Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Wojaże zagraniczne i graniczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 42, 43, 44  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Wojaże zagraniczne i graniczne
Autor Wiadomość
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Ostatnio jednego, czy 2. A ogólnieto 7-8.
Ps. Jak znajde wszystkie fotki, to zapodam na Hi5.
Edit:
Dobra, liczymy:

[link widoczny dla zalogowanych]
A sorry, to Fredro- nie krasnal, ale też Wrocek ;P
[link widoczny dla zalogowanych]
Chrobry...
[link widoczny dla zalogowanych]
Cholera-wi-co


Dobra mam:
[link widoczny dla zalogowanych]
1.
[link widoczny dla zalogowanych]
2.
[link widoczny dla zalogowanych]
3.
[link widoczny dla zalogowanych]
4. [2- ale liczę za jeden]
[link widoczny dla zalogowanych]
5.
[link widoczny dla zalogowanych]
6.
[link widoczny dla zalogowanych]
7.
[link widoczny dla zalogowanych]
8.
[link widoczny dla zalogowanych]
9.
[link widoczny dla zalogowanych]
10.

Mrs Teal napisał:
Skoro już się chwalimy swoimi zdjęciami, to ja się pochwalę malowanką, która za pośrednictwem Blejsona zawędrowała aż do mnie:

Mam nadzieję, że wybarwiłaś Atenę podle! Tak jak kazali na okładce!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 20:39, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 5 razy
Pon 19:12, 30 Wrz 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Ten 7. krasnal był pod Pizza Hut na rynku (jak ja tam byłam to były 2 naprzeciw siebie, chodzi mi o ten 'restauracyjny' a nie ten co tylko kawałki pizzy sprzedają)? Bo tam był jakiś, ale wydawało mi się, że taka gruba bania co się przejadła i wstać nie może (taki krasnolud) Wide grin

Do Ateny nie dostałam instrukcji, poniosła mnie fantazya XD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Wto 12:14, 01 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Wto 12:09, 01 Paź 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Żebym ja to pamiętał, gdzie który był [może ze 3-4 wiem gdzie sa].


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 12:19, 01 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Wto 12:19, 01 Paź 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Jechałam dziś pociągiem z Torunia do Krakowa i po raz pierwszy zdarzyło mi się tak żywo prowadzić rozmowy z innymi osobami w przedziale. To było.. ciekawe.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 20:38, 06 Paź 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Z innymi? Jak innymi? Alienami, paranienormalnymi, niepełnosprawnymi inaczej?

Kiedyś tak się ZAWSZE robiło. Zawsze się rozmawiało. Jak jeździłem pociągiem z rodzicami na wakacje [wtedy wywczasy], to nie było mowy, żeby nie było rozmowy.
[A ludzie się częstowali czym kto miał, pamiętam jak raz facet nam walkmana pożyczył, słuchaliśmy kaset z bratem na zmianę, aż mu baterie siodły - taka sytuacja].

A tym razem- jadąc do Poznania mało co pogadałem. Jechała rodzinka ze wschodu Polski- do Katowic [senior rodu miał akcent ni mnie ni więcej jak "zawodowy koksu"].
A spowrotem gadałem z... Iwem [tak on jest zdecydowanie "inny"].
A po przesiadce z żulikiem. Taki typowy przykład żulika-obszczymurka. Co to zawsze pożycza 20- 50 gr, a nigdy nie oddaje. Nasza konwersacja polegała głównie na tym, że... on nawijał a ja udawałem że go słucham. Tak się wpuścił w gadkę, że nawet w Częstochowie na peronie, na dworcu jeszcze gadał. Szedł na tramwaj- a ja [przypadkowo] w zupełnie innym kierunku i tak zakończyła się nasza "rozmowa".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 23:22, 06 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
Nie 22:39, 06 Paź 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Ja nie gadam z ludźmi, bo zwykle:
a) odsypiam wczesne wstanie/ ogólne niewyspanie
b) czytam książki
c) podziwiam widoki
d) nie lubię rozmawiać z obcymi, czuję się skrępowana
Nie to, co moja mama. Ona zagada każdego, kto się zjawi w przedziale, ja tak nie umiem. Nie obchodzi mnie, po co ktoś gdzieś jedzie, czemu dzisiaj i dlaczego nie wziął ze sobą psa. Nie interesują mnie kilkugodzinne znajomości pociągowe, o których pewnie zapomnę za parę miesięcy.

