Life Of Brian

Z wielką dumą mogłem wlepić lajka (po raz kolejny na NaTemat) koleżance Zygmunt. To wspaniałe, że choć różnimy się w tak wielu sprawach, to i tak wiele poglądów podzielamy. Tak ja napisałaś - Monty Python oglądany od dziecięctwa kształtuje widzenie świata. Czy ktoś jest zielony, różowy, brunatny, wierzący, niewierzący.

Post został pochwalony 0 razy

nie chciałam już tam pisać, że czuję się "lepszym" katolikiem, bo MP wyrobił we mnie otwartość i dystans do wszystkiego. ale strasznie mnie poniosło.

Post został pochwalony 0 razy

Jakby co to zacząłem oglądać film z komentarzami Terrego G, Terrego J. i Erica. [ bo są jeszcze inne
Kilka fajnych rzeczy się można dowiedzieć:
Np. Mury na których Graham pisał "Rzymianie do domu"- to było oryginalne starożytne mury miasta [reszta była dobudowana na potrzeby filmu]. Okazało się, że farba była tak mocna, że nie chciała zejść. I pojawił się problem. Wymyślili, że farbę na murach można zamalować farbą koloru starożytnych murów- i tak zrobili [pod osłoną nocy]. Do dziś nikt się nie zorientował.

Kiedy John skończył szkołę został nauczycielem łaciny przez 2 lata. [Nie wiem o jaki rodzaj nauczania chodzi?]. Eric dziwi się Johnowi, bo jak twierdzi, większość ludzi przed studiami chce zwiedzać świat, a John wrócił do tej samej szkoły i został nauczycielem. Bardzo dobrze nadawał się do tej roli, bo grał właściwie- siebie.

Miasto widziane z daleka to- makieta. Około 12 stóp wysokości. [Podobna historia jak w "Świętym Graalu" z makieta zamku].

Komnaty pałacu Piłata zostały wybudowane na potrzeby filmu na szczycie starożytnej fortecy żydowskiej. W jednym z fragmentów filmu widać malowanie ścian i układanie mozaiki, facet siedzący na podłodze rzeczywiście układa mozaikę [o malowaniu nie wspomnę].

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 0:02, 27 Paź 2012, w całości zmieniany 8 razy

Farbę koloru starożytnych murów powinni sprzedawać w sklepach. Pod taką właśnie nazwą.

Post został pochwalony 0 razy

Pasowałaby do linii Dulux Kolory Świata.
Tak, byłem niedawno w Castoramie.

Post został pochwalony 0 razy

Terry J. grając pustelnika był ubrany, sorry- "ubrany" tylko w długą brodę. Sam skomentował to tak, że niecodziennie widzi się reżysera, biegającego z gołym przyrodzeniem po planie filmu. Jedna z pań charakteryzator przykleiła mu brodę- taśmą klejącą do pisiora, żeby za dużo nie pokazać w czasie kiedy Terry wyrywał się Grahamowi.
Kiedy pustelnik grany przez Terrego zaczął wrzeszczeć [jakby kto nei wiedział- Hava Nagila]- asystent reżysera powiedział, że jego głos brzmi dokładnie tak samo jak głos [dziewicy] Mandy. Terry spytał: Co powinien zrobić? Asystent odpowiedział: czy pustelnik nie może wrzeszczeć chociażby głosem ludzi z wyższych klas?

Niewidomy facet który twierdził, że Brian przywrócił mu wzrok wpada do dziury w ziemii [bez zabezpieczeń]. Zrobił to bez przygotowania i żadnych wskazówek reżysera, a wyszło mu profesjonalnie. Mało tego, ujęcie było kręcone 4x i niewidomy za każdym razem wpadał bezbłędnie do dziury.

Terry G. grając parszywego proroka odkrył wspaniałą rzecz: kiedy wysmarujesz ciało błotem, jest całkiem przyjemnie, bo: po pierwsze- nie jest już tak gorąco, po drugie- muchy tak często nie siadają.

Scena na straganie z facetem sprzedającym sztuczne brody [komentowana przez Erica], była napisana przez Johna i Grahama. W świecie arabskim jeśli się nie targujesz, kupujesz za cenę podaną przez sprzedawcę, niejako wymierzasz policzek sprzedawcy. Pierwsza rzecz jaką Pythony nauczyły się w Tunezji to targować się ze sprzedawcami. Eric raz targował się z jednym sprzedawcą przez 2 godziny [niestety nie powiedział o co]! Mało tego, po lunchu- sprzedawca przyszedł do niego i kontunuował dobijanie targu. Eric nie był zainteresowany kupnem, jednak uzyskał cenę taką jak przed lunchem + kawę w restauracji. Eric [i pozostałe Pythony] musieli przełamać barierę, ponieważ targowanie się uważane jest w Brytanii za zachowanie w złym tonie.

Ukrywanie się Briana w domu Mateusza na balkonie ["balkonie"], było bardzo niebezpieczne. Balkon był oryginalny [stary i zniszczony, zawieszony wysoko nad ziemią]. Tym sposobem Graham udownodnił jak bardzo poświęca się na potrzeby filmu.

Rozpoznaje ktoś tego faceta?

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 0:44, 27 Paź 2012, w całości zmieniany 10 razy

George Harrison !!!

Post został pochwalony 0 razy

To o taśmie było chyba mówione w Prawie Prawdzie, bo skądś to znam Happy

.

Post został pochwalony 0 razy

Nono, chyba tam. Ale dopiero wczoraj dotarłem i dokładnie się przyjrzałem.
PS. Biskup, a ty co?

Post został pochwalony 0 razy

Ech, te ciekawochy sprawiły, że chyba wreszcie obejrzę sobie Briana z komentarzami. Bo jakoś się zabrać nie mogę (psuje mi to zawsze percepcję filmu). Jak to tak - oglądać ulubiony film i jeszcze słuchać głosów zza ekranu?!

Post został pochwalony 0 razy

Nie powiem, bo to denerwujące jest, tym bardziej że po anglikańsku i bez napisów. Czasem ze 3x trzeba coś puścić żeby zrozumieć. A i film znam bardzo dobrze [i wiem jak się skończy] to i nie po kolei sceny oglądam- dla urozmaicenia ;P.

Post został pochwalony 0 razy

E, na diwidzie i niebieskim reju można napisy nawet do komentarzy włączyć. Tak mnie się wydaje.

Post został pochwalony 0 razy

To po co ja się męczę i tłumaczę, jak można narmalnie skopiować i wkleić tu?

Post został pochwalony 0 razy

Ja ?? Nic !!!

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie, czemu nic?

Post został pochwalony 0 razy