MUZYKA w ogóle

Nie chodzi mi tu o to, co kto lubi. Placebo jest wg mnie mierne, Coldplay nudne, Myslovitz ma bardzo dobrą ostatnią płytę. Do każdej z tych trzech grup da się względnie przypiąć określenie "bezpłciowego popu", ale Radiohead? Zupełnie inna stylistyka, nie licząc dwóch pierwszych płyt, ale nie rozmawia się o Radiohead, znając tylko ich dwie pierwsze płyty.

Post został pochwalony 0 razy

Dlategoż ja się nie wypowiadam nt Radiohead bo mnie mało kręci teże zespół a podobno jest to najlepszy zespół świata. (pewnie wg NME). Nie znam się, nie wypowiadam.
I tak skończyli się na Kill`em All Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

polecałam już RATM ? Nie ? No to polecam Wide grin

. Genialny zespół, pomijając to, że gitarzysta jest socjalistą, a na jego gitarze widniał raz sierp i młot... Ale on tekstów nie pisze, o.

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie muzycznie są fajni ale mierzi mnie ten socjalizm i koszulka Toma Morello z Leninem.

Post został pochwalony 0 razy

ale Zack, który pisze teksty, na szczescie nie jest socjalistą/komunistą. Choc doszly mnie sluchy, że jego idolem od dziecka byl Che Guevara. Z drugiej strony, Zack, jak powszechnie wiadomo, popiera EZLN, ta organizacja zas wziela swoją nazwę od nazwiska Zapaty - a był on anarchistą. Poza tym widziałam fragment wywiadu, który Zack przeprowadzil z Noamem Chomsky, który jest z kolei zwolennikiem anarchosyndykalizmu Wide grin

. Zack ma do niego [ tzn. do Noama ] stosunek bardzo pozytywny [ rajt ? ]. Aha, i na jakiejs fotce z jakiegos koncertu widzialam odwroconą flagę USA z namalowanym (A) oraz 666 sprayem Wide grin

.

Co do samej muzyki - pierwszy album przegenialny; ostatnio molestuję go na okrągło.
Evil Empire - strasznie to to ziomalskie

.
The Battle of Los Angeles - ziomalskie 4 pierwsze piosnki.

Joł!

Post został pochwalony 0 razy

Manson też robił dziwne rzeczy z flagą amerykańską, dla niego takie coć to mały miki. Głównie podcierał się amerykańską flagą.
Wiele osób się zdziwi ale Manson ma razcej prawicowe poglądy, tj bliżej mu do papieża ale nie chce mi się na ten temat rozwodzić.
Już słyszę te głosy, że jest hipokrytą, kretynem, idiotą, klaunem i takie tam. Ale niestety on wiedział co mówił.

Post został pochwalony 0 razy

coz, ja nigdy raczej się nie zgłębialam w MM [ ale cover 'Personal Jesus' Depeche Mode byl swietny Wide grin

], ale raczej nie posądzilabym go o prawicowe poglądy... Cóz, pozory mylą - jedna z mądrości ludowych sprawdziła się po raz kolejny.

Post został pochwalony 0 razy

Ja się wgłębiałam w MM (tj w muzykę Wide grin

) i nadal jestem jakimśtam wielbicielem, aczkolwiek podobają mi się stare jego płyty, ta ostatnia była poniżej jego możliwości, czekam teraz na nową.
Dziwią mnie te jego depresję, ale nieważne Wide grin

I tak najbardziej kocham Fredka.

Post został pochwalony 0 razy

	Rozencwajgowa napisał:
	Muszę zapytać: które albumy Radiohead słyszałeś?

"The Bends", "OK, Computer", "Kid A", "Hail To The Thief" - syf!

Ale ogólnie tych 4 zespołów po prostu nie potrafie znieść - jęczą nie wiadomo co (szczególnie Myslovitz), udaja, ze grają na gitarach, a i tak to wszystko SYF, po trzykroć SYF!!!

Nie lubię tego typu muzyki... Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Już słyszę te głosy, że jest hipokrytą, kretynem, idiotą, klaunem i takie tam. Ale niestety on wiedział co mówił.

W sensie że co mówił?

