Księga skarg i zażaleń

Nie, jestem zbyt skrajnym optymistą na deprechę.

Post został pochwalony 0 razy

nie wyrabiam z niczym się

Post został pochwalony 0 razy

Jakiś kakiś połamany dziś jestem. Dziwny dzień.

Post został pochwalony 0 razy

Mój ulubiony parasol został zmasakrowany przez wiatr.
Muszę zainwestować w taki ze szprychami z włókna węglowego i kijem z tytanu.

Post został pochwalony 0 razy

Nie będzie zerówki z biologii, chociaż zawsze była. Teraz facet wyjeżdża i wraca trochę przed sesją, więc dupa.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Nie, jestem zbyt skrajnym optymistą na deprechę.

prześlij mi troche optymizmu w prezencie na święta

Post został pochwalony 0 razy

laska, która miała mieszkać za mnie, się rozmyśliła. Jej mama jest przeciwko, chociaż ta sama dzwoniła wczoraj w imieniu córki ;/

Post został pochwalony 0 razy

Zachowała się po chamsku, jakby nie patrzeć. I pewnie jeszcze podała żałosny powód tej decyzji.

Post został pochwalony 0 razy

Była zdecydowana, juz dala mi swoje dane, a potem napisała że "jej mama jest przeciwko przeprowadzce", tylko że wczoraj to jej matka dzwoniła ją umówić ze mną ;/ Potem dzwoniła dziewczyna i była umówiona na jutro i też się rozmyśliła. Dzisiaj rano z kolei była blachara ze starymi - no przepraszam, ale moi rodzice to tylko przy przewożeniu rzeczy pomagali.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Wto 22:52, 13 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz

Jest bardzo, bardzo źle. Sen dobrze zapowiadał.

Post został pochwalony 0 razy

A co ci się śniło? Czarna dziura?

Post został pochwalony 0 razy

Chory ząb, czyli wydatki. No i przyszedł wydatek od Orange ;/
Ostatnio jak mi się krwawiące zęby śniły to miałam pogrzeb, standardzik.

Post został pochwalony 0 razy

Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby śnił ci się pogrzeb, albo wydatki z Orange...

Post został pochwalony 0 razy

Przed wyjazdem w góry moja mama miała cały czas wizję wypadającego zęba. Wróciliśmy z Tatr bez brata.

Post został pochwalony 0 razy

	Mrs Teal napisał:
	Przed wyjazdem w góry moja mama miała cały czas wizję wypadającego zęba. Wróciliśmy z Tatr bez brata.

Niestety, nic tak bardzo się nie spełnia jak ząb, nawet jeżeli się w takie rzeczy nie wierzy. Kiedy nosiłam aparat i non stop bolały mnie zęby, to odbijało się na snach i przez te trzy lata wymarła polowa rodziny - niektóre pogrzeby były sporym zaskoczeniem. Dlatego ja się zawsze boję.

Post został pochwalony 0 razy