Szachy

5 albo 56. XD

Post został pochwalony 0 razy

	janoszdobrosz napisał:
	rozerałem 5, albo56. Wwi'Đc cođ si¦ pomzliŁo zlicyeniem. Dumny jetwm ztego, żwe wygrałem z synemkolegoi kóry skończył szkołeszachiową/

Widzę, że ci janoszu, wszedł język amharski prosto ze słonecznej Etiopii. Mam nadzieję, że chociaż cię tam nakarmili XD

Post został pochwalony 0 razy

Tak były grzybki i korniszony- przysmaki szachistów [żeby nie było offtopa]. Cholera- zapomniałem o oliwkach w marynacie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 18:22, 04 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz

"synemkolegoi" to chyba w klasycznej grece XD BK

Post został pochwalony 0 razy

Tak sobie rozmawiamy przy gambicie królewskim.

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie grałam, dzisiaj w szachy, ino we wiochmena2. czasem gramy tez w 'na sygnale'. zasady są skomplikowane, nie bede tłumaczyć, dzisiaj grałam, drugi raz a bardziej nie kumałam niż za pierwszym. ale raz byłam wiochmenem i nosiłam dumny beret.!

Post został pochwalony 0 razy

temat o grach to gdzie indziej bydzie. tu debata trwa o królewskim sporcie, a nie wiejskich potupajkach LOL

Post został pochwalony 0 razy

nie umiem szukac w opbcji wyszukiwania xd

Post został pochwalony 0 razy

Jak na wsi zagrać w szachy, to i wiochmenem zalatuje. Da się to połączyć.

Post został pochwalony 0 razy

Wygrałem dziś 4 partie, 3 przegrałem 1 zremisowałem.
2 partie- zrównałem jego armie z ziemią.
Po 3 wygranych pod rząd musiałem ["musiałem"] przegrać. 1 zywczajnie dałem wygrać koledze [bo gdybym zawsze wygrywał- to by już nie chciał ze mną grać].
Mam na niego sposób: Bardziej przemyślane wyjścia i wybijanie skoczków [za moich gońców]. A on sam ma problemy z przewidzeniem ruchów skoczków. Przez co często traci wieże i to nawet za darmo.

Post został pochwalony 0 razy

Grałam z chłopakiem niedawno, ale jak zbił mi już trzeciego szacha, to wywaliłam całą szachownicę i stwierdziłam, że pierdolę takie granie Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Szacha się nie bije- tylko konia ;P [Chyba, że masz na myśli- szacha- perski termin oznaczający króla].
Ja dziś wygrałem 4 partie. 2 zremisowałem [1- dla jaj]. 2 przegrałem, 1 po to żeby nie było smutno koledze [bo mógł być remis, ale za długo byłem skupiony i wolałem przegrać niż się spinać za dużo].
A tak w ogóle to kolega chciał grać o 1000E- a mogłem się założyć :]. Zawsze te 2000E by się przydało.
Dziś przypadkowo [serio] dałem sobie zbić wieżę- z arma, ale tak fortunnie, że zyskałem ruch. Tych ruchem była promocja piona na hetmana i jednocześnie szach. A że gra była wyrównana, to szansę wygrac miał ten który pierwszy zaszachuje... w tym wypadku- ja.
PS. Na tego kolegę nie mam sposobu- zawsze się daje nabrać, przypadkowo zbija pionka i traci na tym skoczka/gońca. Jedyne na co musze uważać, to to że menda często promuje piona- i nie zawsze mi to na rękę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 19:43, 31 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz

Szach w sensie jedna z tych figurek na szachownicy

Post został pochwalony 0 razy

Te rzeczy na szachownicy to bierki.

Post został pochwalony 0 razy

podaję hasło: OKOŃ.
właśnie oglądam Siudmo pjeczęć - tam to grają w szachy, zasuwają aż miło, na śmierć i życie można powiedzieć!

Post został pochwalony 0 razy