Filmy i filmiki

Ja już wiem, że to będzie film mego życia, mało tego uważam, że powinien być MNIE zadedykowany. No i soundtrack jest Laibacha <3

Ja już leże w kinie, już wiem, że tam będę Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Kino Zorza, co się multipleksom nie kłania, coraz bardziej mnie zadziwia. Jest i DKF, i pokazy kameralne, i kino letnie. Bilety w poniedziałki są za dyszkę. A z okazji 3 maja i święta Paniagi (święto reprezentacyjnej ulicy Rzeszowa) za darmo można było obejrzeć "Różę" Smarzowskiego. Byłem pewien, że na taki film tłumy się nie zwalą. Błąd. Ludzie gnietli się w wejściu na salę kinową, a niektórzy siedzieli na dodatkowych krzesłach. Sądziłem, że jak już gawiedź zobaczy, że to nie komedia romantyczna (skąd we mnie ten brak wiary w ludzi?) to wyjdzie. Nie. Praktycznie cała sala - poza kilkorgiem osób - wytrzymała cały seans.

Sam film uważam za genialny. O ile, o czym pisałem, "Dom zły" mnie nie zachwycił - "Róża" w pełni mi to zrekompensowała. Niesamowita historia, rewelacyjnie opowiedziana. Film brutalny i okrutny, ale wspaniały i pozostawiający nadzieję. Najdziwniejszy i najcięższy obraz o miłości jaki widziałem. Troszkę za mało na ekranie Kingi Preis i Mariana Dziędziela. Ale z drugiej strony na pierwszym planie miały być dwie główne postaci i to jest dobre. Mistrzowski film. Aż mam ochotę znów obejrzeć "Dom zły" i sprawdzić, czy nie zbyt pochopnie go oceniłem.

A, i Zorza znów będzie wyświetlać "Artystę", więc w końcu go obejrzę. Kocham to kino.

Post został pochwalony 0 razy

Cholera no, u mnie na wsi ani "Zorzy" ani "Tęczy" ni ma!

Post został pochwalony 0 razy

Wczorej byłam na Ajrą Skaju. Byłam przygotowana na wielkie rozczarowanie (poza muzyką, no bo Laibach), czytałam opinie, że film miał potencjał, bo pomysł fajny ale zjebany, że efekty tanie, że kiepski montaż i fatalna gra aktorska. Ale pech chciał (

), że byłam po porannym seansie z "Niezniszczalnymi", którym swoim chujostwem przyćmił Iron Skaja, w efekcie naziści z księżyca okazali się być na[prawdę zajebiści. Gdyby ten film był zrobiny za te piniondze, co "Niezniszczalni", to byłby mega, ale z drugiej strony ta europejskość dodaje mu uroku, który jest potrzebny przy pastiszach.
"Niezniszczalnych 2" też obejrzę, ale to takie gówno, że japierniczę Wide grin

Już nowa "Drużyna A" była mnie tendencyjna. Te wszystkie dialogi typowe dla twardzieli ("Nie była ciebie warta", "meueuemueueue", "mymymyyyymyhhhm", "Kiedy byłem w Bośni, widziałem kobietę..."- to tylko najlepsze, te które udało mi się skumać, bo kolesie mają tak obite mordy, zwłaszcza Stalin, że nic nie można zrozumieć Wide grin

Specjalnie ściągnęliśmy angielskie napisy do filmu Wide grin

).

Post został pochwalony 0 razy

Niezniszczalni mają niezniszczalny klimat grubych karków, ciężkich splów i zabójczych onelinerów.
Tylko specyficzny gatunek widza potrafi to docenić.

Post został pochwalony 0 razy

No ja nigdy Stalina nie lubiłam, ale reszta daje rade.

Post został pochwalony 0 razy

I nie obejrzę jutro "Artysty". Się okazało, że to seans zamówiony przez szkołę. Strach pomyśleć co działo się będzie. Także pewnie obejrzę w bardziej kameralnych warunkach.

Post został pochwalony 0 razy

O 23 na Polsacie Wściekłe Psy. Dla tych co nie widzieli - okazja żeby obejrzeć. Dla tych co widzieli - radosne chwile przy kolejnym seansie Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Polecam, polecam. Ja szczęśliwie kupiłem sobie w Media Markt za dwie dyszki wydanie dwupłytowe (!) z fajnym lektorem, napisami i dodatkami. Się jak dziecko cieszyłem.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj na Pulsie, emitowali Batmana, Mask of the Phantasm. Fenomenalna animacja, jeśli lubie Batmana, albo prawdzie, staroszkolne animacje, to polecam! Klimatem przytłacza Nolana.
Aż boję się, bo będzie nowy serial Batmanowy, niestety... jako animacja komputerowa... Produkowana dla CN... Czyli, modele postaci będą brzydkie, a sceny sterylne i puste... Szkoda. Jeszcze nie tak dawno temu odświeżyłem sobie oryginalną Batmanową serię animowaną, oraz bardzo niedocenianego Batmana Beyond... one były świetne.

Post został pochwalony 0 razy

Wróciłam właśnie z seansu "Domu w głębi lasu". Właściwie nie wiedziałam na co idę, wiedziałam tylko że to gatunek horror, za którym nie przepadam, no ale nie ja płaciłam za bilet, więc co mi szkodzi! Zaczyna się klasycznie, idąc coraz bardziej w stronę pytania 'ale o co w tym wszystkim chodzi?'. Po krwawych i zaskakujących scenach, zmieniamy miejsce i zaraz zaczyna się komediowo - i tak w kółko. Beka z wodnika, jednorożca (nieeee! one tak naprawdę są złeeeee!) i samego zakończenia, zaskoczyło mnie! W sumie to raczej polecam obejrzeć, bo klasycznym horrorem tego nazwać nie można, ale i tak był ciekawy.

Post został pochwalony 0 razy

Zauważyłem, że każdy film oglądany w kinie zyskuje. Jednak co innego w domu przed telewizorem a co innego w sali kinowej.

Post został pochwalony 0 razy

Od razu widać, że nie byłeś w kinie na Ataku Klonów.

Post został pochwalony 1 raz

Wreszcie obejrzałem "Barwy ochronne" [za rekomendacją Mitoma- tak chłopok żyje i ma się dobrze]. Kolejny film z cyklu: kino moralnego niepokoju! Co mogę powiedzieć? A że czasami włosy na plecach stają! W tym filmie zobaczymy: jak ludzie potrafią być cyniczni [Non- dla ciebie coś, sądząc po podpisie- spodoba ci się]. Jak trzeba naginać swoje zasady moralne by osiągnąć cel. Dla erotomanów będą golasy, więc każdy znajdzie coś dla siebie Wide grin

.

Post został pochwalony 0 razy

No, dobra - to nie jest kanoniczna zasada. Ale wyjątki potwierdzają regułę Wide grin

Post został pochwalony 0 razy