|
Edno z¿ar³o ¶rodu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomo¶æ |
Bundzo-fanza
Sprzedawca encyklopedii
Do³±czy³: 11 Sty 2007
Posty: 350 Przeczyta³: 0 tematów
Ostrze¿eñ: 0/3 Sk±d: Óæ P³eæ: patafian |
|
|
|
| | Julian Tuwim
Do prostego czlowieka
Gdy znów do murów klajstrem swiezym
Przylepiac zaczna obwieszczenia,
Gdy "do ludnosci", "do zolnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne klamstwo ich uwierzy,
Ze trzeba isc i z armat walic,
Mordowac, grabic, truc i palic;
Gdy zaczna na tysieczna modle
Ojczyzne szarpac deklinacja
I ludzic kolorowym godlem,
I judzic "historyczna racja",
O piedzi, chwale i rubiezy,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Poblogoslawic twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnal z nieba,
Ze za ojczyzne - bic sie trzeba;
Kiedy rozscierwi sie, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucac zacznie "zolnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój blizni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, ze na trwoge bija w dzwony
Króle z pannami brzuchatemi;
Wiedz, ze to bujda, granda zwykla,
Gdy ci wolaja: "Bron na ramie!",
Ze im gdzies nafta z ziemi sikla
I obrodzila dolarami;
Ze cos im w bankach nie sztymuje,
Ze gdzies zweszyli kasy pelne
Lub upatrzyly tluste szuje
Clo jakies grubsze na bawelne.
Rznij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawolaj broniac swej krwawicy:
"Bujac - to my, panowie szlachta!"
szacun Julian :] |
Ten wiersz jest równie¿ tekstem do piosenki ''Do Prostego Cz³owieka'' zespo³u Akurat
*****************
Broniewski W³adys³aw - Poezja
Ty przychodzisz jak noc majowa,
bia³a noc, u¶piona w ja¶minie,
i ja¶minem pachn± twoje s³owa,
i ksiê¿ycem sen srebrny p³ynie,
p³yniesz cicha przez noce bezsenne
- cich± noc± tak li¶cie szeleszcz±-
szepcesz sny, szepcesz s³owa tajemne,
w s³owach cichych sk±pana jak w deszczu...
To za ma³o! Za ma³o! Za ma³o!
Twoje s³owa tumani± i k³ami±!
Piersiom ¿ywych daj oddech zapa³u,
wiew szeroki i skrzyd³a do ramion!
Nam te s³owa ciche nie starcz±.
Marne s³owa. I b³ahe. I zimne.
Ty masz werbel nam zagraæ do marszu!
Smagaæ s³owem! Biæ pie¶ni±! Wznie¶æ hymnem!
Jest gdzie¶ rado¶æ ludzka, zwyczajna,
jest gdzie¶ jasne i piêkne ¿ycie.-
Powszedniego chleba s³ów daj nam
i stañ przy nas, i rozkaz-biæ siê!
Niepotrzebne nam bia³e westalki,
noc nie zd³awi ¶wiêtego ognia-
b±d¼ jak sztandar rozwiany w¶ród walki,
b±d¼ jak w wichrze wzniesiona pochodni±!
Odmieñ, odmieñ nam s³owa na wargach,
naucz ¶piewaæ p³omienniej i pro¶ciej,
niech nas mi³o¶æ ogromna potarga.
Wiêcej bólu i wiêcej rado¶ci!
Je¶li w piê¶ci potrzebna ci harfa,
je¶li harfa ma zakl±æ pioruny,
rozka¿ ¿y³y na struny wyszarpaæ
i naci±gaæ, i tr±caæ jak struny.
Trzeba pie¶ni± biæ a¿ do ¶mierci,
trzeba g³uszyæ w ciemno¶ciach syk wê¿y.
Jest gdzie¶ ¿ycie piêkniejsze od nêdzy.
I jest mi³o¶æ. I ona zwyciê¿y.
