Księga pochwał

Eeee tam, ja ścięłam jakieś 2 miesiące przed maturą i żyję Wide grin

Ale jestem wyjątkowo mało przesądna.

P.S Arbuza chwalę. Duuuużo arbuza!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camelot dnia Czw 16:29, 15 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Mielonka napisał:
	a od kiedy trza zapuszczać?

Bo to tak na wszelki wypadek.
Żebym, jakby coś nie poszło, ze złości wszystkich włosów się nie pozbawiła.
Przezorny zawsze ubezpieczony. Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Mam wąsy i brodę.

Post został pochwalony 0 razy

Mogę wyrwać?

Post został pochwalony 0 razy

Chwalę Call Of Duty. Odlot. Byłabym fatalnym żołnierzem, bo jak mi brat nie mówi co robić, to chowam się za kamieniami i boję się wychylić, żeby mnie nie sprzątnęli Wide grin

Logika.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arien dnia Czw 22:12, 15 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Camelot napisał:
	Eeee tam, ja ścięłam jakieś 2 miesiące przed maturą i żyję

Heh, ja scielem wlosy 2-3tyg. przed matura i zyje. Mature zdalem na 5,5,4,2,3 [2i3 z polskiego- bo jak pani uczycielka utrzymywala- nie potrafie sie wyslawiac. Gramatyka i ortografia lezy/lezala. Skladnia zdan- nieodpowiednia. Interpunkcji- zero. Znajomosc materialu- ponizej sredniej. Styl- oplakany itd. Po prostu- taki gosc jak ja- nadaja sie tylko do rąbania cukru. Po skonczeniu szkoly sredniej wrozyla mi: praca lub wojsko]
Potem studia jeszcze zrobilem...
Zastanawiam sie jakby potoczyly sie moje wł... k....a losy gdybym scial wlosy na dzien przed? Jak potoczylyby sie losy ludzkosci? Gdzie bym dzis byl... Kim? Moze juz mialbym siwa profesorska brode na jakiejs uczelni niepanstwowej w lubelskim? A moze pilbym wina owocowe pod spozywczym w Ciechocinku? Sciecie wlosow przed, po, lub w trakcie to powazna diecez... decyzja, ktora zawazy na włos... losach waszych i calego swiata! Naprawde Wide grin

.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Czw 23:51, 15 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy

Nie wiem, nie ścinam od paru lat. Tnę końcówki, zeby zdrowsze były, co też polecam.

Post został pochwalony 0 razy

A mi się włosy na końcu podkręcają do góry i wyglądam jak dupek-pizdupek Neutral

Post został pochwalony 0 razy

to s'e kup prostownicę.

	janoszdobrosz napisał:
	Moze juz mialbym siwa profesorska brode na jakiejs uczelni niepanstwowej w lubelskim?

byłoby cool.

Post został pochwalony 0 razy

A po co se mam kupować prostownicę skoro nie mam loków tylko nie wiadomo co?

By się chociaż te głupie włopy zdecydowały
Ni to kręcone, ni to proste =((((((

Post został pochwalony 0 razy

Loków byś prostownicą nie wyprostowała, ona chyba właśnie do nijakich służy Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Oo
Rly?

Nie wiedziałam Tongue up (1)

Ale i tak kasy szkoda....

Post został pochwalony 0 razy

heh, no jasne, lepiej kupować oryginalne płyty, bo piractwo to kradzież, a kradzież to zło, a nie mieć kasy na jedzenie i prostownicę Razz

. Dobra, ok - nie moja sprawa.

Tak w ogóle to rzadko zdarzają się włosy idealnie proste. Chyba, że u małych dzieci - jak ja bym teraz chciała mieć takie włosy, jakie miałam w wieku 5-7 lat!

Post został pochwalony 0 razy

moje sa tak jak u Herbaciary
i kręcą sie od wilgoci
ma sa kra

Post został pochwalony 0 razy

a ja nie wiem, co mam bardziej lipnego: prostownicę, czy włosy. Bo prostownica nie jest najlepszej jakości, długo się nagrzewa, niedokładnie prostuje dużo włosów naraz, a kłaków mam baardzo dużo. Rano jakoś nieczęsto mam czas na prostowanie pasma włosów o średnicy 1-2cm³ bieżących*.
Aha, a te szampony i odżywki Nivea "efekt bez prostownicy" nie działają. Ale za to kombinacja szampon+odżywka+nawet słaba prostownica przynosi przyzwoite efekty.

Jak zarobię trochę pieniędzy w wakacje, to kupię porządną prostownicę i skończą się moje problemy z włosami.

* wiecie, o co mi chodzi Wide grin

.

Post został pochwalony 0 razy