Kociary i kociarze i zoofile

Mój kot po 8 godzinnym pobycie samotnie w domu, zrzucił kwiatek z parapetu na mój widok. Po czym został natychmiastowo wyrzucony na dwór. Sprzątać musiałam oczywiście ja.

Post został pochwalony 0 razy

Oj, koty to przekorne stworzenia. I to jest w nich piękne Happy

Post został pochwalony 0 razy

Idąc w sobotę z koszykiem, zachwycając się pogodą zachwycającą, przechodziliśmy [wraz z rodziną] obok pewnego bloku. Okno na parterze było otwarte a wyglądał z niego szary, piękny kocur z, równie pięknymi, zielonymi oczętami. A zieloność tych oczu to nie była taka sobie, ot, zieloność. Jakbym się znał na kolorach, to napisałbym, że to "zieleń wiosenna" [vive la wikipedia ---> [link widoczny dla zalogowanych]
Piorunujące wrażenie.

Post został pochwalony 0 razy

To rasowy, rosyjski jakiś tam.

Post został pochwalony 0 razy

Wikipedia twierdzi, że to rosyjski niebieski
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Boże, jakie one są piękne. Jaki żal.

Post został pochwalony 0 razy

No, to właśnie ta rasa. Z tym, że tamten był nieco grubszy. Ale cudne kocisko.

Post został pochwalony 0 razy

A pisałam już, że kocia kynologia to felinologia? W końcu się dowiedziałam Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Szczerze mówiąc, nerosume fenomenu wyżej zaobserwowanego. Te wielkie uszy do mnie nie przemawiają.
No i niebieski, z której strony ta sierść jest niebieska?
Że już posłużę się językiem internetów,

A skoro już wszedłem w tę rzekę, oto i dwa rodzaje [wiem, to złe słowo, ale lepszego nie mam] kotów, które podobają mi się - za sprawą internetów, oczywiście.
Po pierwsze, kot z tego zdjęcia:

Jest uroczy. No i oczy, moja koleżanka ma podobne, odkąd weszła w posiadanie soczewek kontaktowych o tej barwie. Miłe skojarzenie.

No i znany w sieci gatunek kota, niejaki brytyjski krótkowłosy, choć w internetach występujący pod określonym pseudonimem.

Oczy urodzonego mordercy. Mhm.

Poza ww., kotów w ogóle nie znam, są mi obce.
Choć za lat paręnaście pewnie i takowego sobie sprawię. Bo to przyjemne zwierzęta. Nawet.

Post został pochwalony 0 razy

Ja swego czasu jarałam się norweskim leśnym, ale odkąd w domu mam już jednego pusiastego kota, to mi przeszło.
Podobają mi się brytyjskie czekoladowe:

Ten kot kojarzy mi się z Lechem, wiadomo którym Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

A widział ktoś norweskiego błękitnego?

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Śro 12:07, 27 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy

Na wystawie jarałam się norweskimi, te tygrysy zrobiły na mnie ogromne wrażenie. I jeszcze większe zrobiły właścicielki kotów, bo okazało się, że te panie są zadbane, przesympatyczne i bardzo ładne/eleganckie i nie miały nic wspólnego z panującym stereotypem zaniedbanej, śmierdzącej baby w denkach od słoików.

Post został pochwalony 0 razy

Dzwoniłam niedawno do domu z racji dzisiejszego święta. Ja tu z życzeniami, a mama mi mówi, że nam wczoraj kotkę przejechano, bo do sąsiadów latała się grzać na schody Neutral

Post został pochwalony 0 razy

Grażynkę?!

Post został pochwalony 0 razy

Mam 2 wieści: dobrą i złą.

Dobra jest taka, że to nie była Grażynka, tylko Balbina - taka nam się przypałętała jakoś przed końcem roku.
Zła jest taka, że Grażynka się czymś zatruła i ona z kolei nie żyje już od 2 miesięcy..

Pamiątkowe zdjęcie obu pań:

Dla porządku rzeczy: [*]

Post został pochwalony 0 razy