Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Żółtobrody

 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Inne filmy Pythonów Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Żółtobrody
Autor Wiadomość
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post Żółtobrody
Czyli: Graham Chapman jako pirat, Eric Idle jako ... zapomniałam, i John Cleese jako ślepiec.
Cóż, obytroje mi się cholernie podobali.
John Cleese jako ślepiec... chce mi się śmiać nawet wtedy, kiedy sobie o tym pomyślę Wink (1)
Jeśli chodzi o Grahama, to też był świetny Wink (1) Kocham moment, kiedy w więzieniu okładają go kijem Wide grin Happy Wide grin Happy
Cóż... mi się baaaardzo podobał.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:14, 12 Mar 2006 Zobacz profil autora
Arien
Kakofoniks [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Edno
Płeć: solniczka

Post
Graham jako pirat wymiata! Zwłaszcza z kadzidełkami we włosach Film jest jak dla mnie świetny, John Cleese jako ślepiec wymiata. Wszyscy wymiatają.
Graham rules.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:36, 12 Mar 2006 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post
Graham rules! Zgadzam się w zupełności!
A kadzidełka są dla mnie niezrozumiałe Razz


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:44, 12 Mar 2006 Zobacz profil autora
Arien
Kakofoniks [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Edno
Płeć: solniczka

Post
Lindorie napisał:
A kadzidełka są dla mnie niezrozumiałe Razz

Dla mnie też - ale są czadowe


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:58, 12 Mar 2006 Zobacz profil autora
Acalia
Sprzedawca encyklopedii



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz o czym myślę??

Post
teraz tak mówimy ale film okazał się wielką klapą finansową...Sad (1) a Graham miał przez to depresję Sad (1) smutne...jednak film bardzo fajny...


Post został pochwalony 0 razy
Nie 20:00, 12 Mar 2006 Zobacz profil autora
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie odeszły żubry
Płeć: patafian

Post
Acalia napisał:
teraz tak mówimy ale film okazał się wielką klapą finansową...Sad (1) a Graham miał przez to depresję Sad (1) smutne...jednak film bardzo fajny...


No cóż, film jednak było nie było był mocno nierówny, świetne momenty w Anglii i na żaglowcach. Niestety na wyspie zdażają się niepotrzebne dłużyzny, Peter Cook choć świetny komik w tym filmie był raczej niemrawy, do tego fatalna gra syna Żółtobrodego. No i niestety połączenie trzech różnych komediowych stylów (Monty Python, Mel Brooks, Chich & Chong) nie do końca współgrało ze sobą. Choć zupełnie osobno cenię sobie te trzy style.

Moje Typy:
oczywiście Cleese jako Ślepy Pew (rewelacyjna gra - szkoda, że tak krótko), Chapman jako Yellowbeard i genialny Marty Feldman jako Gilbert - czyli cała trójka z "At last the 1948 Show"


Post został pochwalony 0 razy
Pon 0:48, 13 Mar 2006 Zobacz profil autora
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie odeszły żubry
Płeć: patafian

Post
Kilka ciekawostek dotyczących "Żółtobrodego"

Oryginalny pomysł "Żółtobrodego" wyszedł od Keitha Moona, perkusisty "The Who", który również był wielkim fanem Pythona i bliskim przyjacielem Grahama Chapmana. We wczesnych etapach koncepcyjnych "Żółtobrodego" zakładano włączenie Keitha do obsady, jednak zmarł on 7 września 1978 roku z powodu przedawkowania narkotyków. W rzeczy samej miał on zapewniony angaż w filmie "Żywot Briana" Monty Pythona, gdzie zagrałby w kilku scenach, do których zdjęcia miały być kręcone dziewięć dni po jego śmierci.

W Meksyku kostiumy z filmu "Żółtobrody" zostały na kilka tygodni skonfiskowane przez meksykańskich agentów celnych! W dodatku, Francuskie Linie Lotnicze przez pomyłkę odesłały całe partie kostiumów do Paryża. Ponieważ zdjęcia miały się rozpocząć natychmiast po wylądowaniu ekipy w Meksyku, dział odpowiedzialny za kostiumy musiał improwizować. Z pewnością był to koszmar, ponieważ nowe kostiumy, jakie trzeba było zrobić, musiały być dokładnie takie same, jak te użyte w Anglii we wcześniejszych partiach filmu!

Graham Chapman oraz jego towarzysz życia i scenarzysta David Sherlock, przed rozpoczęciem produkcji filmu "Żółtobrody", prowadzili skrupulatne badania dotyczące piratów. Z ich badań wynika, że historyczni piraci używali umieszczanych we włosach i brodzie płonących lontów takich, jakich używano w pistoletach i bombardach. Ten motyw został wykorzystany także w filmie, pomimo, że umieszczenie płonących lontów w brodzie Grahama nie było dla niego zbyt komfortowe ani przyjemne z powodu dymu, który wiał mu prosto w nos!

Marty Feldman, sympatyczny brytyjski aktor i utalentowany komik, zmarł w Mexico City wkrótce po nakręceniu swojej ostatniej sceny do filmu "Żółtobrody". Zmarł w ogromnych bólach na atak serca w swoim pokoju hotelowym. Graham uważał, że pomimo iż Marty był namiętnym palaczem, to upały, zanieczyszczenia i surowe warunki panujące w Mexico City przyczyniły się do pogorszenia jego stanu zdrowia. Chociaż nie przeprowadzono sekcji zwłok, Michael Mileham uważa, że śmierć Marty'ego mogła być spowodowana zatruciem pokarmowym wynikającym z użycia brudnego noża do krojenia orzechów kokosowych, które on i Marty jedli podczas pobytu na wyspie w pobliżu wybrzeży Meksyku. "Jestem zbyt stary, by umrzeć młodo i zbyt młody, by dorosnąć". Te słowa Marty Feldman powiedział dziennikarzowi, na tydzień przed śmiercią. Marty rozpoczął swą karierę aktorską z dwoma Pythonami (Chapman i Cleese) w programie "At last the 1948 Show" i z tymi samymi Pythonami zakańczył filmem "Żółtobrody"

Więcej ciekawoskek na stonie: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Julius Caligo dnia Pon 16:28, 13 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Pon 1:16, 13 Mar 2006 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post
Julius Caligo napisał:


Graham Chapman oraz jego towarzysz życia i scenarzysta David Sherlock, przed rozpoczęciem produkcji filmu "Żółtobrody", prowadzili skrupulatne badania dotyczące piratów. Z ich badań wynika, że historyczni piraci używali umieszczanych we włosach i brodzie płonących lontów takich, jakich używano w pistoletach i bombardach. Ten motyw został wykorzystany także w filmie, pomimo, że umieszczenie płonących lontów w brodzie Grahama nie było dla niego zbyt komfortowe ani przyjemne z powodu dymu, który wiał mu prosto w nos!


Ta podoba mi się najbardziej Wink (1)
Biedny Graham Wide grin
Aż mi go żal, biedaka, jak sobie pomyślę, że w depresję wpadł... Happy


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:03, 13 Mar 2006 Zobacz profil autora
Bart
Modrzew



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ipswitch
Płeć: patafian

Post
Podobnie jak Munchausena, ten film widziałem zanim jeszcze się dowiedziałem, co to takiego te pajtony :] I spodobał mi się niezmiernie. Z lontami ciekawa sprawa - też nie wiedziałem Happy


Post został pochwalony 0 razy
Pią 18:04, 05 Sty 2007 Zobacz profil autora
Blase
Wood in the Forest



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 205 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Jaskini Caer'bannog

Post
Widziałem wczoraj i powiem ze uczucia mam dosc mieszane.
O ile przez pierwsze 45 minut smiałem sie do rozpuku to juz druga polowa filmu była nudna i irytująca, zupelnie jakby robili ja na siłę. Sceny w Anglii to mistrzostwo, szczegolnie więzienie i Ślepy Pew - chyba najlepsza (czyt. najsmieszniejsza) rola Cleese'a, pięknie zagrana (tylko czemu to był tylko epizod?!). Graham tez genialny, Eric jako Komandor Jej Królewskiej Mości (w stylowym, sexi mundurze) podobał mi sie jak cholera. Szkoda ze od momentu kiedy postawili stopy na pokładzie było juz tylko gorzej.
Końcówka tez lekko niedopracowana, dziwne to troche wszystko było.
Syn Żóltobrodego - postac IMO kompletnie nietrafiona, zupelnie "niesympatyczna", w dodatku źle zagrana.
Samego Grahama moim zdaniem bylo troche za mało (jak na rolę tytułową).
Czego mi jeszcze brakowao... Moze trochę za mało akcji typowo piracko-napadalsko-żeglarskich. No ale wiadomo ze to nie film przygodowy, a tym bardziej Piraty z Karaibów, więc sie nie uskarżam.
Ale niektore cytaty boskie:
"Duży i dobry zawsze zwycięży małego i złego" Wide grin
"Chcę twojej głowy, synu"
albo:
"Z twoją głową na moim karku moglibysmy zniszczyc cywilizację!" (ten mi sie cholernie spodobał)

No i Pan Nierząd Mr. Green


Ogólnie... nierówny film. Mógłby go Graham dopracować, myślę.
Dałbym 7/10. No, z sympatii do Grahama Pirata i Ślepca Cleesa - 8/10 Very Happy

(korekty moich napisów sciągnietych z nieistniejącego napisy.org dokonał Julius CaligoTM)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 22:46, 20 Maj 2007 Zobacz profil autora
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie odeszły żubry
Płeć: patafian

Post
Blase: miałem identyczne odczucia, czemu dałem wyraz w artykule na Modrzewiu. To miło, dowiedzieć się, że moje odczucia były tak trafne, ale naprawdę szkoda, że druga połowa filmu nie dorównywała pierwszej.

Blase napisał:
No i Pan Nierząd Mr. Green
(korekty moich napisów sciągnietych z nieistniejącego napisy.org dokonał Julius CaligoTM)

Pan Nierząd - to całkowicie mój twór, wg mnie brzmi lepiej niż pan Prostytut (tłumaczenie telewizyjne) czy pan Prostytutka (tłumaczenie VHS). Poza tym poprawiłem sporo wyrażeń marynistycznych, o których oczywiście tłumacz telewizyjny nie miał bladego pojęcia. Chyba nigdy nie spotkał się z nazwiskiem ostatniego prawdziwego shantymana, mistrza śp. Stana Hugilla.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 23:41, 20 Maj 2007 Zobacz profil autora
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13998
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce
Płeć: patafian

Post
Oglądnąłem dziś i mam dokładnie takie same odczucia, jak Blase i Caligo. W pierwszej części filmu było super. Potem coraz gorzej, aż pod koniec lipa - miałem ochotę wyłączyć. Ogólnie film oceniam na 6/10


Post został pochwalony 0 razy
Czw 18:05, 21 Cze 2007 Zobacz profil autora
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13998
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce
Płeć: patafian

Post
Materiał z planu filmowego. Mikołaj Szekspir rozmawia z panem Cookiem (Piotrem) o pszczołach. Ale nie tylko.

http://www.youtube.com/watch?v=K6DnYQRj3DM&feature=related


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:34, 18 Lip 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Inne filmy Pythonów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin