Praca uszlachetnia...

książeczka sanepidowska.

Post został pochwalony 0 razy

Miałam wyrobić, ale coś mi nie wychodzi.
Ciekawe, czy znowu w wakacje nie dam rady pójść do żadnej pracy. Na lipiec muszę wbić się na praktyki kartograficzne, bo w sierpniu przyjedzie z ziemi wolskiej do polski moja znajoma i przydałoby się ją oprowadzić po kraju. No i na przełomie sierpnia i września czeka mnie jeszcze jeden wyjazd, więc dupa.

Post został pochwalony 0 razy

	mitom napisał:
	Wokalisto-gitarzysta zespołu Omega - János Kóbor. Jak widać, jest samcem.

A już myślałem, że jakaś węgierska kulturystka ;P.

Post został pochwalony 0 razy

Ci co są obrzydliwi- nie czytać!

Mopuję ja sobie podłogię w pracy. Aż tu nagle co paczę: pijany facet mi bije pokłony [co się już zdarzało nie raz]. Mopuję sobie dalej, ale widać- facetowi coś jeszcze po łbie chodzi. Zniża się klęka- bije pokłony. Miałem odejść [bo już skończyłem mopować, ale pomyślałem- zaryzykuję- zobaczymy co też temu "mądremu panu" po łbie chodzi]. Facet bije więcej pokłonów... prawie dotyka głową mopa- konkretnie włosów od mopa. Położył się na glebie [tej brudnej/zaszczanej/obrzyganej/zabłoconej podłodze]. Pomyślałem- może on chce pocałować tego mopa? Poczekam- pomyślałem, bo wesoło jest. Facet zniżył się: udawał, że całuje włosy od mopa [a mopem ścieram: rzygi, szczyny, rozbite szkło i błoto]. Nieśmiały był widać na początku- wreszcie centralnie pocałował włosy od mopa!!! Jego koledzy i koleżanki w ryk, padają ze śmiechu [ja też]. Miałem odejść [bo już skończyłem mopować, ale pomyślałem- zaryzykuję- zobaczymy co mu jeszcze po łbie chodzi]. Co widzę? Facet udaje kopulację, że niby się kocha z tymi brudnymi włosami od mopa! Zabrałem mopa, bo już i skończyłem mopować i ze śmiechu stać nie mogłem! Facet wstał, otrzepał się, wytarł pysk [bo twarz w tym wypadku to słowo nie na miejscu jest]. I tyle z tego wszystkiego. A ja się zastanawiałem: po co ludzie na dyskoteki przychodzą? Zawsze jest co robić!
Dzień jak co dzień... w sumie noc. Mała rzecz- a cieszy!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 2:20, 26 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy

Było mu tego mopa nie zabierać, pewnie dawno z żadną kobietą nie był tak blisko Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	Mrs Teal napisał:
	Tak, był jeden, ale już tam nie pracujĘ

Nie bój się, ja pracuję jak dziwka na telefon. Często słysze w słuchawce: "Dziś przyjdź 2h wcześniej, juro wcale, pojutrze zostaniesz 3h dłużej- nie będzie żadnej ekstra przerwy- przykro nam- wszyscy zostają i nikt się nie skarży, zamieniliśmy cię z innym murzynem nr 15 na niedzielę, dziś wyjdziesz nie wcześniej jak skończysz wszystko, jutro wigilia dostajesz w nagrodę 4h więcej- pamiętasz jak w maju prosiłeś o więcej godzin?".
PS. W sobotę patrzę- facet leje do śmietnika. Pokazuję mu pisuar i mówię- tu proszę sikać. A on: przepraszam nie wiedziałem...
Ludzie to idioci!
Edit:
Często baby mnie zapodają żarty seksistowskie: "Jak to miło widzieć mężczyznę z mopem". Co mam odpowiedzieć: Jak to miło widzieć kolejną dziwkę bez majtek? albo: Wy dziwki to zawsze macie świeży dowcip?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 20:17, 06 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy

W pracy jest jak zwykle nudno. Tylko czasem mamy erotyczne rozmowy. Typu o, takie-
Grupka osób: facet po 50tce, kolega trochę młodszy ode mnie i facetka po 40stce. Dołączam do grupki i pytam: O czym rozmawiacie?
Facet po 50tce: Mary powiedziała, że obciągnie temu który ma 12 calowego członka. Ja jestem poza zasięgiem, bo jestem za stary i mnie już nie staje, ale który z was się nadaje? [wysoko postawiona poprzeczka, ogólnie wszyscy posikani ze śmiechu, ale postanowiłem podjąć wyzwanie].
Ja: Ja się też nie nadaję- musiałbym uciąć...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 4:22, 24 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

Ten sam facet co powyżej. Co jakiś czas udaje się do lekarza [który ciągle mu wmawia że za dużo pali].
Ja: Słyszałem że byłeś u lekarza, znów problemy z płucami?
Facet po 50tce: Tak.
Ja: Za dużo palisz!
Facet po 50tce: To nie przez palenie, tylko przez ruchanie!
Ja: A co, za głęboko oddychasz w czasie stosunku?

