nie widziałem.

Post został pochwalony 0 razy

Wiedziałam, że moje bezpodstawne przywiązanie do Firefoxa ma jakieś plusy.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie tak nie ma :O

Post został pochwalony 0 razy

Ja się chyba faktycznie na firefoksa przeniosę.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Dzięki tej grze dowiedziałem się, że nie jest ze mną tak źle. Mam jednak jakieś pojęcie o mapie.

Gorzej z takimi ludźmi jak ja, którzy szkoły pokończyli już kilka lat temu. Szczegółową mapę Polski miałem przed sobą 15 lat temu, a ostatnio częsciej przed sobą miewam mapę Irlandii niż mapę Polski... Swoją drogą ciekawe ile punktów bym uzyskał w podobnej grze z mapą Irlandii właśnie. Pewnie 2x więcej niż przeciętny Polak nie mieszkający za granicą.

Post został pochwalony 0 razy

Znowu jakaś rewolucja na Youtube? O_o

Post został pochwalony 0 razy

Dziś już działa poprawnie, także pewnie zostanie mi ten Chrome. Ot, przyzwyczaiłem się.

Post został pochwalony 0 razy

http://www.youtube.com/watch?v=6PHcxYgIMTk
dafuq

Post został pochwalony 0 razy

A widzieli takiego Maria?
http://www.youtube.com/watch?v=jr8sH-fklyk

Post został pochwalony 0 razy

Skończyłem Wiedźmina. Gameplayowo jest niezbyt dobrze. Fabularnie, aż za dobrze. Zakończenie mnie rozwaliło.
Jeśli macie DUUUŻO CZASU to warto zagrać. Bo jest strasznie długa. Zbyt długa fragmentami.

Post został pochwalony 0 razy

dawno nie grałem w pierwszego wiedźmina. czemu gameplayowo źle? z tego co pamiętam nie było jakoś najgorzej, ale w dwójce chyba jest już lepiej.

Post został pochwalony 0 razy

W dwójkę nie grałem, i prędko nie zagram, ale z tego co widziałem - jest lepiej. Widać, że to typowy acrion-rpg, słyszałem też, że poziom trudności jest naprawdę wysoki.

W jedynce walka jest jakaś taka nijaka. Bo niby rpgowata, znaczy zaznacz gnoja i klikaj, ale niby też zręcznościowa, bo przy silniejszych przeciwnikach bez biegania dookoła pokoju jest ciężko. Style walki trzeba zmieniać... ale przy pojedynczych przeciwnikach, co gdy jest ich kilku, to grupowy styl wymiata i nie opłaca się go ruszać. Uzależnienie akcji od pór dnia i nocy jest bardzo fajne, ale przestaje być fajne, gdy dana postać ma pojawić się w danym miejscu o danej godzinie... wtedy sprowadza się to często do tego, że trzeba medytować kilka razy w ciągu dnia, a więc po prawdzie przespać kilka dni nic nie robiąc. Całe szczęście, że świat gry nie reaguje na upływający czas... no ale to zaleta czy wada? Tak więc, chodzi mi o taką niekonsekwencję. Twórcy chcieli trochę rpg połączyć ze zręcznościówką, wprowadzili upływ czasu, ale nie ma on większych konsekwencji, pewnie coś bym jeszcze wymyślił, ale nie chce mi się.
Pomijam już typowo technicznie niedociągnięcia, bo to była ich pierwsza gra, no i premierę miała kilka dobrych lat temu.

A jeśli grałeś, to do jakiego zakończenia dążyłeś? Bo ja Na początku chciałem być neutralny, potem jednak pomogłem Wiewiórką w banku... Ale gdy zobaczyłem konsekwencje, postanowiłem pozostać neutralnym. Tak więc w Odmętach ukradłem Alvina i uciekłem. Poskutkowało to tym, że wszyscy się na mnie obrazili Happy

.

Post został pochwalony 0 razy

a nie pamiętam szczerze mówiąc, grałem jakoś niedługo po premierze czyli 4-5 lat temu (karwia, jak ten czas leci). ale na pewno nie byłem po stronie Zakonu Krzyżackiego, tzn. Płonącej Róży.

Post został pochwalony 0 razy

Jak ktoś ma dotykowy teflon, to polecam bardzo gorąco gierkę Fruit Ninja, zero przemocy, a moc zabawy gwarantowana Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam teflon na patelni. Można dotykać, smażyć, dusić i podpiekać.

Post został pochwalony 0 razy