	Mielonka napisał:
	coz, ja nigdy raczej się nie zgłębialam w MM [ ale cover 'Personal Jesus' Depeche Mode byl swietny ]

Mistrzem coverów, w tym "Personal Jesus", jest (był) Johnny Cash, panie i panowie (poza "Pesonal Jesus" oczywiście genialnie zinterpretowane "Hurt" NIN). Jego własnej twórczości znam stosunkowo niewiele, ale polecam np. fantastyczne "God's Gonna Cut You Down". Mansona jakieś płyty w domu mam, kiedyś przesłuchiwałam i z tego co pamiętam byłam raczej zaskoczona, bo wcześniej wydawało mi się, że tym szokującym wizerunkiem Manson chce nadrobić kompletne zero muzyczne, a tu się okazało że nawet nie.

	palinfan napisał:
	"The Bends", "OK, Computer", "Kid A", "Hail To The Thief" - syf! Ale ogólnie tych 4 zespołów po prostu nie potrafie znieść - jęczą nie wiadomo co (szczególnie Myslovitz), udaja, ze grają na gitarach, a i tak to wszystko SYF, po trzykroć SYF!!!

Ja rozumiem, że żeby nie udawać gry na gitarzch trzeba zapieprzać solówki w tempie 20 dźwięków na sekundę, ale powiedz, widzisz różnicę między Coldplay/Myslovitz a Radiohead? W sensie, na "Kid A" nie ma nawet gitar, a "OK Computer" to bezsprzecznie (!) jedna z najważniejszych płyt lat 90-tych, niektórzy uważają że najważniejsza.

PS. Heavy metal to syf Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rozencwajgowa dnia Wto 16:07, 20 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz

	Ziggy napisał:
	Ja się wgłębiałam w MM (tj w muzykę )

nie mów, ze w muzykę Shocked

.

Wracając jeszcze na chwilę do RATM - reaktywowali się pod koniec stycznia Wide grin

. Wiem, że to raczej nierealne, ale umarlabym ze szczescia, gdyby przyjechali do Polski Happy

.
Pan Morela... Morello świetnie gra na gitarze, ale jego poglady... Ehh, ale cóż; gdybym miala wybierac pomiędzy skrajną lewicą pod postacią komunizmu, a skrajną prawicą pod jakąkolwiek postacią - wybralabym to pierwsze.

Widziałas/ widzieliscie zdjęcie RATM z Lollapalooza ? Wide grin

	Ziggy napisał:
	I tak najbardziej kocham Fredka.

o, o, dokladnie Wide grin

.

Rozencwajgowa napisał:

	Ziggy napisał:
	coz, ja nigdy raczej się nie zgłębialam w MM [ ale cover 'Personal Jesus' Depeche Mode byl swietny ]

i znowu

. To akurat ja napisalam Wink (1)

.

Post został pochwalony 0 razy

...
To może ja już pójdę się leczyć.
Dobranoc.

PS. To dlatego, że Ziggy jest mną albo ja jestem nią (to należałoby ustalić). Jakby nie patrzeć, ona była najpierw.

PPS. (Polska Partia Socjalistyczna?) Znajomością RATM nie bardzo mogę się pochwalić, ale "Killing In The Name" mi się podoba Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Mielonka napisał:
	gdybym miala wybierac pomiędzy skrajną lewicą pod postacią komunizmu, a skrajną prawicą pod jakąkolwiek postacią - wybralabym to pierwsze.

No widzisz, a ja to drugie. Ale to szczegół, póki co nie muszę wybierać.

	Rozencwajgowa napisał:
	W sensie że co mówił?

Chodzi mi głównie o to, co mówi w wywiadach. To jest (albo był) jedyny muzyk, który nie pierdoli banałów, mówi bolesną prawdę, dotyczącą głównie amerykańskiego zakłamanego społeczeństwa, którego jest sumieniem i jeszcze bardziej zakłamanego i zepsutego show-businessu. Im bardziej ludzie go nienawidzą i "banują" tym większą siłę on ma (miał). Jeden z niewielu, z którymi mogę czytać wywiady.

	Rozencwajgowa napisał:
	Mistrzem coverów, w tym "Personal Jesus", jest (był) Johnny Cash, panie i panowie (poza "Pesonal Jesus" oczywiście genialnie zinterpretowane "Hurt" NIN).

Może dlatego jest MISZCZEM, bo pochodzi z zupełnie innego (muzycznie) świata? JEgo Hurt było niesamowitym darem ale coveru Personal Jesus nie słyszałam żem Wide grin

Za to uwielbiam covery Mnsona. Chciałam pokornie zauważyć, że to on jako pierwszy odkopał, nie wiadomo skąd, "Tainted Love" Soft Cell, a dopiero potem wszystkie landryny zaczęły robić cuda wianki z tą piosenką.