No i tak, była jedna niepełnosprawna dziewczyna, widziała słabo na jedno oko, a na drugie w ogóle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Nie 23:58, 06 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
Nie 23:55, 06 Paź 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Mnie raczej też nie interesują znajomości kilkugodzinne, o których zwykle zapominam po wyjściu z pociągu. Kiedyś tak bywało, że jak ktoś nie brał ze sobą książki/krzyżówek, to z nudów zdychał [szczególnie jak ktoś nie palił]. Wyobraź sobie że nie masz komórki/tabletu/nintendo/internetu- co ci pozostaje? Pogadać. A o czym?- o pierdołach. Zawsze jest się z czego pośmiać. [żeby daleko nie szukać taki- "Dzień świra"- scena w pociągu].
Np. ten żulik- na moje oko- facet ze 40 lat, tłumaczył mi jak to za komuny bywało, szkoda że nie wiedział że ja jestem te 5 lat od niego młodszy Wide grin.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 0:19, 07 Paź 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Cytat:
Wyobraź sobie że nie masz komórki/tabletu/nintendo/internetu

Z tych rzeczy mam tylko komórkę w podróży, fakt, na smski się przydaje, ale niezbyt często na niej gram czy coś czytam, bo bateria słaba na kilkugodzinne zabawy.
Jak w czwartek przesiadłam się w Łodzi, to siedziała ze mną w przedziale typiara, która nie dość, że nie życzyła sobie włączania światła (bo ją oczy bolą, więc miałam trochę utrudnione czytanie na kindlu - na szczęście było światło z korytarza), to jeszcze sama co chwile trajkotała przez telefon.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 8:33, 07 Paź 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Każdy jest jakiś. Nie ma normalnych ludzi w pociągach. [To samo jak się mieszka z nieznajomymi, taka sytyacja].


