Wojaże zagraniczne i graniczne

Jutro włajaż do stolicy polskich Tatr.

Post został pochwalony 0 razy

Byłam, wróciłam, na bobsleju pojeździłam (7zł za przejazd, 25zł pakiet 7 przejazdów do wykorzystania w ciągu 7 dni, moim zdaniem nie tak znowu drogo). Poza tym widziałam znowu Dolinę Kościeliską, Krupówki - tylko w 1, słowem: JEDNYM miejscu były oscypki (z certyfikatem!), w innych albo były serki góralskie albo żadnego szyldu, tylko przy opisach serów było z czego one są. Ewentualnie 'łoscypki'. A na Gubałówkę to myślałam że nie wejdę, zamiast iść koło 30 minut to wlekłam się 50 ;_; Cały wyjazd wyniósł mnie niecałe 78 zł, byłam pewna że będzie drożej Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Krupówki raczej mnie nie podniecają, ale Dolina Kościeliska- tak.
Co do jazdy na bobsleju- to mam ptanie: Czy da się z tego wypaść? Czy trzeba być bardzo utalentowanym [tak chociażby jak ja?].
A że 78 zł zapłaciłaś, to cena chyba wymarzaona.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 1:42, 09 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz

Na każdym kroku ostrzegają, żeby nie jechać za szybko, ale ja nawet pędząc najszybciej jak się dało, nie wychyliłam się mocno na zakrętach.

Post został pochwalony 0 razy

Znając siebie to pewnie bym zgubił coś po drodze ;P

Post został pochwalony 0 razy

Dlatego my zostawiliśmy wszystkie drobnostki w depozycie u mojej siostry Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja już spakowany.
Plan wizyty duszpasterskiej mniej- więcej ogarniety.
Będę w [nad] całej Polsce [no w połowie], w godzinach: 20- 20:30.
Ahoj przygodo możnaby rzec. O ile latać lubię to [prawie] za każdym razem na odprawie zamieniam się w ognistego grzyba. Np: w Katowicach pani żołnierka [czy jak ja tam nazwać? Majorka, pułkowniczka] NAKAZAŁA mi wypróżnć kieszenie od spodni- i wrzucenie tego wszystkiego na taśmę. A że przez jakiś czas do tylnej kieszeni wpodni wrzucałem [dosłownie] wszystko, to uzbierała się pokaźna kolekcja biletów/paragonów i ciul wie jeszcze czego. Na początku nie chciałem tego uczynić, żeby nie robić popeliny. Żołnierka powiedziała- to nie lecisz! Potem musiałem te śmieci zebrać i włożyć spowrotem do kieszeni Wide grin

Miło, tylko ja się zapytuję: Skoro to nie był metal, ani broń, ani narzędzia ostre, ani żaden kuchnia- płyn, to po jakie choliere mi kazała wypróżnać kiesenie?
I dalej- we Wrocku na lotnisku o mało co nie straciłem biletu [w tanich liniach lotniczych - bilet drukuje się samemu, a ma on wielkość karki A4]. Więc wrzuciłem bilet na taśmę, a że się zachaczył, to spadł z taśmy i się wkręcił w tryby! Musiałem włożyć łapę do maszymy skanujące. Żołnierze mnie powstrzymali [o mało co mnie nie obezwłądnili, rąk nie powykręcali]. Zaraz się zrobiło zbiegowisko, że atak- na niewinnych [uzbrojonych] żołnierzy]. Wytłumaczyłem, że bilet mi się wkręcił w tryby. Zatrzymali taśmę, cofnęli. Bilet wyglądał jakby przeorał go walec. Taka sytuacja.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 11:45, 10 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz

Byłem na dole mapy 7 dni i 7 nocy, podzielę się jakimiś refleksjami i zdjęciami (wszystkich nie mam, bedo tylko fatalne z komurki XD). W Pradze mało co byłem, pokręciłem się za to po Usteckim Kraju i Usti nad Labem - to koło Rzeszy, jakby się kto pytał. Specjalnie dla janosza dwa dni z rzędu spędziłem w lokalnym miejskim muzeum - były tam takie fantastyczne wystawy jak Anticky sen (odlewy odlewów antycznych rzeźb), lokalne urywki z wojen napoleońskich, wspaniała sala Franciszka Józefa i wystawa kostiumów z serialu Arabela. na pierwszy rzut oka to jakaś czechosłowacka poroniona wersja dra Who, podobno to dobre dla młodzieży i dla ludzi, nie wiem, zna to ktoś?

muzealna gra typu fetysz - ubierz se żołdaka. mozna było jeszcze ubrać (lub rozberać!) kobitę. obok była druga gra - strategiczna. mogłem poczuć się jak napoleon. nie muszę dodawać, że w muzeum były jeszcze kolorowanki dla dzieci? (Teal, mam jedną for ju, ale pewnie nie uda mi się jej wręczyć Sad (1)

)

eksponat, jakiś kubrak

typicke ceskoslovenske mieszkanko, także jako eksponat/scenografia

specjalnie dla Zygi - BONUS BGC od pana Majera. nie wiem, kim jest ten pan.

wieczorem udało mi się wkręcić na muzealny raut - było jakieś seminarium księgarzy i muzealników, zrobili sobie bibkę na koniec dnia. zjadłem szaszłyka i obaliłem butelkę szardonę, oczywiście na koszt muzeum (katering 72tys. koron), ale raz się żyje nie?!
janoszu, mam jeszcze parę fotek z muzea, ale to nic ciekawego, wyguglaj sobie jak Cię to podjarało zniczem i obczaj, bo w necie mają raczej lepsze galerie niż ta tutaj.

Jolana - gimby nie znajo! zawsze chcialem sobie pograć na czechosłowackim wieśle i się udao się.

to się robi w Czechach z muzułmenami (szkoda, że nie z cyganami)

widać co? tam jest coś napisane o samotnych pijakach i to czeskie slunce i jego promienie gorunce się tak ładnie wkomponowały, jakby to był jakiś tekst tego chlejusa-degenerata Jerofiejewa.

a to jest zdymadlo na Łabie. nie wiem dokładnie, co to robi, ale fajnie wygląda.

w łikęd byłem w Terezinie, jeśli możecie poczytajcie o tym miejscu, bo dobrze się o nim czyta, ale zwiedza już nie bardzo. ogólnie jest to smutne i puste miasto-twierdza, w którym już nic i nikogo nie ma. potem polazłem pieszo do Litomierzyc, ładne miasto, ale stamtąd nie mam niestety żadnych świadectw. tak wygląda plac główny w Terezinie i świątynia boga słońca:

muzeum getta

zapraszam państwa do gazu

Marianska skala w Usti

zameczek w Usti

zmierzch po czesku <3

a to ja moczę sobie nogi w Łabie i cieszę się jak debil z tego tytułu. gdzie i w czym moczyłem inne części ciała - nie napiszę, bo wstyd.

Post został pochwalony 0 razy

A co ty masz taką fryzurkę na Mikulskiego? Wide grin

Dziękówa za bonus od pana Majera, kimkolwiek on jest. A na zdjęciu z Jolaną najbardziej podoba mi się tapeta w tle.

Post został pochwalony 0 razy

noo, ta tapeta była zajebista. to nie fryzura, to starość - widocznie u nas zakola na pół głowy są już klątwą genetyki.

Post został pochwalony 0 razy

Ale wciąż urodne chłopaky.

Stepheni Meyerova

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Wto 21:44, 10 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz

	Ziggy napisał:
	Ale wciąż urodne chłopaky.

#pąsy #wąsy

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	nie muszę dodawać, że w muzeum były jeszcze kolorowanki dla dzieci? (Teal, mam jedną for ju, ale pewnie nie uda mi się jej wręczyć )

Ej, no ma się udać!

	Cytat:
	Stepheni Meyerova

też beka

Post został pochwalony 0 razy

Kilka fotek z ostatnich wojaży [tym razem moje]:

Poznań:
[link widoczny dla zalogowanych]
Trombjacz
[link widoczny dla zalogowanych]
Bambierka
[link widoczny dla zalogowanych]
Zamek- ganz neue
[link widoczny dla zalogowanych]
Heliodor Święcicki
[link widoczny dla zalogowanych]
Koziołki

Wrocek:
[link widoczny dla zalogowanych]
Miś
[link widoczny dla zalogowanych]
Ławeczka, wersja dla maluchów
[link widoczny dla zalogowanych]
Rynek, czy kościół, czy co tam?

Reszta:
[link widoczny dla zalogowanych]
Siewierz [sie-wiesz], zamek, tam zamek od razu- ruiny
[link widoczny dla zalogowanych]
Olsztyn- ruiny
[link widoczny dla zalogowanych]
Ogrodzieniec- ruiny
[link widoczny dla zalogowanych]
Kórnik- zamek
[link widoczny dla zalogowanych]
Jędrzejów- museum zegarów
[link widoczny dla zalogowanych]
Jędrzejów- zakon cystersów, Wincenty Kadłubek- mówi wam to coś? [Mnie też nie]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dżazna gora

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 19:09, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 5 razy

To ile tych krasnalów we Wrocku widziałeś? Ja chyba tylko 6 :/

Skoro już się chwalimy swoimi zdjęciami, to ja się pochwalę malowanką, która za pośrednictwem Blejsona zawędrowała aż do mnie:

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Pon 19:14, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy