Monty Python Live at the Hollywood Bowl

	Lindorie napisał:
	Za to spojrzenie gotowa jestem skoczyc w tłum fanów Tokio Hotel na pewną śmierc! Terry G. patrzący w widownię jest boski!

ty się rzucasz a widownia SZRAJ!!!
To spojrzenie jest genialne...- po części dlatego że Gilliam nie może wyrobić ze śmiechu....

Post został pochwalony 0 razy

Oj tak, w tym skeczu Gilliam śmieje się cały czas Happy

I za to go kocham Happy

Post został pochwalony 0 razy

No cóż... ja dopiero doysć niedawno zacząłem sie interesować Monty Pythonem. Obejrzałem kilka odcinków latającego cyrku, Świętego Graala i Sens życia no i właśnie występ w Hollywood( ale zważając na mój młody wiek Wide grin

- 17lat można mnie usprawiedliwić... obiecuje poprawę). Wczoraj właśnie miałem okację oglądać występ w Hollywood i stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że jest boski Very Happy

. Najlepsze skecze to chyba: z papieżem, piosenka o filozofach i wykład o kawałach.

PS. Sorki za lekki offtopic na poczku.

Post został pochwalony 0 razy

	Woody napisał:
	No cóż... ja dopiero doysć niedawno zacząłem sie interesować Monty Pythonem.

Lepiej późno, niż wcale! Happy

A to fajnie, młody człowiek na forum się przyda - przynajmniej nie jestem osamotniona [z jedynym Przemem], ale jak na razie do swojego wieku się nie przyznaję

Zapraszamy do przedstawienia się BTW Happy

A piosenka o filozofach jest boska - i te kapelusze... Happy

Iiiiiiimmanuel Kant ... Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	Woody napisał:
	..ale zważając na mój młody wiek - 17lat można mnie usprawiedliwić...

witam równieśnika Happy

tzn tylko przez 14 dni ale to już coś Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	A to fajnie, młody człowiek na forum się przyda - przynajmniej nie jestem osamotniona [z jedynym Przemem], ale jak na razie do swojego wieku się nie przyznaję

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z faktu, że nie jesteśmy już w jednym wieku, czyżbyś w takim razie była najmłodsza Razz

</offtop>

Szukając odpowiedzi na jedno z pytań w pythonowej gierrze *(coś zamarła ostatnio) natknęłem się na tekst skeczu z papieżem i postanowiłem nie czekać aż obejrze cały cyrk i już to ściągam Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

A może Ci po po prostu dostarczyć w poniedziałek?
Czyli jak, ja jestem najmłodsza? Shocked

Ale i tak mam największą władzę! Happy

A co do Hollywood Bowl..
"... with one Christ!"
"ONE???"
oraz: "Too many?" i "To działa, koles!" wymiatają!
Eric Idle jest boski jako MichałAnioł Happy

A zapowiadający go Graham... jeszcze lepszy Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	A może Ci po po prostu dostarczyć w poniedziałek? Czyli jak, ja jestem najmłodsza? Ale i tak mam największą władzę!

Jeżeli do tego czasu się nie ściągnie, to byłbym bardzo wdzięczny.

Post został pochwalony 0 razy

Dopiero co skończyłem oglądam - rewelacja! Eric z Cleesem na widowni byli boscy, jeszcze bardziej niż sami oni, rozśmieszyli mnie ludzie z publiki (zwłaszcza Ci, po których przechodzą Wide grin

)
Ze skeczy najbardziej podobał mi się oczywiście skecz z papieżem, martwym biskupem i cały o żartach (cudo!). Muszę także stwierdzić, że mimo niewielkich interwecji Anii, trochę bardziej lubię Gilliama, ale po tym, co mu tak po kolei robili, oraz za jego miny, nie da się go po tym występie nie lubić Wink (1)

Dobry był również motyw, jak publika zaczęła cytować kwestie Johna z skeczu o albatrosie i Cleese musiał ratowac sytuacje "mdła mewa" Wide grin

Jest jednak jedna rzecz, która mi się nie podobała: Co to za pomysł, aby Michael nie był drwalem!? Eric mu do pięt nie dorasta w tej roli Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Czytałam że Michael był zbyt zajęty jako funkcjonariusz policji kościelnej i niestety ktoś musiał go zastąpić Wide grin

Ale Eric robi taką fajną minę że jestem w stanie mu wybaczyć że wygryzł Michaela z jego chyba najbardziej znanej roli

Post został pochwalony 0 razy

Cleesey bardzo się wkurzał jak widownia zaczynała mu recytować skecz zanim on to zrobił :]
Eric to nie ten sam drwal...ale ma fajny wisiorek na szyi Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Przemo napisał:
	Muszę także stwierdzić, że mimo niewielkich interwecji Anii, trochę bardziej lubię Gilliama, ale po tym, co mu tak po kolei robili, oraz za jego miny, nie da się go po tym występie nie lubić

Czekaj, czekaj... To mówisz teraz o Śliwce czy o Terrym G.? Happy

Jak to: "niewielkiej"?
W ogóle co to za zdanie? Wide grin

Jak w ogóle śmiesz? "Niewielkiej"! Phi! Bo Ci przestanę pożyczać

	Przemo napisał:
	Jest jednak jedna rzecz, która mi się nie podobała: Co to za pomysł, aby Michael nie był drwalem!? Eric mu do pięt nie dorasta w tej roli

Łe, a to mi się też na początku nie podobało.
Dopóki nie zwróciłam uwagi na minę Ewica na końcu piosenki.
Wtedy padłam i nawet nie było mi aż tak strasznie przykro z powodu nie-występowania Michaela.

A i tak wymiata "psujący się" skecz. Ten śmiejący się Mike, ten śmiejący się Graham, ten śmiejący się Ewic, ten śmiejący się Neil, ten pękający ze śmiechu Śliwka

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	Czekaj, czekaj... To mówisz teraz o Śliwce czy o Terrym G.? Jak to: "niewielkiej"? W ogóle co to za zdanie? Jak w ogóle śmiesz? "Niewielkiej"! Phi! Bo Ci przestanę pożyczać

Mówię oczywiście o Terrym G., a co do reszty, to nie to miałem na myśli, nawiązywałem do innego tematu, gdzie mówiłaś o jakichś metodach, które błyskawicznie mnie do niego przekonają Wink (1)

, zaś za pożyczanie płyt jestem Ci dozgonnie wdzięczny ;* Razz

	Przemo napisał:
	Łe, a to mi się też na początku nie podobało. Dopóki nie zwróciłam uwagi na minę Ewica na końcu piosenki. Wtedy padłam i nawet nie było mi aż tak strasznie przykro z powodu nie-występowania Michaela.

Ale to nie to samo, Michael śpiewał to z takim przekonaniem, że naprawdę dziwię się, że został aktorem i komikiem, a nie drwalem w kanadzie Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ech, Przemysławie, Przemysławie...
Dzisiaj nie zdążyłam, ale jutro przyniosę narzędzia tortur i przekonamy się, kto jest naprawdę Twoim ulubionym Pythonem Wide grin

A ja kocham z Hollywood skecz z Michałem Aniołem

Oglądam go po raz setny i wyję ze śmiechu...
ONE???

Post został pochwalony 0 razy

Przejrzałam całkiem ten 'psujący się' skecz Happy

Pozwolicie...
1) Zaczyna się od tego, że niespodziewanie Eric Idle w formie żartu (?) mówi do Terry'ego J. "(...) moja spasiona śliweczko?". Zaczynają się śmiać.
2) Dalej Śliwka wyjmuje ciasto truskawkowe z wystającymi ogonkami szczurów
3) Potem Eric Idle w formie niespodziankowego żartu rzuca w Śliwkę ciastem
4) Dalej, o ile nic nie pominęłam

, Terry'emu spada peruka Wide grin

5) Potem wszyscy się do siebie zbliżają i głośniki wydają dziwne dźwięki
6) Schodząc ze sceny, pękający ze śmiechu Śliwka zaczyna śpiewać

Kocham ten skecz!!

Post został pochwalony 0 razy