Wtenczas daj nam, poezjo, najprostsze
ze s³ów prostych i z cichych- najcichsze,
a umar³ych w wieczno¶ci rozpostrzyj
jak chor±gwie podarte na wichrze.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Czw 13:50, 12 Kwi 2007 |
|
|
|
|
janoszdobrosz
Pokrêcony Ziutek
Do³±czy³: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 123 razy Ostrze¿eñ: 1/3 Sk±d: z wyspy |
|
|
|
Nie wierzê w nic [Kazimierz Przerwa-Tetmajer]
Nie wierzê w nic, nie pragnê niczego na ¶wiecie,
Wstrêt mam do wszystkich czynów, drwiê z wszelkich zapa³ów:
Pos±gi moich marzeñ str±cam z piedesta³ów
I zdruzgotane rzucam w niepamiêci ¶miecie...
A wprzód je depcê z ¿alu tak dzikim szaleñstwem,
Jak rze¼biarz, co chcia³ zakl±æ w marmur Afrodytê,
Widz±c trud swój daremnym, marmury rozbite
Depce, pl±cz±c krzyk bólu z ¶miechem i przekleñstwem.
I jedna mi ju¿ tylko wiara pozosta³a:
¯e konieczno¶æ jest wszystkim, wola ludzka niczym -
I jedno mi ju¿ tylko zosta³o pragnienie
Nirwany, w której istno¶æ pogr±¿a siê ca³a
W bezw³adno¶ci, w omdleniu sennym, tajemniczym
I nie czuj±c przechodzi z wolna w nieistnienie
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:24, 02 Cze 2007 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Do³±czy³: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 12 razy Ostrze¿eñ: 1/3
P³eæ: patafian |
|
|
|
eeetam! Te wszystkie wiersze które podali¶cie s± niczym wobec twórczo¶ci idolki mojej i Mielonki !!!!!!
Oto link. Ch³oñsie te s³owa niczym trawê wyg³odnia³a krowa !
[link widoczny dla zalogowanych]
Snopek rz±dzi !!!
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
¦ro 13:53, 06 Cze 2007 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Do³±czy³: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczyta³: 62 tematy
Pomóg³: 146 razy Ostrze¿eñ: 0/3 Sk±d: Z wykopalisk P³eæ: solniczka |
|
|
|
Ale to na serio?
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
¦ro 17:51, 06 Cze 2007 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Do³±czy³: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 12 razy Ostrze¿eñ: 1/3
P³eæ: patafian |
|
|
|
| | Ale to na serio? |
No serio , serio
Ona na serio
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
¦ro 19:50, 06 Cze 2007 |
|
|
Doktor und Pszczo³y
Mleczarz psychiatra
Do³±czy³: 05 Pa¼ 2006
Posty: 1615 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 4 razy Ostrze¿eñ: 0/3 Sk±d: Zewsz±d |
|
|
|
Fakt - ch³on±æ, wsysaæ, absorbowaæ, przyswajaæ (woda, pierwotniaki, pokarm)... Podk³ad baletowy ju¿ by³... to mo¿e sport?
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Pi± 22:06, 08 Cze 2007 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Do³±czy³: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 12 razy Ostrze¿eñ: 1/3
P³eæ: patafian |
|
|
|
fakt, pasikoniki najlepiej smakuj± w majonezie O_o
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Pi± 22:11, 08 Cze 2007 |
|
|
Doktor und Pszczo³y
Mleczarz psychiatra
Do³±czy³: 05 Pa¼ 2006
Posty: 1615 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 4 razy Ostrze¿eñ: 0/3 Sk±d: Zewsz±d |
|
|
|
Ach, te wyprawy Mak³owicza, czysta poezja
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Pi± 22:16, 08 Cze 2007 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Do³±czy³: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 12 razy Ostrze¿eñ: 1/3
P³eæ: patafian |
|
|
|
A¿ siê g³odna zrobi³am
ej dobra, dobra
lepiej powiedzta jak wra¿enia po zapoznaniu siê z twórczo¶ci± snopka
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Pi± 22:19, 08 Cze 2007 |
|
|
Pan z W±sem
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm
Do³±czy³: 17 Maj 2007
Posty: 515 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 7 razy Ostrze¿eñ: 0/3
P³eæ: patafian |
|
|
|
Ogólnie jako, ¿e ze mnie grubianin i niewra¿liwy prostak to poezja mnie nie zachwyca.
Przynajmniej ta standardowa, patetyczna i pseudo-super-artystyczna. Czyli w wiêkszo¶ci nie trawiê wszelkiego rodzaju smutów, powa¿nych wierszy o mi³o¶ci, szumi±cych w lesie li¶ciach olszyny itp. itd.
Choæ w sumie jest wyj±tek, z powa¿nych, lubiê wspomniany wcze¶niej wiersz Juliana Tuwima pt. "Do prostego cz³owieka".
Skoro jeste¶my ju¿ przy Tuwimie. Znacie wiersz "Ca³ujta mnie wszyscy w dupe"? Bardzo fajny wierszyk...
Nie bêdê jednak go tu przytacza³, co by postu zbytnio nie wyd³u¿aæ, bo planujê tu za chwilê kilka innych rzeczy wkleiæ. No chyba, ¿e kto¶ nie zna owego wiersza, a zainteresowa³ siê, to proszê mówiæ.
Bardzo fajna jest twórczo¶æ Konstantyna Idefonsa Ga³czyñskiego... Szczególnie "teatrzyk zielonej gêsi". Humor i¶cie Monty Pythonowski! Poczytajcie sami:
| | Teatrzyk "Zielona Gê¶"
ma zaszczyt przedstawiæ
"Potwornego wujaszka"
Wystêpuj±:
Potworny wujaszek
Nieszczê¶liwa ciocia
Genera³ M¶cis³aw
Potworny wujaszek:
(ocieka krwi±)
Nieszczê¶liwa ciocia:
Có¿ to za nowy kawa³, Alojzy?
Potworny wujaszek:
Zamordowa³em baronow±.
Nieszczê¶liwa ciocia
(g³ucho):
To ju¿ szósta zbrodnia w tym tygodniu. Alojzy, co siê z tob± sta³o?
Potworny wujaszek:
Nuda. Nudzê siê.
Nieszczê¶liwa ciocia:
Nudzisz siê? Och, jaka to szkoda, ¿e jestem sparali¿owana, bo uplot³abym sobie wianek z narcyzów i w tym wianku zatañczy³abym ci taniec Mórz Po³udniowych. Pamiêtasz, jak w Mszalnej Dolnej...
Potworny wujaszek:
Gdzie jest nasz kotek?
Nieszczê¶liwa ciocia:
Wyszed³ na dach.
Potworny wujaszek:
Szkoda, bo chcia³em go udusiæ. Dusiæ. Dusiæ. Nuda.
Nieszczê¶liwa ciocia:
Och, udu¶ mnie, nieszczêsny. Przecie¿ i tak nie dla mnie rado¶æ ¿ycia, skoro lewe oko mam wybite przez ciebie i tylko pó³ wiosny widzê w tym roku.
Potworny wujaszek:
Wiosna? Wiosna bêdzie wtedy, jak wróci genera³.
Nieszczê¶liwa ciocia:
Czy wróci?
Potworny wujaszek:
Wróci z broni± w rêku. Na bia³ym koniu. I wszystkie dzwony uderz±. I nie bêdzie nudy, tylko konstrukcja i wielki, natchniony p³acz odrodzenia. Jajka staniej±. Ja zostanê wojewod± smoleñskim. "God save general".
Genera³:
(nie wraca)
Potworny wujaszek:
(dusi kotka)
Kurtyna
|
albo
| | Teatrzyk "Zielona Gê¶"
ma zaszczyt przedstawiæ
"Siedmiu braci ¶pi±cych"
Pierwsz brat:
(chrapie)
Drugi brat:
(chrapie)
Trzeci brat:
(chrapie)
Czwarty brat:
(chrapie)
Pi±ty brat:
(chrapie)
Szósty brat:
(chrapie)
Siódmy brat:
(chrapie okropnie)
Kurtyna |
Je¿eli siê spodoba³o to mogê wkleiæ wiêcej. Zachêcam te¿ do samodzielnego szukania.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Sob 11:04, 09 Cze 2007 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Do³±czy³: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 12 razy Ostrze¿eñ: 1/3
P³eæ: patafian |
|
|
|
Zielona Gê¶? Ju¿ w podstawówce dosta³am bzika na punkcie tej ksi±¿eczki .Traktowa³am j± nielmal¿e jak bibliê.
Od tego wszystko siê zaczê³o
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Sob 13:59, 09 Cze 2007 |
|
|
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Do³±czy³: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 17 razy Ostrze¿eñ: 0/3 Sk±d: ¿e by znowu? |
|
|
|
Oczywi¶cie, Zielon± Ge¶ ubóstwiam. Ga³czyñski by³ pajtonowski jeszcze przed Pythonami, to dopiero wyczyn.
| | Teatrzyk Zielona Gê¶ ma zaszczyt przedstawiæ
"Cud na pustyni"
W roli g³ównej:
Alojzy G¿eg¿ó³ka
W roli epizodycznej:
Niemowlê p³ci mêskiej
Dekoracja: Pustynia, palmy, wielb³±dy.
Alojzy G¿eg¿ó³ka:
Oto jestem na pustyni. Ani wody, ani ch³odnego cienia, ani ¿adnej spó³dzielni.
Pustynio, imiê twe beznadziejno¶æ. Ale có¿ to wydaje takie cudne d¼wiêki pod listkiem kaktusa?
Aha, to niemowlê p³ci mêskiej podrzucone przez wyrodnego turystê.
Na Jowisza, sam raczej zginê, ni¿bym mia³ to dzieciê bez opieki zostawiæ! Odwagi, G¿eg¿ó³ko. (bierze dzieciê na rêce) Wszelako, czym¿e ja ciê bêdê karmi³, maleñstwo? ¯adnego browaru na horyzoncie, a personalnie jestem mê¿czyzn±. Pozostaje tylko wiara w cud.
(wierzy i natychmiast wyrastaj± mu damskie piersi)
Cud! Cud! Och, posil siê, dzieciê, a potem za¶nij jak anio³.
Niemowlê:
(jest realist±, nie wierzy w cuda; p³acze)
Aaaaaaaaa!!!
G¿eg¿ó³ka:
(spostrzega, ¿e piersi s±, jakkolwiek brak w nich pokarmu; martwi siê)
Uuuuuuuuu!!!
Niemowlê:
(wyjmuje torebkê z mlekiem w proszku; posila siê)
Pustynia, Palmy & Wielb³±dy:
(pêkaj± ze ¶miechu)
G¿eg¿ó³ka:
Odchodzê, trzymaj±c w prawym rêku rozpadaj±c± siê wiarê w cuda, a w lewym swój z³amany ¶wiatopogl±d.
(odchodzi)
K U R T Y N A
zawadzaj±c z prawej strony o palmê zapada. |
| | Teatrzyk Zielona Gê¶ ma zaszczyt przedstawiæ
"Cz³owieka z g³ow± jak ogórek"
Wystêpuj±:
Cz³owiek z g³ow± jak ogórek i G³êboki Talerz .
Rzecz dzieje siê wspó³cze¶nie.
Cz³owiek z g³ow± jak ogórek:
(u szczytu rozgoryczenia)
A bodaj ci nó¿ka spuch³a, Jowiszu, i tobie, Diano, siostro Apollina, tobie, która pod nazw± Lucyny opiekujesz siê porannymi porodami. Bo có¿ z tego, ¿e siê urodzi³em o poranku, gdy, proszê pañstwa, urodzi³em siê na po¶miewisko ca³emu wszech¶wiatu, czyli z g³ow± jak ogórek!!!!!!!! Wszêdzie palcami pokazuj± mnie. Wszêdzie na mój widok ze ¶miechu pêkaj±. Na ¿a³obne akademie z tego powodu chodziæ nie mogê, chocia¿ lubi³bym. Na premierach staro¿ytnych tragedii i nowo¿ytnych dramatów te¿ siê pokazywaæ nie muszê, bo siê zaraz robi chichot i ryk: - O, idzie cz³owiek z g³ow± jak ogórek!
A sumienie, proszê pañstwa, czyli psychologia wewnêtrzna, drêczy mnie, proszê pañstwa, dniem i noc±, bo ile¿ to ile¿ popsu³ patetycznych napiêæ mój groteskowy wygl±d moim patetycznym rodakom! Ale wiem, co uczyniê. Skorzystam ze ¶wiat³ej rady Osio³ka Porfiriona, czyli wejdê do najbli¿szej restauracji i poproszê o g³êboki talerz.
BO DO¦Æ MAM WSZYSTKICH SZYDERSTW, BZDUREK,
JA, CZ£OWIEK Z G£OW¡ JAK OGÓREK.