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:48, 07 Paź 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Wróciłam niedawno z Bochni, dawno tyle nie łaziłam (zwiedzanie kopalni + rynku + dojście z dworca do mieszkania [40 min]).
Na początku zobaczyliśmy maszynę parową, która ze względów formalnych nie funkcjonuje (chodziło o coś związanego z pozyskaniem tytułu miasta uzdrowiskowego), ale trzyma się nieźle. Następnie był zjazd do kopalni i przejazd kolejką - szalone 700 metrów, dalej zasuwaliśmy na piechotę do punktu startowego wycieczki. Zaczęło się od historii, co jakiś czas były albo projektory z filmami na ścianie albo ekrany z przemową np. Kazimierza Wielkiego. Generalnie dużo tych efektów multimedialnych, mi się podobało, przewodnikom (było ich 2) już niekoniecznie (pan przewodnik narzekał, że przez te multimedialne instalacje część przewodników straciło pracę). Mniej więcej w 2/3 wycieczki weszliśmy do wielkiej komory, która mieściła m.in. boisko do kosza, małą restaurację i dyskotekę - jak zbierze się minimum 30 osób, to można tam nocować i korzystać z tego (koszt bodajże 45 zł/ulgowy w sezonie listopad-marzec). Przewodniczka (notabene absolwentka mojego wydziału) mówiła, że w swoim gronie raczej nie ma problemów z przytransportowaniem alkoholu Wide grin Ogólnie, pani była przemiła, wręcz zaczęliśmy z nią na 'ty' rozmawiać - o wykładowcach, wydziale, przedmiotach, nowej inwestycji na agh, itp. także bardzo na plus. Potem była przeprawa łódką, za którą dopłaciliśmy 12 zł i to była strata pieniędzy - 5-minutowe płynięcie w bardzo mocnej solance, która przy dłuższym kontakcie ze skórą robi bardzo nieprzyjemne rzeczy. Kolejne 10 minut to czekanie, aż wszyscy przepłyną - fun fun fun. Jakbyście mieli okazję jechać do tej kopalni - darujcie sobie łódki. Przy powrocie zatrzymaliśmy się na dłużej w kaplicy św. Kingi (jakieś 7-8 minut na zwiedzanie) i powrót tym samym szybem, którym wjechaliśmy. Zwiedzanie trwało ok. 3,5h, na dole było cieplej, bo 14-16 stopni.
Ogólnie wrażenia bardzo na plus - może nie było tu tylu wielkich komór co w Wieliczce (ze względu na budowę geologiczną, w Bochni momentami sól miała miąższość kilkunastu cm, więc większość korytarzy jest sztucznie poszerzonych), ale była sól pasiasta!!! Niestety nie widać tego dobrze na zdjęciu, więc takowego nie mam. Te dodatki multimedialne dodają smaczku, chociaż czasami ci aktorzy mówili jak powaleni. Bardzo na plus jest możliwość nocowania (podobno mają największą noclegownię w Europie - 260 miejsc do spania, łóżka piętrowe), zjeżdżalnia (niestety tylko do korzystania w czasie nocnych pobytów, potem trzeba przejść 307 stopni, żeby znowu zjechać ;p). Czego dowiedziałam się ciekawego, a nie powiedziałam wcześniej:
- obecnie istnieją 3 szyby, kiedyś było 18 - na ich miejscu na powierzchni stoją pamiątkowe wagoniki, pokażę jeden na zdjęciu
- kręcili tam Seksmisję
- trochę pierdół geologicznych, które Was nie zainteresują
- wiele oryginalnych 'elementów' kopalni teraz znajduje się w Wieliczce, bo władze PRL uważały ją za kopalnię bardziej reprezentatywną; są jednak dopiski, że pochodzą one z kopalni w Bochni
- w kaplicy św. Kingi jest stół pobłogosławiony przez JPII, a raczej jego części solne. Na powierzchni sól się 'pociła', w związku z tym zdecydowano, że powinna wrócić pod ziemię, natomiast drewniana część jest kopią oryginału ze Starego Sącza (a tam z kolei nóżki stołu są drewniane, nie solne).
Trochę zdjątek:


taki tam - głaz (w recepcji)


kaplica św. Kingi - ujęcie z chóru (gupji żyrandol), widać szyny kolejki


boisko, a za nią jest kawałek restauracji i dalej dyskoteka (akurat Andrzejki były i pełno dzieciarni biegało)


pochwa i inne bajery


to jeden z tych wagoników (i jakaś typiara, nie znam jej), które znaczą tereny dawnego szybu, ale ten był na rynku i chyba stał tam dla picu Wide grin


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Czw 22:24, 28 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Czw 22:23, 28 Lis 2013 Zobacz profil autora
Blase
Wood in the Forest



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 205 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Jaskini Caer'bannog

Post
jaki modelling Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:28, 28 Lis 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Pełna profeska.

A, bo zapomniałam dodać ważną informację - po piciu w podziemiach nie ma się kaca. Można lać w siebie alko hektolitrami, a na następny dzień ludzie normalnie wstają O_o tylko podobno potem mają problem z wyjściem z windy na powierzchni Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:31, 28 Lis 2013 Zobacz profil autora
Blase
Wood in the Forest



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 205 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Jaskini Caer'bannog

Post
wypróbuję przy najbliższej okazji, w ymenyny zapadnę się pod ziemię #metro


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:34, 28 Lis 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Tylko wiesz, tak minimum na 200 metrów pod ziemię Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:36, 28 Lis 2013 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Fajna dupa.

Sól pasiasta mnie zaintrygowała, właśnie zdaam se sprawę, że mnie pasy kręcą.

Edit

OJAAA!

[link widoczny dla zalogowanych] Shocked

sorki, foty nie działajom


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Czw 23:20, 28 Lis 2013, w całości zmieniany 4 razy
Czw 23:16, 28 Lis 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 42, 43, 44  Następny
Strona 21 z 44

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin