Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Nieustraszeni Bracia Grimm
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Inne filmy Pythonów Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Nieustraszeni Bracia Grimm
Autor Wiadomość
Arien
Kakofoniks [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Edno
Płeć: solniczka

Post Nieustraszeni Bracia Grimm
Wspaniały, baśniowy film Terry'ego Gilliama z niesamowitym bajkowym klimatem. Peter Stormare i Heath Ledger świetni, Matta Damona nie lubię ale też wypadł ok. Może nie jestem obiektywna, ale naprawdę polecam - Terry Gilliam rulez.
I nie byłby sobą gdyby nie dodał obrzydliwej sceny (biedny, mały biały kotek... )


Post został pochwalony 0 razy
Sob 22:39, 08 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post Re: Nieustraszeni Bracia Grimm
Arien napisał:
Heath Ledger świetny

Ach ach ach, Heath Ledger to mój aktor numer 1 Cool [pomijamy oczywiście Pythonów Wide grin ] Najlepszy aktor "młodego pokolenia" Wide grin Mr. Green

Arien napisał:
I nie byłby sobą gdyby nie dodał obrzydliwej sceny (biedny, mały biały kotek... )

Terry G. nie byłby sobą, gdyby nie dodał nie do końca pozytywnej końcówki. ".... a może nie"

Tak więc, zgadzam się z Twoją opinią, Pani Arien, a film jest jednym z moich ulubionych Wide grin Wide grin
I Jonathan Pryce Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Sob 22:42, 08 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie odeszły żubry
Płeć: patafian

Post Re: Nieustraszeni Bracia Grimm
A ja w tym przypadku nieco się wyłamię. Nie chcę mi się pisać tego po raz kolejny, tak więc wkleję to, co już pisałem na innym forum i pewnie dodam do tego kilka nowych zdań. Tak więc poniżej trochę spojrzenia krytycznego, z jednoczesną obroną reżysera:

Powiem tak: Kino lekkie, łatwe i dość przyjemne, chociaż może już nie do końca familijne, ale na pewno też nie jest to dzieło szczególnie wybitne jak na możliwości Gilliama. Niektóre pomysły są całkiem niezłe, gra aktorów świetna, a od strony wizualnej film ciekawie zrobiony, szczegółowo wykreowany baśniowy świat, ale to jednak trochę za mało. Niestety fabuła jest dość przewidywalna i poza drobnymi wyjątkami mało zaskakująca. No i ten komputerowy wilk za bardzo rzuca się w oczy i jakoś nie pasuje do reszty (wolę jednak stwory Gilliama, które nie zostały stworzone komputerowo). Scenariusz jest wegług mnie za słabo przemyślany i mocno niedopracowany. Cóż, był to w końcu jeden z niewielu scenariuszy, na który Gilliam miał tak mały wpływ i choć wniósł on do niego spore zmiany i wcześniej całkowicie odrzucił scenariusz, jaki zaproponowali mu bracia Weinstein, to jednak Gilliam i tak nie miał nad nim tak dużej kontroli, jaką by chciał.

Jeszcze na etapie pisania scenariusza na miejscu Gilliama zostawiłbym początek filmu, który wydawał się być dość obiecujący, resztę bym wywalił, zwolniłbym scenarzystę, zadzwoniłbym do Tony'ego Grisoniego z prośbą o pomoc w sensownym złożeniu reszty do kupy, i z nim napisałbym na nowo przymyślany scenariusz. I mogę się założyć, że Gilliamowi podobna myśl również przeszła przez głowę.

Rzecz w tym, że nie wyrobiłbym się wówczas w planowanym przez producentów terminie, a za tym mogłoby pójść odcięcie funduszy. Zresztą pierwotni producenci - bracia Weinstain - odcięli już wcześniej Gilliamowi dopływ kasy i zarzucili projekt, zaś Gilliam nie mógł tym razem dopuścić do sytuacji, jaka miała miejsce podczas kręcenia Don Kichota. Kolejna taka wpadka z nieukończonym w terminie filmem mogłaby go tym razem kosztować o wiele więcej. Producenci z całej branży filmowej po prostu baliby się powierzyć mu swoje pieniądze, a po wpadce z Don Kichotem i tak większośc producentów odrzucało jego propozycje.

Poza tym Gilliam, realizując dwa projekty na raz ("Bracia Grimm" i "Tideland"), nie miałby czasu na niemalże całkowite przerobienie scenariusza i mógł go co najwyżej nieco wzbogacić, co też uczynił, zaś wspomniany wyżej Grisoni pracował właśnie nad tym drugim projektem.

Żywię jednak szczerą nadzieje, że kolejny jego film "Tideland" na podstawie powieści Mitcha Cullina, który już wkrótce wejdzie do kin, mnie nie rozczaruje. Tym bardziej, że nad scenariszem do tego filmu Gilliam pracował osobiście we współpracy z Tonym Grisoni (scenarzysta "Las Vegas Parano" i nieukończonego "Człowieka, który zabił Don Kichota"), tak więc Gilliam miał szansę ukazać w nim więcej prawdziwego siebie niż w Braciach Grimm, a film raczej nie zapowiada się na jeden z tych lekkich i łatwych. Film już jest gotowy i nawet miał swój przedpremierowy pokaz na Toronto International Film Festival. W odróżnieniu od "Braci Grimm" Gilliam dobrze wspomina współpracę z producentami "Tideland" i vice versa. Kanadyjscy producenci w odróźnieniu od znienawidzonej przez Gilliama hollywoodzkiej machiny do robienia pieniędzy, wiedzą, że oprócz kina czysto komercyjnego istnieje potrzeba na kino wyższych lotów. Ponoć producenci "Tideland" zaoferowali Gilliamowi pomoc w wykupieniu od towarzystwa ubezpieczeniowego scenariusza Don Kichota i być może częściowo sfinansują tą produkcję.

Na zakończenie dodam, że mając świadomość problemów Gilliama, jestem skłonny wybaczyć Mistrzowi te niedociągnięcia z "Braci Grimm", bo być może "Tideland" bedzie właśnie tym filmem, który pozytwnie mnie zaskoczy, podobnie jak poprzednie jego filmy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Julius Caligo dnia Nie 11:49, 16 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie 3:28, 09 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Arien
Kakofoniks [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Edno
Płeć: solniczka

Post
Co do "Tideland" - czy wogóle będzie kiedyś możliwość zobaczenia tego filmu w polskich kinach? Bo zapowiada się fantastycznie i nie daruję sobie jak nie obejrzę Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Nie 11:02, 09 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Acalia
Sprzedawca encyklopedii



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz o czym myślę??

Post
Tideland jeszcze nie ma dystrybutora... ehh... a ma przerażającą stronę www ten film...wydaje się być taki typowo gilliamowsk z dziwnymi troche chorymi wizjami...mnie przeszły ciarki...Wink (1)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 13:40, 09 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post
Wiecie, ja jednak sprawuję trochę władzy i musze delikatnie upomnieć: OffTop!


Post został pochwalony 0 razy
Nie 13:42, 09 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie odeszły żubry
Płeć: patafian

Post
Lindorie napisał:
Wiecie, ja jednak sprawuję trochę władzy i musze delikatnie upomnieć: OffTop!


Sorry, to moja wina. To ja zacząłem z tym Tidelandem. Jednak na usprawiedliwienie powiem, że akurat w mojej wypowiedzi wzmianka o Tideland miała bezpośredni związek tematem głównym, choć faktycznie to ode mnie sie zaczęło.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 21:22, 09 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post
Ależ nic się nie stało Happy
Jednak forum musi zachować jako taki porządek Cool

A co do "Nieutraszonych..." - baaardzo podoba mi się muzyka i Heath Ledger Happy


Post został pochwalony 0 razy
Nie 22:00, 09 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Acalia
Sprzedawca encyklopedii



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz o czym myślę??

Post
Heath jest pokraczny i fajtłapowaty... Sto razy lepszy niż Damon...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:26, 10 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post
Pokraczny, fajtłapowaty, nieporadny, nieuważny, nerwowy... Wide grin
Cudo Happy

A tam gra syn Gilliama Happy


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:50, 10 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie odeszły żubry
Płeć: patafian

Post
Lindorie napisał:

A tam gra syn Gilliama Happy


Ta, w bardzo krótkiej scenie, kiedy do miasta przyjeżdżają bracia. Zupełnie nie podobny do ojca.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:24, 10 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post
On jest stajennym? Happy
Może znowu źle pamiętam Wide grin
Jeśli tak, to jest naprawdę niepodobny Wide grin

[a swoją droga, Gilliam musi mieć kondychę, żeby w wieku 66 lat mieć 17-letniego syna Wink (1)]


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:32, 10 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie odeszły żubry
Płeć: patafian

Post
Lindorie napisał:
On jest stajennym? Happy


Tak, tym co ma zanieść wiadomość od braci


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:34, 10 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post
A, to już wiem.
Zgadzam się, Julius, niepodobny.
Nie wiem, może za krótko był, żebym mogła się dokładnie przyjrzeć, jednak IMHO to bym nie powiedziała, że to syn Gilliama Happy

Chyba pójdę sobie obejrzeć jeszcze raz scenę, kiedy Jacob Grimm opisuje gałęzie i rzucający się na nich las Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:36, 10 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie odeszły żubry
Płeć: patafian

Post
A mnie się podobał nieprzetłumaczalny na jezyk polski dowcip słowny z Ponurym Żniwiarzem:

Nothing comes between us brothers. Not wicked witches.
No. And not vicious beasts in disguise.
And not murderous queens. No.
Not even Godfather Death.
Because only the truest of truthful love could ever beat the Grim Reaper.

Trzeci brat - Reaper Grimm


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:49, 10 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Inne filmy Pythonów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin