Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Weselicho!
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Weselicho!

Co lepsze?
Huczny ślub, huczne wesele.
17%
 17%  [ 3 ]
Samobiczowanie i celibat.
35%
 35%  [ 6 ]
Skromny ślub, wesela brak.
47%
 47%  [ 8 ]
Wszystkich Głosów : 17

Autor Wiadomość
Pan z Wąsem
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post Weselicho!
Korzystając z okazji, że na forum przebywa dość spora liczba ludzi żeńskich, pozwolę sobie założyć taki temat sondażowy.
Sprawa rozchodzi się o wesela, śluby i inne takie cuda-wianki.

Pytanie jest proste. Czy lubicie w nich uczestniczyć (jako goście) oraz czy sami chcecie zorganizować (oczywiście w swoim czasie).

Już wyjaśniam dlaczego takie pytanie...
Bo na przykład jeżeli o mnie chodzi to uważam, że wesele to jest raczej niezbyt wesoła rzecz. Dla takiego młodego człowieka jak ja. Oczywiście, jest to raj dla wszelkiej maści wujasów i cioć - wtedy dopiero mogą się wyszaleć.
No ale taki ja to mam raczej słabo na weselu standardowym. Raz, że muzyka nieteges. Dwa, że co chwila jakieś durne zabawy, oczepiny-siryny, chuje muje dzikie węże. Trzy, spotkanie na raz całej prawie rodziny, co nie zawsze jest w takich dawkach znośne. Czwarty punkt, ja zazwyczaj w takiej sytuacji muszę jechać samochodem - i weź tu na trzeźwo wytrzymaj tą całą absurdalną sytuacje. No i po piąte wszędobylski kicz i tandeta.

Osoba, która wesele wyprawia, myślę, też nie ma z niego zbyt wiele uciechy. Kupa stresu, zaprzątania sobie głowy ceregielami. Ogólnie nieciekawie bo trzeba pierwsze skrzypce na takiej imprezie grać. Każdą ciocię i wujasa obtańcować, być dla każdego uśmiechniętym, sypać żartami jak z rękawa, nie irytować się co chwila (a okazji do tego od groma na weselu).

Tak to przynajmniej wygląda w moich oczach. I z tego co zauważyłem, wszyscy moi dobrzy znajomi których o to pytałem, raczej podzielali moje poglądy. Ogólnie, z tego co udało mi się dowiedzieć, wesele dla faceta to nie jest super rzecz. Przynajmniej w moich kręgach.
Jeżeli zaś chodzi o dziewczyny... Dziwna sprawa, nawet te które wyglądają na takie, jakby to ująć, o zdecydowanych charakterach i niegłupie, na widok sukni ślubnej dostają maślanych oczu.
Kościół pełen gości, kwiaty, wynajęty samochód (albo jakaś kurde dorożka), suknia ślubna, jacyś kurde cyganie grający, dzieci sypiące kwiaty, zdjęcia w ślubnych strojach w jakiś ruinach, huczne wesele... Na co to komu? Confused


Post został pochwalony 1 raz
Pią 17:02, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Mielonka
Déja Vu



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skądinąd
Płeć: solniczka

Post
W ankiecie brakuje mi opcji "życie bez rejestracji związku".

Wesel/ślubów nienawidzę przez niemal to wszystko, co napisałeś [może poza tą jazdą - pewnie dlatego, że nie mam prawka]. Ze swojej strony dodam jeszcze, że absolutnie nie znam mojej dalszej, bliskodalszej, średniobliskodalszej, średniodlalszej itd. rodziny, więc nigdy nikogo nie znam na tych uroczystościach. Nawet panny czy pana młodego też nigdy nie znam tak naprawdę - wiem tylko, że to moja kuzynka/kuzyn, jak się nazywa i to wszystko. Ot, taka to "rodzina".

Nie znoszę takich szopek. Ostatni raz byłam bodajże w tamtym roku na weselu "kuzyna", okropne to było. W lipcu czy w sierpniu ślub ma moja "kuzynka"; na szczęście nie idę.

No i takie wesele w ch. kasy kosztuje, kolejny minus i ostateczny argument na NIE.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:17, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Pan z Wąsem
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
Cytat:
W ankiecie brakuje mi opcji "życie bez rejestracji związku".

Wiedziałem, że ktoś prędzej czy później upomni się o taką opcję.
Nie umieściłem jaj celowo. A powód tego taki, że sobie założyłem wariant po prostu: robić wesele, nie robić wesela. Natomiast to czy wchodzić w legalny związek małżeński, to już myślę sprawa na inny temat.

A tak poza tym (ang. by the way, skrótowo BTW) cieszę się, że masz podobne zdanie odnoście wesel.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pan z Wąsem dnia Pią 17:31, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Pią 17:26, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Tak się składa, że mój tato gra na weselach a u mnie w mieście jest silne społeczeństwo klezmerskie, gdzie wszyscy się znają. Można powiedzieć mały biznes. I przez obcowanie z tymi kasetami z wesel mam bardzo negatywny stosunek to tegoż. Tegeż. Nienawidzę wesel, zwłaszcza w rodzinie, gdzie zadłużali się, bo klepali bidę, ale trzeba było się POKAZAĆ! A parę lat potem co? Rozwód, ale już mniej huczny. Jak wesela to tylko u znajomych - nie ma tego napięcia, że jakaś ciotka cię dorwie i zacznie cię obracac niczym pani Upierdliwa. Nie ma uprzedzeń, lansu rodzinnego, obgadywania. Po prostu, nikogo nie znasz, nikt cię nie zna i nie ma problemu.
Właśnie dla mnie wesele to wiocha, biała kiecka, która zaraz po paru godzinach jest szara, pijani i spoceni śmierdzący goście, awantury, bijatyki. Dużo żarcia, które bywa różne a w upały może zrobić nam psikusa.
Nie chcę wesela, dla mnie to wyrzucanie pieniędzy w błoto - wolalabym podróż poślubną, nawet do Ustrzyk na dwa dni, ale jednak. Obsrywanie się z gośćmi może tylko zepsuć nastrój. No, ale jak już mnie rodzina zgwałci o wesele [bo trzeba rodzinę pospraszać] to nie ma mowy o oczepinach, ja i oczepiny, JA?!?! A w życiu!
Chcę miły ślub w starym kościele. I marzy mi sie wesele [JAK JUŻ] w zamku, lub jakimś innym klimatycznym średniowiecznym miejscu, np sala tortur. Nie obchodzą mnie konwenanse i to co rodzina powie. Ja jako panna stara mam się dobrze czuć. No i moj wybranek.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:30, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że by znowu?

Post
Noo ale to chyba tylko ode mnie zależy jak będzie wyglądać moje (hipotetyczne) wesele. Jeżeli faktycznie tak mnie irytuje wieś weselna, to czemu mam sobie nie zafundować czegoś innego? Ciocie będą musiały się z tym pogodzić.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:58, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Noo właśnie.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 18:03, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
mitom
Kruk Beethovena



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 116 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii
Płeć: patafian

Post
Czemu w tym temacie posty są tak dłuuugie?
Nie chce mi się czytać.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 18:06, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Pan z Wąsem
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
Rozencwajgowa napisał:
Noo ale to chyba tylko ode mnie zależy jak będzie wyglądać moje (hipotetyczne) wesele. Jeżeli faktycznie tak mnie irytuje wieś weselna, to czemu mam sobie nie zafundować czegoś innego? Ciocie będą musiały się z tym pogodzić.

W tym jest właśnie Szkot pochowany.
Wydaje się, że wesele każdy może sobie urządzić jakie chce, zaprosić tam kogo chce i robić rzeczy jakie chce. Praktyka jednak okazuje się inna. Skłaniam się ku poglądowi, że spora część młodych par najchętniej zamiast wyprawiać kiczowate wesele wyjechałaby sobie gdzieś za tą kasę. Pozostaje jednak presja rodziców i ogólnie rodziny.
A presja ta jest na tyle silna, że młodzi nie mają wyboru, zaciskają zęby, spisują jedną nockę (i tydzień przygotowań) na straty i organizują tandetne wesele. Ku uciesze cioć i wujków.
Cytat:

Tak się składa, że mój tato gra na weselach

Hehe, to pogratulować tacie zajęcia tylko. Happy
Nie to, żebym się śmiał. Mój kolega chciał kiedyś wejść w ten byznes (obecnie zajmuje się jednak nie graniem, a nagłaśnianiem imprez), chciał mnie nawet w to wciągnąć, więc mniej więcej wiem jak to wygląda.
Hehe, puszczasz mida z dyskietki, wyciągasz nie podpiętą do niczego gitarę i hulaj dusza. Wink (1)
No chyba, że ktoś jest w pr0 firmie, a tam to ze względu na profesjonalizm i prestiż pewien, nie można fuszerki odwalać.

Cytat:
Czemu w tym temacie posty są tak dłuuugie?
Nie chce mi się czytać.

I tak ma kurwa być. To mi się podoba. Happy
Jakość, a nie ilość. A nie, że kurde cały temat zasrany jest jednozdaniowymi postami, przez co w pierwszy dzień dobija prawie do 10 stron. Takich to topiców nie chce się dopiero czytać. Wprawdzie podczas ich pisania są bardzo fajne - działa to podobnie jak jakiś komunikator, posty idą szybko i zabawa jest przednia. Ale dla człowieka który musi (chce) przebrnąć przez te 10 stron bezwartościowego ścierwa by się czegoś dowiedzieć to tragedia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pan z Wąsem dnia Pią 20:12, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Pią 20:09, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że by znowu?

Post
(chciałam tylko wspomnieć że niektóre jednozdaniowe posty niosą równie wiele treści co te na całą stronę, choć ten oczywiście do nich nie należy)

Pan z Wąsem napisał:

Hehe, puszczasz mida z dyskietki, wyciągasz nie podpiętą do niczego gitarę i hulaj dusza.

Wcale niekoniecznie; mam kolegę który grywa na tego typu imprezach i naprawdę GRYWA (umie, to grywa). A, no i jest w moim wieku oraz niezrzeszony (w żadnej firmie).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rozencwajgowa dnia Pią 20:15, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Pią 20:13, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Cyrku

Post
mitom napisał:
Czemu w tym temacie posty są tak dłuuugie?
Nie chce mi się czytać.


Mi tyż.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 20:15, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Pan z Wąsem
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
Cytat:
Wcale niekoniecznie; mam kolegę który grywa na tego typu imprezach i naprawdę GRYWA (umie, to grywa). A, no i jest w moim wieku oraz niezrzeszony (w żadnej firmie).

Fakt, zdarzają się takie dziwaki. Wink (1)
A tak poważniej, to oczywiście przyznać trzeba, że nie wszyscy grajcy weselni to takie nygusy jak napisałem. Niektórzy podchodzą do tego profesjonalnie, ładnie śpiewają, mają ciekawe piosenki, wymyślają (o zgrozo) różne zabawy i oryginalnie wodzirejują całej imprezie.
Ale jest też spora grupa takich zeposlików, co za nie duże (w porównaniu z innymi zespołami) chętnie mogą odwalić ładną fuszerkę.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 20:19, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
No mnie strzyka w dupie, kiedy kapela gra po bokach, a taty *bend* ma prawie 30 letni staż. I jest gitara, bas, i perkusja [plus kibordy, ale one muszą być] więc chyba takiego obachiu nie ma. Zresztą nie tylko po weselach grają ale też po innych większych imprezach, np urządzanych przez Urząd Miasta.

A z tym dogadzaniem ciotkom to Wąs ma rację, mnie się nie chce tego rozwijać.

Edit!
Cytat:
Dziwna sprawa, nawet te które wyglądają na takie, jakby to ująć, o zdecydowanych charakterach i niegłupie, na widok sukni ślubnej dostają maślanych oczu.

Hehe, skąd ja to znam! Znam z praktyki. Nie każda kieca mi się podoba, ale rzeczywiście też czasem myślę, jakby moja mogła wyglądać, chociaż mnie sie marzy akurat czerwona.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Pią 23:00, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Pią 21:29, 27 Cze 2008 Zobacz profil autora
Camelot
Mleczarz psychiatra



Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 1794
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze zwiniętej gazety
Płeć: solniczka

Post
Oooo, temat dla mnie! Nie, nie, nie miałam wesela ani tym bardziej ślubu, ale od zawsze wyrażam swoje niepochlebne opinie na ten temat Wide grin

Wesele - dla mnie to jakiś poroniony pomysł. Już sama nazwa mnie odstrasza (chociaż dzieło Wyspiańskiego lubię Happy). Kupa ludzi w jednym miejscu, tworząca sztuczny tłok, zjeżdżająca się z całego świata rodzina, która albo się nienawidzi, albo nawet nie zna, okropny zwyczaj PRZYMUSU picia wódki, tradycyjne 'a teraz wszyscy pijemy zdrowie wujka Wiesia!' (A JAk KTOŚ NIE CHCE WYPIJAĆ ZDROWIA WUJKA WIESIA?!), wiejskie zabawy typu 'taniec z balonikiem' tudzież 'biegamy naaokoło krzeseł', pijani wujkowie depczący po nogach, kapela grająca "Wind of change' na dicopolową nutę, wokalista ze schlanym głosem .... OH NIENAWIDZĘ WESEL!
Dlatego zrobię tak jak mój kuzyn (oczywiście jeżeli kiedykolwiek popełnię jakieś małżeństwo Happy)- po ślubie gości do restauracji, szampan, wystawny obiadek, kawka + torcik i do widzenia. Wieczorem i w nocy impreza dla znajomych z DJ-em, w jakimś miłym klubie. W dżinsach oczywiście, a nie puchatej sukni ślubnej.

Co do samego ślubu, kiedyś twierdziłam, że w ogóle nigdy, nigdy, ale ostatnio chyba dojrzewam i stwierdzam, że może nie będzie aż tak źle? Ale jak widzę niektórych ludzi, co się do samej ceremonii przygotowują przez pół roku, włącznie w wyoborem fasonu serwetek na stół i koloru wstążeczek kij wie do czego to dochodzę do wniosku, że w życiu nie pozwole sobie na takie pozerstwo.

PS. 'Wesele' - film Wojtka Smarzowskiego. Idealna satyra! Uwielbiam ten film, bo cudnie potwierdza moją teorię, opartą w dużej mierze na doświadczeniu. A i zakończenie takie optymistyczne! Happy


Post został pochwalony 0 razy
Nie 20:59, 29 Cze 2008 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Camelot napisał:
PS. 'Wesele' - film Wojtka Smarzowskiego. Idealna satyra! Uwielbiam ten film, bo cudnie potwierdza moją teorię, opartą w dużej mierze na doświadczeniu. A i zakończenie takie optymistyczne! Happy

Tak.

A, jednakowoż najlepsze wesele, na jakim byłam to wesele mojej koleżanki ze średniej, która jest ze wsi, jej mąż też, cała rodzina jest wieśniacka i liczna, a cała impreza była [gdzie?] na wsi. Nikogo nie znałam ale po paru godzinach wiedziałam już kto kim jest, obtańczyłam niemal wszystkich i mam bardzo miłe wspomnienia, bo chociaż było ubogo, to ludzie byli szczerzy i obyci z tego typu imprezami, cieszyli się na całego. Jestem miastowa i nie mam nikogo na wsi, więc mogło mnie to nieco przerażać,a le po prostu należy się wczuć w ich rolę. Szacun.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 21:38, 29 Cze 2008 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post
Żadnego wesela! Kiedyś ośmieliłam się powiedzieć w obecności większej części rodziny, że jeśli zmuszono by mnie do wesela to byłoby ono bezalkoholowe i wzrok familii śni mi się do dzisiaj.
Nienawidzę wesel. Szczerze i z całego serca. Ślub - czemu nie, nawet nie musi być skromny. Może być z wielką pompą, ale po ślubie wszyscy do domu, a ja z małżonkiem na podróż poślubną. End of story.
Wesela do gazu.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 10:31, 30 Cze 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 1 z 13

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin