Wojaże zagraniczne i graniczne

Ciągli mne kolecy co byliśmy razem żebym poszedł na mecz ligowy z Southamptonem i oni poszli, ale drogie zabawe 600zł trzeba było zapłacić, to powiedziałem że nie mam tyle i nie poszedłem. Może gtyby Manczester Junajted to tak, ale tych to nie.

Post został pochwalony 0 razy

Ale wejście na rozgrzewkę/trening jest chyba darmo? Znaczy jak nie ma meczu.
Ps. A jak ty się tam znalazłeś? Samolot, samochód, autokar? Chyba nie spadłeś tam z niaba?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 22:39, 12 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy

Poletsiałem samolotem na jeden dzień. Rano 1 grudnia wylot a wieczorem powrót. Okazyjna cena. Miła przygoda. Polecam takie coś.
Na stadion bym nie zdążył, bo już sobie zaplanowałem oddanie czci miejscom związanym z Bitelsami.

Post został pochwalony 0 razy

Ja do Bristolu [z rana] leciałem w 2 str. [z Irl.] za 17E [tylko torba podręczna]. Śmieszne, bo w tym samym dniu tylko o 2 po południu bilet kosztował już 35E, a pod wieczór- 20pare E. Znaczy codziennie są 3 kursy: Dublin- Bristol. I codziennie najtańsze z rana, droższe pod wieczór, po południu najdroższe.
Dla ułatwienia dodam, że bilet [autobusowy] na lotnisko, w te i we wte- kosztuje mne 25E.
Edit:
Własnie paczę sobie na Dublin- Liwepól. 18 juro- w 1 str. [na 7 styczeń]. Całkiem interesująca cena.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 22:47, 12 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy

Mnie martwi cena obciągu którym chciałam wracać do domu - 2 razy trafiam na obciąg z całkowitą rezerwacją miejsc, czyli bilet byłby droższy o 1/3 od standardowej ceny biletu na linii Kraków-Białystok.

Post został pochwalony 0 razy

Iwo widziałeś to:
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ne, wysiadłem na przystanku autobusowym Liverpool One, lecz nie wszedłem do wewnątrz. Soł klołs.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Podróżowanie na fotelu to najwygodniejszy sposób podróżowania.

Jeszcze palcem po mapie [google map], też mnie wciągnęło, bo nawet sobie można zrobić witrualny sparecr po Pizzie, czy innym Neapolu. Podróżówanie tanie i wygodne, ale gdzie tu duch sportu? Od czegoś trzeba zacząć. Bóg też zaczynał od zera.

Post został pochwalony 0 razy

To ja się pochwalę, że we wtorek pierwszy raz byłem w stolycy. I gdzie ta brudna, paskudna Warszawa? Na pewno nie na Starym Mieście. Sejm, jak to sejm. Spotkał się z nami Grześ Napieralski i marszałek Wunderwaffe. Sala posiedzeń mniejsza, niż w telewizji. Korytarze ładne. Trybunał Konstytucyjny też ciekawy. Pod Chopinem byłem, a obok mały posąg Liszta. Niespodzianka. Pod kancelarią premiera byliśmy. Belweder widzieliśmy. Ładnie. Krakowskie przedmieście bardzo sympatyczne [żadnego - ŻADNEGO - Obrońcy Krzyża. Zawód na całej linii]. Przecudnej urody lokalik Sklep z kanapkami. Polecam. Pyszne naleśniki z owocami [kocham]. Oczywiście Zamek Królewski bardzo. Syrenka też. Waza na słupie ekstra. Stadion Narodowy bardzo ładny. Nie zdążyłem wpaść do Muzeum Narodowego - a było za darmo we wtorek, i pod Pałac. Pierwszego żałuję, drugiego w sumie też. Pełno wrażeń, rewelacyjny wyjazd.

Post został pochwalony 0 razy

A Aleje Jerozolimskie Ty widział? [Chyba najszersza ulica we wsi, ciekawe czemu?].

Post został pochwalony 0 razy

Wiedzieli że przyjedziesz, to ogarnęli trochę bajzel.

Post został pochwalony 0 razy

Trasa była taka - wysiedliśmy pod Trybunałem Konstytucyjnym, przeszliśmy parkiem pod sejm. Potem na rondo de Gaulle'a i spod palmy Traktem Królewskim. Do rynku, potem z powrotem i odbiliśmy na most Poniatowskiego, ale nie doszliśmy do końca. Wróciliśmy koło Muzeum Narodowego pod pomnik de Gaulle'a. Tak to było.

Post został pochwalony 0 razy

Brzmi interesująco. Może i ja się w tym roku wybiore, ale tak pewnie przejazdem, bo tak na cały dzień to sie zanudzić można.

Post został pochwalony 0 razy

E, ja parę godzin byłem i nie widziałem masy rzeczy. Szykuję się na kolejną wyprawę.
Na Myśliwiecką chcę wpaść. Uścisnąć dłoń Andrusowi i Mannowi. Kubek kupić.

Post został pochwalony 0 razy

Gorący kubek?
W sumie dzieki googlemap sobie może i zaplanuje coś. Ale chwilowo planuje Włochy, więc planowanie wycieczek w Polsce odwieszam na wyższy kołek.
Edit:
I na Grochów się wybrać na Terespolską na zakupy. Żoliborz omijać szeroki łukiem, bo tam wody nie mają!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 1:29, 11 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz