Rozdanie Oscarów

yak to
o której to w ogóle jest
tak poza tym to słabe filmy w tym roku, większość z nich

Post został pochwalony 0 razy

o 2,30, gdzieś w internetach ma być. jestem ciekawa Setha jako wodzireja.

Post został pochwalony 0 razy

ja tyż, nawet dalem mu pochwałkę w natemat

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio coś oskary nie mieli szczęścia do wodzirejów, dla mnie na razie Sef jest szczałem w 10. oczywiście nie wyprzedzając faktów.

Post został pochwalony 0 razy

ZAPOMNIAŁEM O OSKARACH W TYM ROKU CO SIE SE MNO DZIEJE

Post został pochwalony 0 razy

No ja sobie przypomniałam ale zaliczyłam skajfala, bo okazalo się że nima streamów! I poszłam spać. Ale Adela piękna.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Pon 16:57, 25 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz

Ja sobie odpuścić nie mogłem (choć w tym roku musiałem na ósmą iść na zajęcia). Miałem nadzieję na lepszą galę, ale nie było źle. Strasznie mnie śmieszy atak zewsząd na prowadzącego za piosenkę "We saw your boobs". To akurat był jeden z lepszych jego żartów. Inne były średnie, choć jak wpadł nazista to od razu mi się z Pythonami skojarzyło - choć ponoć było to nawiązanie do "Dźwięków muzyki". Ucieszyłem się z oscarów dla Tarantino i Waltza. Polak nie dostał, szkoda. Hathaway się Oscar należał jak bum cyk cyk (o czym pisałem już przy okazji "Nędzników"). Duże wrażenie zrobiła na mnie Shirley Bassey. Kobita ma 76 lat! A zaśpiewała "Goldfingera" cudownie. Oczywiście Oscara powinna dostać Emmanuelle Riva, a nie ta młoda. Ile ta kobieta jeszcze będzie miała okazji na takie wyróżnienie? Ma 86 lat. Na koniec dodam, że muszę to "Argo" obejrzeć skoro tak się wszyscy rozpływają. Bo na "Poradnik..." jakoś nie mam ochoty.

Post został pochwalony 0 razy

Argo to przeciętniak, nie mogę się nadziwić, że akademia uznała go za najlepszy film, ale jakby nie patrzeć wybór był mocno średni.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Bo na "Poradnik..." jakoś nie mam ochoty.

Możesz sobie spokojnie darować, film dupy nie urywa i jest na swój sposób irytujący chociaż Kuper fajnie zagrał (aktorsko film jest w porządku). Lawrence, chociaż sympatyczna to w tym filmie strasznie mi przypominała młodą Juliette Lewis i teraz nie wiem czy to kwestia scenariusza (bo to pokręcona postać, taka w stylu Lewis) czy tego, że Lawrence ma stać się oficjalną następczynią Lewis? Oscar dla Walza to zasłużone wyróżnienie i też się zgadzam, że Emannuelle Riva powinna dostać nagrodę, choć filmu nie oglądałam (boję się, że się strasznie poryczę na tym filmie Happy

) NOOOOOO Shirley wielką fanko jestem i też byłam pod wrażeniem jej występu, i również nie widzę powodu do oburzenia wobec piosenki Sefa Happy

Hohe fünf! Zgadzamy się z Rabbitem! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

My się zwykle zgadzamy, o ile żadne z nas nie porusza spraw światopoglądowych Wide grin

A co do poczucia humoru to już ciężko żebyśmy się zgadzali, zważywszy na forum na którym rozmawiamy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio tendencja jest zwyżkowa.

Post został pochwalony 0 razy

Spodziewałem się czegoś gorszego po Sethu, który moim zdaniem stacza się od dłuższego czasu coraz niżej w nieświeże zakamarki humoru. Ale był nie najgorszy. Trochę zbyt często śmiał się ze swoich dowcipów, ale to pewnie przez nerwy. A piosenka o cyckach moim zdaniem co najmniej dobra. Ale nie ma to jak Billy Crystal.

	Blase napisał:
	Argo to przeciętniak, nie mogę się nadziwić, że akademia uznała go za najlepszy film, ale jakby nie patrzeć wybór był mocno średni.

Jeszcze nie oglądałem, no ale jak to? Film z Johnem Goodmanem średni? :o Ale na poważnie, tak samo było z Hurt Lockerem - średniak, który za konkurencję miał głównie średniaki. Mówię głównie, bo w obu rocznikach były lepsi nominowani, którzy nie wygrali (jakaś paranoja, sporządzić raport obrad Akademii). Z tych, które widziałem: w 2009 Inglourious Basterds i Up, a w zeszłym roku Django Unchained (Tarantino na króla, dobrze, że dostał za scenariusz). Niestety innych wielkich przegranych jeszcze nie oglądałem. Lincolna planuję rychło obejrzeć. Beasts of the Southern Wild brzmi ciekawie (Louisiana!).

Aha, pytanko do tych, którzy widzieli Silver Linings Playbook. Warto oglądnąć go dla samego De Niro? Razz

Post został pochwalony 0 razy

De Niro jakoś specjalnie się nie wysilił. No, ale on nie musiał. Tam każdy aktorsko wymiata, nie ma wpadek. Tzn jest, ale to chyba niedopatrzenie: przez cały film Kuper wypruwa se flaki, żeby być wiarygodnym czubkiem, a na końcu kiedy jest happy end zachowuje się normalnie. Bez powodu, przecież czubki nie stają się normalni z dnia na dzień!

Post został pochwalony 0 razy

Na jakimś kanale filmowym widziałem "Hurt Locker" i zrobił na mnie duże wrażenie. Nie przepadam za filmami wojennymi, ale ten był rewelacyjny. Nieraz zastanawiałem się czy to są aktorzy, czy prawdziwi żołnierze. Sam wątek "pułapki wojny" wspaniale zarysowany. Super.

Post został pochwalony 0 razy

O, Oscary już w niedzielę/poniedziałek, takie napięcie, kto zdobędzie statuetkę??

<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/JzhpbXQDl6g" frameborder="0"></iframe>

Post został pochwalony 0 razy