(w najbli¿szej restauracji otrzymuje g³êboki talerz i przemienia siê w mizeriê)
G³êboki Talerz:
(basem)
Thank you very much.
K U R T Y N A |
| | Teatrzyk Zielona Gê¶ ma zaszczyt przedstawiæ
"Pozytywny góral "
Zielona Gê¶:
Góralu, czy ci nie ¿al
Odchodziæ od stron ojczystych?
Góral:
Szalenie.
(nie odchodzi i zostaje)
KURTYNA |
Albo "Laura i Filon", ale ju¿ chyba i tak za du¿o wklei³am jak na jeden raz.
| | Skoro jeste¶my ju¿ przy Tuwimie. Znacie wiersz "Ca³ujta mnie wszyscy w dupe"? |
A w³a¶ciwie "Wiersz, w którym autor grzecznie ale stanowczo uprasza liczne zastêpy bli¼nich aby go w dupê poca³owali".
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Nie 11:26, 10 Cze 2007 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Do³±czy³: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczyta³: 62 tematy
Pomóg³: 146 razy Ostrze¿eñ: 0/3 Sk±d: Z wykopalisk P³eæ: solniczka |
|
|
|
Kiedy¶ wypo¿yczy³am sobie ca³± ksi±¿eczkê "Teatrzyku Zielona Gê¶" i jak ¿adn± inn±, tê przeczyta³am od deski do deski.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Nie 13:27, 10 Cze 2007 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Do³±czy³: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 12 razy Ostrze¿eñ: 1/3
P³eæ: patafian |
|
|
|
Oto fragment który sprawi³ ¿e siêgnê³am po ca³o¶æ
Mieli¶my go w czytance i strasznie mi siê spodoba³o to cu¶
| | [¯ar³oczna Ewa
Wystêpuj±:
W±¿, Adam i Ewa
W±¿
(podaje Ewie jab³ko na tacy):
Ugry¼ i daj Adamowi
Adam
(ryczy):
Daj ugry¼æ! Daj ugry¼æ!
Ewa:
(zjada ca³e jab³ko)
W±¿
(przera¿ony)
I co teraz bêdzie?
Adam:
Niedobrze. Ca³a Biblia na nic.
KURTYNA |
No co...mia³am wtedy 12 lat , nie by³am zbytnio wymagaj±ca
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Nie 13:48, 10 Cze 2007 |
|
|
Alisia
Mr. Neutron
Do³±czy³: 23 Sty 2007
Posty: 765 Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 18 razy Ostrze¿eñ: 0/3
P³eæ: solniczka |
|
|
|
Uwielbiam ,,Zielon± gê¶". To ja sobie pozwolê na zacytowanie jednego z moich ulubionych kawa³ków. ,,Jako ¿e cud na pustyni" i ,,pozytywny góral" to pozwolê sobie zacytowaæ ,,ostro¿no¶æ"
| | Teatrzyk Zielona Gê¶
ma zaszczyt przedstawiæ
Ostro¿no¶æ
W roli g³ównej:
Prof. B±czyñski
Prof. B±czyñski
(wychodz±c z domu)
a. sprawdza gaz;
b. chowa zapa³ki;
c. zamyka szczelnie okna;
d. akwarium stawia na szafie;
e. kota wpycha do szuflady;
f. dzieciom odbiera ostre przedmioty;
g. ¿onie ksi±¿ki o tre¶ci podniecaj±cej;
h. spirytus denaturowany wylewa do zlewu;
i. wy³±cza telefon;
j. pali "Pana Tadeusza" i "Trylogiê";
k. na wszelki wypadek gasi ¶wiat³a i zabarykadowuje klozet;
l. pod podmuchem lekkiej schizofenii przykleja sobie rude w±sy;
m. dziurkê od klucza zatyka liglin±;
n. otro¿nie wychodzi na miasto;
o. wpada pod pêdz±c± z szybko¶ci± 60 km ciê¿arówkê z kapust±.
KURTYNA
|
A co do Adama i Ewy to druga wersja by³a lepsza. | | (...)ZA ¯ADNE GÓRY SREBRA NIE DAM SE WYJ¡Æ ¯EBRA(...) |
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Pon 16:05, 11 Cze 2007 |
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
|
|