Post został pochwalony 0 razy

Mr. Smoketoomuch?

Post został pochwalony 0 razy

Nie, Fucktomuch, tak wszystkim wkręca Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja oficjalnie szukam pracy, nastawiam się na copywriting, myślę, że to coś dla mnie.

Post został pochwalony 0 razy

Niedawno wróciłem z pracy- zastępowałem kolegę. Pracowałem 2h i 25 min. Praca do przyjemnych nie należała: wożenie beczek z piwem, oraz ich ustawianie zgodnie z datą ważności [taka beczka waży jakieś 65- 70 kg, kto umi wrzucić jedną na drugą oprócz mnie?] noszenie skrzynek i inne takie. Pracowałem bez rękawiczek [chodzi o to że beczki mają czasem ostre krawędzie, bo rzucają nimi na glebę jak kto kiedy może, a beczki są zwrotne, mają czasem po 10- 12 lat, u mie w pracy za ściągnięcie rękawiczek bez powodu dostaje się warninga z natychmiastowym wydaleniem włącznie], nad częścią budynku nie ma dachu więc i po rajtuzach pizgało jak diabli, pracowałem w chłodni [+4 stopnie] i na zewnątrz + 1, oraz w pomieszczeniu gdzie nie było światła [komuś się zapomniało zainstalować żarówki].
Wszystko łądnie pięknie, tylko że facet mi zapłacił za 2h. Więc się pytam czemu tylko dostaje zapłatę za 2h, skoro pracowałem prawie 2,5h? A on mi mówi, że się mogłem pośpieszyć i skończyć wszystko w 2h.
Korwa pracuję u Żyda, sorry żyda [bo to natura a nie pochodzenie]- z sympatii bo to mój były kierownik, z tym że żydek, w warunkach poniżej fiutasa.
Wczoraj dzwonił posrany że ma roboty po pachy, żebym przyszedł jak najprędzej [a nie mogłem bo sam miałem niby wolne w pracy, ale dzownili do mnie że mają roboty po pachy]. Sam zarobił jakie 400E, chodził posikany ze szczęścia [od jutra wzrasta akcyza na alkohol w Irlandii i stąd te zapasy], a żałuje 3E? [to już nie pierwszy raz się tak stało].
Nie idę już do niego- pies jedwabny jeden!
Oj, bo się zdenerwuję!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 23:22, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 4 razy

na pohybel skurwysynom

Post został pochwalony 0 razy

na pohybel rzydom

Post został pochwalony 0 razy

Już nie raz tak miełem, że za 5-10 min mi nie zapłacił. 10 min za darmo mogę robić, ale nie 25!
[Sam mówił że zaokrągla do 0,5h, więc 25min bliżej do 30 min, niż do 0min. A prosiłem żeby przynajmniej zaokrąglił do 20 min, bo przez pierwsze 5 min tłumaczył mi co mam zrobić i zacierał ręce, bo się chwalił ile to zarobił na biznesie].
Najlepsze jest to, że to praca dla ludzi zaufanych, bo pracuję w magazynku gdzie są setku butelek piwa/wódy/mineralek. Facet mnie nie pilnuje, bo mu nic nigdy nie zginęło. Następnym razem trzeba się będzie trochę poczęstować [za 3E]. Jeśli w ogóle kiedyś tam pójdę.
PS. Jak przychodzę na 2h i nie płaci mi za 10 min, to jakbym robił dniówkę i nie zapłacił mi za 40 min. A jak nie płaci mi za 25 min, to jakby w ciągu dniówki nie zapłacił za ponad 1,5 h. Nie mówię, że 3E to dużo, ale ja zamiast się relaksować [po ciężkim wczorajszym dniu w pracy, jeden z najcięższych w Irlandii- jeśli nie najcięższy], to idę do rzyda na 2,5h, pracuję gdzie cimno i zimno, łapy fioletowe od zimna, na łeb pada, kręgosłupie łupie i strzyka jeszcze z pół dnia po takiej robcie... A tymczasem zaraz idę na nockę, lekko podminowany. Oj chyba dziś zrypię jakiegoś studencika. A środy jak zwykle- studenckie, obrzygane, oszczane, pijackie.
PS. Wczoraj po tym najcięższym dniu pracy zrobiłem siłownię. Bo się bardzo denerwuje jak mi siłownia przepadnie. Po pracy bolały mnie barki, nadgarstki, kolana, staw skokowy i kręgosłup miałem miękki. A na siłce robiłem klatę, więc dało radę. Fizycznie padałeęm na pysk, ale psycha zdrowa.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 23:55, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy