WŁASNA TWÓRCZOŚĆ LUDOWA

	Doktor und Pszczoły napisał:
	Pani Jolu, Jolanto, Jolanto Jolanto, chciałbym, żeby zwracanie się per imię, pseudonim artystyczny, firmę sponsorującą, czy też swobodny przepływ kapitału było ostatecznością.. Poza tym ma pani rację, ta Moniqe to zouza straszliwa. Kto ją zatrudnił i za czyje pieniadze? A defetyzm jest dobry na zaparcia... Pozdrawiam wszystkich defete... defew... wszystkich pozdrawiam!

No tak. Sarkazm nigdy nie był moją mocną stroną.

Post został pochwalony 0 razy

masz inne, mocne strony, Wide grin

np. ładnie śpiewasz. Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez It's... dnia Nie 20:35, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz

Zastałem Jolkę?

Post został pochwalony 0 razy

	Jolka Jolka napisał:
	Największą zaletą Eugeni Kałamarz była czujność. Nigdy jej nic nie umknęło. Listonosz nie miał szans. Ale po latach reputacji tak ciężko zdobytej nadszedł kres.... Pani Eugenia dostała pismo z ZUS-u....

Czujność pani Eugenii, pomimo jej kresu, wciąż pozwalała na nikłe - ale jednak, zabawy z Listonoszami. Era Allegro wyczerpała siły pani E., ale dzięki temu zyskała kontakty z Mafią Pakistańską. Już mogła spokojnie spać z kim chce i jednocześnie wysyłać krety do ogródka sąsiadki, pani Wioli.

Post został pochwalony 0 razy

Takie cóś jeszcze sprzed wojny:

Na melodię "Słońcem opętani" LP:

Kiedy się Twój kończy urlop
Burżuj budzi Cię ze snu
Sto pomysłów ma już na to
Jak znów wykorztstac Cię

A Ty co, z Tobą coś nie tak?
Czy Ci Towarzyszu świadomości brak?
W taki dzień możesz zwyciężyc
Z "Międzynarodówką" na ustach swych!

Związki zawodowe
Ogarniają świat
Walcząc o socjalizm
Tak od lat!

Na około tylu proli
Dwa burżuje śmieją się
Nic nas dzisiaj nie powstrzyma
Nawet ich obietnice

[głupie trochę, ale wymyślone podczas mszy wg ówczesnego przypisu mego, co by wiele wyjaśniało]

Venceremos - wersja robocza

Polską rządziły króle i pany
Faszyści doszli do władzy też
Później ci, co zdradzili Lenina
Zdradzili lud roboczy również

Venceremos, venceremos - choc wszyscy nas zdradzają od lat
Venceremos, venceremos - ze sztandarem wyjdziemy na świat

Chcieliśmy bez wypaczeń socjalizm
"Solidarnosc" chciała go też
Kolejna rewolucja zdradzona
I mamy teraz kapitalizm

Venceremos, venceremos - choc wszyscy nas zdradzają od lat
Venceremos, venceremos - ze sztandarem wyjdziemy na świat

Choc wolny rynek wciąż rośnie w siłę
I z mózgów robiona woda jest
Czerwony sztandar i tak zwycięży
Dosc Ziemia widziała ludu łez!

Venceremos, venceremos - choc wszyscy nas zdradzają od lat
Venceremos, venceremos - ze sztandarem wyjdziemy na świat

Inspirowane rosyjską wersją Venceremos, inspirowaną oryginalnym Venceremos Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Od dziś kocham google. Napisało mi całą piosenkę. Melodia refrenu "Nie dokazuj":

kowalski plus jan, jan kowalski
kowalski minus
minus jan
w cudzysłowiu jan kowalski
kowalski 'and' Jan or Stefan

Post został pochwalony 0 razy

Zygmunt Jelonek, po namowach rodziców, postanowił pojść wreszcie do pracy.
Ojciec pana Zygmunta, pan Rudolf Jelonek i jego żona Cecylia, wydawali coraz więcej na leki, więc coraz mniej z 1350,00 złotych ich wspólnej emerytury zostawało na utrzymanie syna.
Co umiesz synu robić? Zapytał pan Rudolf.
Ojciec, ale ja muszę?.....
Tak Zygmuś, powiedziała pani Cecylia, masz już odpowiedni wiek, a i my coraz młodsi nie jesteśmy.
Nie wiem co umiem, powiedział smutny Zygmuś, zawsze wszystko było....
Nie możesz synu codziennie brać od matki 15 złotych na wina.
To będę brał 10! Heroicznie zapewnił Zygmunt.
I 10 za dużo. Musisz znaleźć pracę.

Nazajutrz smutny Zygmuś wywlókł się jak nigdy już o 11 w poszukiwaniu pracy...
Gdzie tu iść?... Boże, dlaczego mnie to spotyka?...
Bezwiednie dotarł tam gdzie zawsze, do sklepu. Sklep prowadziła od zawsze pani Dorotka, kobieta, która wiedziała wszystko.
Pani Dorotko, nieszczęśćie, do pracy muszę, co robić??? Załkał Zygmuś.
Ty Zygmuś umiesz coś? No tak... Gazetę przejrzymy. I co my tu mamy.... Sales manadżer.... Stylistka paznokci... Farmaceuta... Jezu, Zygmuś, ty naprawdę nic nie umiesz?
Winko potrafię wypić. Za jednym podejściem.
No tak, to to ty potrafisz.... Czekaj... Czytaj tu... O cholera...

Trzy dni później Zygmuś był już zatrudniony w miejscowej wytwórni win na prestiżowym stanowisku kipera. Praca polegała na ocenie produktu do sprzedaży oraz decyzji czy koledzy Zygmusia będą w stanie to wypić.
Zygmunt bardzo związał się z firmą, a ta nie opuściła go nawet wtedy jak po pięciu latach pracy umierał na marskość wątroby.

Post został pochwalony 0 razy

Oaratorium "Papa pupa pippa" o papieżu Janie Pawle I

Choć nie rządziłeś na tronie papieskim zbyt długo
zdążyłeś przejść, do jebanej historii
choc rubik nie pisze o tobie oratorii.
Choć nikt nie pamięta twych przemów i przekazów
jesteś o ty tematem mych nocnych zmazów
choć rubik nie pisze o tobie oratorii

ponaddźwiękowe solo na harmonijce ustnej

Amen.

Post został pochwalony 0 razy

	don Carlos z Szynką napisał:
	Oaratorium "Papa pupa pippa" o papieżu Janie Pawle I Choć nie rządziłeś na tronie papieskim zbyt długo zdążyłeś przejść, do jebanej historii choc rubik nie pisze o tobie oratorii. Choć nikt nie pamięta twych przemów i przekazów jesteś o ty tematem mych nocnych zmazów choć rubik nie pisze o tobie oratorii ponaddźwiękowe solo na harmonijce ustnej Amen.

Tu się zgadzam łif ju.
Historia zawsze jest jebana.

Jedno mnie tylko niepokoi....
ON jest tematem Twoich nocnych jak uroczo to nazwałeś, zmazów??

Post został pochwalony 0 razy

Jolka Jolka napisał:

	don Carlos z Szynką napisał:
	Oaratorium "Papa pupa pippa" o papieżu Janie Pawle I Choć nie rządziłeś na tronie papieskim zbyt długo zdążyłeś przejść, do jebanej historii choc rubik nie pisze o tobie oratorii. Choć nikt nie pamięta twych przemów i przekazów jesteś o ty tematem mych nocnych zmazów choć rubik nie pisze o tobie oratorii ponaddźwiękowe solo na harmonijce ustnej Amen.

Tu się zgadzam łif ju.
Historia zawsze jest jebana.

Jedno mnie tylko niepokoi....
ON jest tematem Twoich nocnych jak uroczo to nazwałeś, zmazów??

nie miałem rymu.

Post został pochwalony 0 razy

	don Carlos z Szynką napisał:
	Tu się zgadzam łif ju. Historia zawsze jest jebana. Jedno mnie tylko niepokoi.... ON jest tematem Twoich nocnych jak uroczo to nazwałeś, zmazów??

	don Carlos z Szynką napisał:
	nie miałem rymu.

To niczego nie wyjaśnia.

Post został pochwalony 0 razy

z cyklu "własna twórczość ludowa późny-prl":
nie do rymu nie do taktu wsadz se dupe do kontaktu Wide grin

czuję się zażenowany. Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez It's... dnia Nie 20:43, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz

	It's... napisał:
	czuję się zażenowany.

I słusznie

Post został pochwalony 0 razy

ach! przyłapałeś mnie!
wypunktowałeś moją niemoc i wtórność Wide grin

twórczą.
nie wiem, jak się z tego podźwignę. Wide grin

następnym razem użyję czcionki autoironia.
czytelniejsza będzie.

z wyrazami. Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez It's... dnia Nie 22:39, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz

Od Zygmunta ukłony i różne wyrazy.
- Od jakiego Zygmunta???
Trzeciego Wazy.

Post został pochwalony 0 razy