Imię nie jedno ma imię

	Ziggy napisał:
	Bo był Ewangeliarz (Grupa) Ady, z czasów karolińskich.

Eh... "Nazwę córkę Helena, bo była Helena Trojańska"

Post został pochwalony 0 razy

Na jej matkę mówimy Helena, od Heleny Trojańskiej (bo podobna jest do Diane Kruger... to nie ja wymyśliłam).

Ale powiedzcie, że jesteście ze mną. Nie chcę mieć nic wspólnego z ludźmi, którzy krzywdzą świadomie dzieci Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Dużo osób z mojej rodziny ma imiona z Sienkiewicza.

EDYTKA: Tak, tak. Jesteśmy z Tobą. Bo kolejne Dżejski będą straszyć.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Sob 2:23, 12 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz

	Killer Rabbit napisał:
	Nie znam imion dzieci profesorów. Powinienem?

U nas na przykład, jeden doktor często mówił o swoim synu na wykładach i ćwiczeniach, inny na enkusiu ma słit focię z dzieckiem podpisaną "z 10-letnim synem [tu imię]" [zaraz, ten doktorek też mówił o nim często, nawet jeszcze częściej!], na ćwiczeniach u jednego magistra kiedyś była jego córeczka [ale gość spoko i dziecko też, więc nawet mnie to nie oburzyło Wide grin

], gość od wfu też ma na nk trochę zdjęć z dzieckiem... Poza tym mój wydział słynie z "rodzinności" i często tu można spotkać dwa pokolenia [o tylu wiem] - rodzic/dziecko, czy tam wujostwo/siostrzeniec itp.

	Cytat:
	Eh... "Nazwę córkę Helena, bo była Helena Trojańska"

Jakbym siebie czytała! Wide grin

No co, co macie do Heleny?

Post został pochwalony 0 razy

To może ja. Nie mam nic do imion, chyba że do tych głupich. Mam sporo do nazywania nadawania imion z dziwnych powodów. Bo dziecko powinno się nazywać z chęci nazwania dziecka. A nie z chęci uhonorowania historycznej postaci, czy czegokolwiek. Nie popieram, ale jak się wysilę to potrafię to zrozumieć. Mimo że niezbyt mi się to podoba.

Post został pochwalony 0 razy

Ale imię Helena samo w sobie jest ładne, chyba ;P Byle nie zdrabniać do Heli. A jeśli jakieś imię jest ładne i nosił je ktoś, kogo w jakiś sposób się szanuje, czy coś, to czemu nie? A zaszaleć można z drugim imieniem. Syna bym nazwała Bartosz Feliks Wide grin

A córkę w sumie nie wiem jak.

Post został pochwalony 0 razy

Feliks bardzo ładne. W końcu szczęście.
A i ładnie brzmi.

Ale nie potępiam ludzi, którzy nadają imiona dzieciom na cześć postaci historycznej, czy literackiej. Chyba, że te imiona są po prostu głupie.
Szkoda dziecka.

Post został pochwalony 0 razy

Mój promotor to Tomasz Feliks de Rosset i jest hrabią. I co, normalnie się nazywa.

Kiedyś jechałam do Torunia i w przedziale była dziewczynka o nazwie Wanesa...

Post został pochwalony 0 razy

przez jedno es? dziwne jakieś. samo Vanessa już wystarczająco dziwne Wide grin

Wanesa, Wanessa — żeńskie imię pochodzenia literackiego, stworzone przez irlandzkiego pisarza Jonathana Swifta od pierwszych sylab imienia i nazwiska jego przyjaciółki Esther Vanhomrigh. Nie ma męskiego odpowiednika. W Polsce imię zostało nadane po raz pierwszy w latach 60. XX wieku.

Post został pochwalony 0 razy

Wanessa należy do tych imion, które kojarzą mi się z kurestwem. Zaraz obok Roksany, Andżeliki i tego typu.

Post został pochwalony 0 razy

Firma - Przeciwko kurestwu i upadkowi zasad, polecam.

Post został pochwalony 0 razy

No nie karz mi Formy słuchać Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Farmy

Post został pochwalony 0 razy

Hahaha, zawsze 'o' z 'i' mi się myli na klawie, nie wiedzieć czemu Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Wanessa należy do tych imion, które kojarzą mi się z kurestwem. Zaraz obok Roksany, Andżeliki i tego typu.

Muszę się podpisać wszystkimi kończynami.

A co do pana Swifta, to bardzo ciekawe. Nie wiedziałem, że istnieją imiona "pochodzenia literackiego".

Post został pochwalony 0 razy