Monty Python Live at the Hollywood Bowl

	Rosencrantz napisał:
	[...] Za ten monolog powinni mu postawić duże piwo, zwłaszcza jeśli improwizował.

Mówisz o za dużo palę, znaczy: Zadużopalę?
PS. Ja pierwszy raz oglądałem przypadkiem- na czeskiej "Novej" tv w oryginale- z czeskimi napisami. Nie bardzo wiedziałem o co chodzi. No i jeszcze wtedy nie odróżniałem który to ten, a który ony- onen. [Jak juz wspominałem, w tivi było mało o Pajtonach, czasopisma, gazety, telegazety- nic nie wspominały, wikipediia wtedy raczkowała - na encyklopedii onetowej było kilka zdań o nich]. Pisałem już chyba o tym ze 25x, ale co tam. Nie wszyscy wiedzą. A, no i ubaw miałem po kokardę, kapcie ze śmiechu mi pospadali i posikałem się po rajtuzach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 20:44, 04 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy

Tak, i wtedy jak uciekał przed Klize, łaził po ludziach, deptał im po rencach, a oni się z tego cieszyli. Nie każdy tak potrafi.
Acha i jeszcze: ' I love the Costa Brava' Wide grin

.

Post został pochwalony 0 razy

Zadużopalę- to skecz z 31 odc. Cyrku. Długi monolog- co?

Post został pochwalony 0 razy

Tylko że z tego co pamietam, to część monologu live różni się od tego co mówił w Cyrku. W sensie - albo pozmieniali to celowo, albo zapomniał tekstu i pieprzył co mu ślina na język przyniosła podczas tej swojej eskapady.
Ale człowiek bestia omylna, więc może się mylę i w Cyrku było tak samo. Ale cuś mi się nie wydaje. Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Nie zawadzi sprawdzić.
W Hollywood bowl jest inny poczatek:
Pan w sprawie sexu oralnego?
W Latającym Cyrku:
Pójdziemy na górę?

W wersji z Cyrku- Michael dzowni na policję a Eric ciągle nawija [nie mam tłumaczenia do tego, a trudno usłyszeć Erica, więc trudno stwierdzić co on właściwie wtedy mówi].
Do momentu: "W basenie nie ma wody, nie ma jej też w wanie i kranie, jest tylko cholerna jaszczurka w bidecie". Skecz wydajesię bardzo podobny...
ale... w "Cyrku" Eric ciągle nawija [dalej nie ma tłumaczenia], kamera wychodzi ze studia [więc i mikrofon], przechodzi do sąsiedniego i zaczyna się skecz o "Annie Łoś".
Natomiast wersja z "Hollywood Bowl" kończy się:
"... szalejąca epidemia cholery, jest tylko lekkim przejawem hiszpańskiej grypy. jak ta, na którą w 1616 zdychały nawet cholerne szczury". John wyprowadza Erica, a w międzyczasie zmienia się sceneria na scenie pojawia się Graham, Michael [ale już w innym ubraniu], Terry J i Terry G. Rozpoczyna się skecz o historii dowcipu.
Tymczasem Eric- nadal nawija! [nie ma tłumaczenia do tego], ale jest jedno ostatnie zdanie: "a wszyscy kupują te okrnopne, małe wstrętne osiołki". Wygląda jak monolog...

Co oznacza, że masz rację. [Kiedyś też myślałem, że skecz jest dłuższy, ale jakoś nie było okazji, żeby sprawdzić]. Daję plusa [pochwę] za wyhaczenie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 18:53, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 4 razy

	janoszdobrosz napisał:
	Nie zawadzi sprawdzić. W Hollywood bowl jest inny poczatek: Pan w sprawie sexu oralnego? W Latającym Cyrku: Pójdziemy na górę?

Czy to nie to samo?
Muszę przyznać, że z wielką przyjemnością czyta mi sie tak młodzieńczo entuzjastyczne ochy i achy Rosencrantz.

Post został pochwalony 0 razy

Na pięterku różne rzeczy można robić...

Post został pochwalony 0 razy

Jeszcze fajnie byłoby się dowiedzieć, czy to improwizacja była...
Konkluzja - jak mam nie wzdychać do kogoś kto przez 10 minut potrafi narzekać na wycieczki, jednocześnie uciekając przed gościem który swoim wrzaskiem mógłby zmarłych budzić? No jak tu nie być zachwyconym? Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co pamiętam, to John potrafił tak gadać i gadać bez końca. Nie ważne czy go ktoś słucha czy nie. Więc może i Eric choruje na taką przypadłość?

Post został pochwalony 0 razy

Pythoni mówili, że u nich improwizacja to była rzadkość, więc nie sądzę. Raczej wykute na pamięć. Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

W takim razie niezła pamięć 0_0

Post został pochwalony 0 razy

Ciut lepsza niż Grahama ;P.
[W następnym skeczu Graham czyta z kartki, co widać na załączonym obrazku].

Post został pochwalony 0 razy

	Rosencrantz napisał:
	Jeszcze fajnie byłoby się dowiedzieć, czy to improwizacja była... Konkluzja - jak mam nie wzdychać do kogoś kto przez 10 minut potrafi narzekać na wycieczki, jednocześnie uciekając przed gościem który swoim wrzaskiem mógłby zmarłych budzić? No jak tu nie być zachwyconym?

Ależ ja ci się nie dziwie, sama jestem zachwycona i wzdycham razem z tobą ot co Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

To bardzo dobrze, bo zdecydowanie jest nad czym Wide grin

. W występie na żywo to naprawdę pokazali klasę. Owszem, jak Janosz zauważył, bywało i tak, że pamięć szwankowała, ale to w Grahamie było przecież urocze - zapominał, knocił i robił dziwne miny. A czytanie z kartki w tym skeczu wydaje mi się zrozumiałe, bo w końcu cały skecz był stylizowany na wykład, a na wykładach mości profesorowie nieraz posiłkują się źródłami pisanymi. Wybaczmy mu. Ja wybaczam, zwłaszcza że nadrobił minami. Kocham jego facjatę. Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Tekst został napisany przez Idle'a. Nie ma tu improwizacji, zresztą cały tekst został zamieszczony w kilku książkach Pythonów. W dwóch, które posiadam - na pewno.
Piszesz, że dostałaś w prezencie "Live at Hollywood Bowl" i "Fliegender Zirkus" w pakiecie. Co to za pakiet, wydanie? Bo występ na żywo został wydany na DVD w Polsce. Natomiast "Fliegender Zirkus"?

Post został pochwalony 0 razy