Rozmowy ogólne

mieliście kiedyś dylemat światopoglądowy ? Tzn. nie mam na myśli nagłego zmienienia poglądu na dany, znaczący temat, ale niemożnośc zdecydowania się pomiędzy kilkoma rzeczami, niemożnośc rozstrzygnięcia co dobre, a co złe.

bredzę bardzo?

Post został pochwalony 0 razy

Ja już nie mam kryzysu, wszystko się u mnie skrystalizowało. Serio.

Post został pochwalony 0 razy

zazdroszczę Wide grin

. Mi jeszcze raczej napewno trochę dużo brakuje do takiego stanu Wink (1)

.

Post został pochwalony 0 razy

W dzisiejszym swiecie ciężko jest sobie poglądy wyrobić. Zewsząd bombardują na nas rózne opinie, więc jest ciężko. Po rpostu tzreba być zdecydowanym i odważyć się na odrobinę radykalizmu, żeby nikt inny cię nie zakrzyczał. Nie mówię o masowej rebelii, lecz o mocnym kręgosłupie.

Post został pochwalony 0 razy

	Mielonka napisał:
	mieliście kiedyś dylemat światopoglądowy ? Tzn. nie mam na myśli nagłego zmienienia poglądu na dany, znaczący temat, ale niemożnośc zdecydowania się pomiędzy kilkoma rzeczami, niemożnośc rozstrzygnięcia co dobre, a co złe.

Owszem, zdarza się. Starając się nie myśleć i nie oceniać schematami czasami potrafię się naprawdę nieźle zaplątać. Również zazdroszczę, Ziggy.

Mocny kręgosłup można mieć, ale trzeba sobie ten kręgosłup najpierw cały stworzyć i w tym jest chyba cały szkopuł.

Post został pochwalony 0 razy

Trochę mi zajęło ułożenie sobie tego wszystkiego w głowie. Oczywiście mogą się pojawić nieoczekiwane dylematy, bo świat idzie do przodu a ja zamierzam żyć długo Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Zauważcie, że zdrowy kręgosłup winien być elastyczny Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Elastyczny ale nie łamliwy Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Otóż to.

1. "Nie łam się".
2. "Ugiąć się, aby zwyciężyć".

Wink (1)

A poważniej: to, co nazywacie kręgosłupem, ja rozumiem jak pewne prywatne zasady. Np. że nie oszukuję, nie krzywdzę itp. A co do poglądów (politycznych i różnych innych), to mają one służyć realizowaniu owych zasad. A że człowiek wszystkich rozumów nie pozjadał, toteż może się zdarzyć, że wyznając szczytne idee łapie się środków, które wydają mu się dobre, choć (jak sam potem stwierdza) takimi nie są.

Kiedy się tak przejedziesz, zaczynasz się zastanawiać: skoro kiedyś coś tam uważałem za słuszne (bom był młody i głupi), a teraz już nie uważam, to kto mi zaręczy, że teraz nie jestem "młody i głupi"? Że dzisiejszych moich pewników za lat parę nie wyśmieję w czambuł? Dystans i sceptycyzm wobec samego siebie to nic łatwego, ale staram się owe cechy pielęgnować.

Reasumując: mam wytyczone pewne kierunki światopoglądowe, ale otwarty jestem na ewolucję moich przekonań. W końcu człowiek uczy się całe życie. Nie licząc Alzheimera.

Post został pochwalony 0 razy

	Bart napisał:
	Nie licząc Alzheimera.

A ja niestety jestem dziedzicznie obciążona Alzheimerem, więc czy zmienię poglądy czy nie, to właściwie nie ma znaczenia, bo na stare lata i tak wywinę nieświadomie numer dzieciom i wnukom :/ Chyba, że lekarstwo wynajdą.

Post został pochwalony 0 razy

polazlem dzis na wsytep Halamy. posmialem sie i po wystepie ozywiscie akcja zdobyc autograf Wide grin

jest autograf i fota z panem Halamą ale nie do tego zmierzam. otóż kumpel wział kartkę opisująca profil artysty, ktora była w teatrze. i tam ostatnia linikja tekstu poruszyłą nasze serca, albowiem były tam zawarte następujące słowa: Wzoruje się na angielskim humurze, miedzy innymi na słynnej grupie Monty Python." no i polubiłem człowieka Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	elvis napisał:
	Wzoruje się na angielskim humurze, miedzy innymi na słynnej grupie Monty Python."

Ci, co studiowali w Zielonej Górze, to tak mają Wide grin

A widzieliście filmiki A'YoY ?

Post został pochwalony 0 razy

No BA! Filmiki A'YoY są dosyć prekursorskie u nasz w Polszcze Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

A'yoy to np. w obronie kobiety

czy motyw o sąsiedzie co cały czas wszystko powtarzał

Post został pochwalony 0 razy

A Superciocia? Taka Solnica na maksa Wide grin

Post został pochwalony 0 razy