	Rozencwajgowa napisał:
	Mansona jakieś płyty w domu mam, kiedyś przesłuchiwałam i z tego co pamiętam byłam raczej zaskoczona, bo wcześniej wydawało mi się, że tym szokującym wizerunkiem Manson chce nadrobić kompletne zero muzyczne, a tu się okazało że nawet nie.

Wiesz, wokal on ma żaden, ale muzycznie jest świetny. Te jego utwory są ciężkie w odbiorze ale są jednocześnie bardzo melodyjne i jak na tamte czasy dosyć innowacyjne. Pełno w jich niepokojących dźwięków, i dodatkowo teledyski Florii Sigismondi (rodzina czy co?) tworzą szatańską mieszankę Wide grin

	Rozencwajgowa napisał:
	To dlatego, że Ziggy jest mną albo ja jestem nią (to należałoby ustalić). Jakby nie patrzeć, ona była najpierw.

A kochasz mnie??? Wide grin

Nawet nie mam twojego zdjęcia, żeby sobie w ramkę wstawić

PS. A pytałaś się mamy, czy byłaś adoptowana?

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Może dlatego jest MISZCZEM, bo pochodzi z zupełnie innego (muzycznie) świata?

No może, może, ale sam fakt, że wziął się za coverowanie tak różnych od jego muzyki wykonawców zasługuje na pochwałę. Poza tym pewnie chodzi też o samą postać Casha - kiedy nagrywał "Hurt" był już stary i ciężko chory, dlatego z piosenki młodzieńczo-cierpiętniczo-werterowskiej* powstała, hm, skarga umierającego człowieka.
To jest przykład mistrzostwa coverów, zmienić znaczenie (albo chociaż nastrój) piosenki samym wykonaniem. W pewnym sensie udało się to też Flaming Lips z "Can't Get You Out Of My Head". Manson chyba też sobie z tym radził.

	Ziggy napisał:
	A kochasz mnie??? Nawet nie mam twojego zdjęcia, żeby sobie w ramkę wstawić

Oj przestaaań... dla mnie jest jeszcze za wcześnie...

(nie zauważyłam wcześniej tego posta):

	Ziggy napisał:
	Dlategoż ja się nie wypowiadam nt Radiohead bo mnie mało kręci teże zespół a podobno jest to najlepszy zespół świata. (pewnie wg NME). Nie znam się, nie wypowiadam.

Eee, wg NME najlepszym zespołem świata jest raczej Muse albo The Killers. Radiohead jako całości jakoś specjalnie nie ubóstwiam, ale to fakt, że mają genialne momenty i to dobry zespół jest. Śmiem twierdzić, że ktoś, kto mówi, że "Ok Computer" to zła płyta, po prostu nigdy dokładnie jej nie przesłuchał.

A tak z innej beczki: na Open'er przyjeżdża LCD Soundsystem, czyli zespół założyciela wytwórni DFA. Jak ktoś lubi dance punk i elektronikę, to mu pewnie nawet nie trzeba polecać. A jak ktoś nie zna "Daft Punk Is Playing at My House" (do posłuchania w całości na [link widoczny dla zalogowanych] stronie, do ściągnięcia z [link widoczny dla zalogowanych]) to znaczy że coś mu w ciągu ostatnich kilku lat umknęło.

*wobec kogoś kto zdaje się ma większe pojęcie o NIN niż ja chciałam powiedzieć, iż to moje osobiste odczucie Happy

PS. Pewnie nie powinnam nic mówić, bo nie wiem jakie dokładnie poglądy ma Morello, ale nieee mogęeęę się powstrzymać, a to dlategóż, iż poniższe zdanie trochę lol:

	Mielonka napisał:
	Ehh, ale cóż; gdybym miala wybierac pomiędzy skrajną lewicą pod postacią komunizmu, a skrajną prawicą pod jakąkolwiek postacią - wybralabym to pierwsze.

Kogo bardziej kocham, dziadzia Stalina czy wuja Hitlera?

Post został pochwalony 0 razy

	Rozencwajgowa napisał:
	Heavy metal to syf

Myśl co chcesz. Najwyraźniej po prostu nie lubisz zbyt wielu emocji w muzyce - OK, nic nie mam.

Post został pochwalony 0 razy