Młodzieshhhh

Alisia napisał:

Przykład bezstresowego wychowywania młodzieży czy też raczej jednego młodzieża:
Chłopak,który chodził ze mną do klasy.Nic mu się nie chciało, nic oprócz gry w piłkę nie robił. Ale lubił się jeszcze bawić gadżetami.Więc dostawał gadżety! Coraz to nowe komórki. MP3. Konsole różnorodne. Teraz ma pewnie IPoda. Kiedy nie zdał, rodzice poprosili o przeniesienie go do klasy równoległej,żeby "mógł być z kolegami"...czyli innymi chłopakami,którym się nie udało zdać wcześniej. Oni z wielką radością stali się jego moralnymi przewodnikami i schuliganił się facet jeszcze bardziej...
I co? Szczęśliwy jest od tego? A skąd,przekonany że to naturalne i wściekły,gdy jakiś nauczyciel każe mu coś zrobić...

to raczej kwestia rozpieszczania, a nie bezstresowego wychowania Wink (1)

.

Gaddemn, miałam w planach jeszcze sporo napisac, ale jakoś weny nie mam. Może jutro.

Post został pochwalony 0 razy

Hm...moi rodzice (co wie Iza) raczej mnie nie rozpieszczali inie rozpieszczają Happy

jestem najstarsza i mam przesrane. Nie sądzę,żeby na to jaka jestem mieli wpływa rodzice.Nigdy nie pozwalali mi na jakoś specjanie dużo,więc jestem taka sama z siebie. Happy

Post został pochwalony 0 razy

	crazy_malina napisał:
	Nie sądzę,żeby na to jaka jestem mieli wpływa rodzice.

Mieli, mieli i mają do tej pory. Większy niż to się może zdawać.

Pierwsza rzecz to wiadomo, genowo - odziedziczyłaś po nich to i owo.
Druga rzecz to samo wychowywanie się z nimi. Najczęściej w życiu powielamy zachowania naszych rodziców odnośnie stosunku do żony/męża, dzieci, ludzi, podejście do świata.
Choć na pierwszy rzut oka może nie wydawać się to oczywiste.
Bardzo trudno być w życiu dorosłym kompletnie innym niż rodzice.

Post został pochwalony 0 razy

A ja pamietam czasy kiedy w ogole pepkow nie bylo odslonietych...
i dyskotek nie bylo :/
i reklam nie bylo w tv i w ogole
i netu nie bylo...w domostwach, zagrodach, w szkolach, ani w ogole w urzedach... ani nigdzie.
W ogole komputer byl rzadkoscia, co najwyzej kalkulatory byly w uzyciu, albo liczydla :].
Pamietam pierwsze reklamy, np mydelka FA, z polnaga kobieta [chodzilo o biust] to byla OGOLNO-NARODOWA polemika czy nalezy TAKIE DEMORALIZUJACE reklamy pokazywac mlodym ludziom [czyt. mlodziezy szkolnej] przed godzina 20?
W ogole bylo cos takiego jak CENZURA i ZAPRZYJAZNIONE WOJSKA stacjonowaly, ale CO WY mozecie wiedziec na ten temat? Mlodziez sie historii nie uczy, oj niedobra mlodziez... B)
A dzialo sie to wszystko nie wiecej jak 15 lat temu :/, ale NIE UWIERZYLIBYSCIE

Takie to byly czasy, dzis juz nikt koniom warkoczy nie plecie, a i bajek o krasno-ludach nie ma komu opowiadac... poza tym po obrok za stodole juz chodzic nie trza... A i do ustepu, lub wychodka nie wychodze bo mam omywalke, albo TOALETE w chalupie, na przy-izbie, albo na zapiecku. Poza tym podymnego juz placic nie trza Wide grin

.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Czw 21:14, 28 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz

tak..gdzieś o tym czytalam..chzba cođ w okolicach stworzenia swiata,nie ?

Post został pochwalony 0 razy

Bo widzi, pan, panie dobrosz, nam, którym Alzheimer i Parkinson pierwsi mówią rano dzień dobry, się by to po prostu w głowach nie pomieściło...
Cholerna o-o-osteoporoza i arterioskleroza, znowóż zeszczałem się w gacie, gdzie ta piersiasta pielęgniarka, przy której sztywnieję w kolanach?!

Post został pochwalony 0 razy

xD doktorze..jest pan iście rozbrajający Happy

Post został pochwalony 0 razy

U mnie jest inaczej troszku, o-o-osteoporoza i arterioskleroza mowia DOBRANOC.
A w gacie nie szczam bo nosze PIELUCHE Wide grin

.
Jesli chodzi o pielegniarke rowniez sztywnieje w kolanach... ganiam za nia... biegam i nie moge od niej oderwac wzroku, ale ja w zasadzie zapomnialem CZEMU TO ROBIE?? :/

Post został pochwalony 0 razy

hehe mnie narazie dotknela skleroza, ale reszta to pewnie kwestia kilku lat... cos jeszcze chcialam napisac O.o" eee... chyba zapomnialam xDDDDD"

Post został pochwalony 0 razy

Zadajmy se pytanie: kto tak naprawdę się zmienia - młodzież, czy rodzice, którzy de facto sprawują nad nimi pieczę?
Ja byłam oooookropna w wieku 15 lat. Gdybym dzisiaj miała 15 lat, byłabym emo. Dlatego zazdroszcze tym gnojkom, że mają takie gadżety i ciuszki - ja w ich wieku nie miałam!!!

Post został pochwalony 0 razy

jak sobie przypomnę okres, w którym miałam 13-14 lat, stwierdzam, że też byłam emo, choc nazwy jeszcze nie znałam Wide grin

. Czaszek również nie miałam, ale za to nosiłam się na czarno i byłam mroczna Wide grin

.

Post został pochwalony 0 razy

Czemu sympatię do koloru czarnego automatycznie wiążesz z emo i mrokiem?

Post został pochwalony 0 razy

nie wiążę. To było tak na marginesie, chodziło mi o zachowanie me.
Czarny kolor nadal jest jednym z moich dwóch ulubionych kolórów, ale teraz nie byłabym mroczna nawet, gdybym miała na sobie tylko czarne ciuchy.

Post został pochwalony 0 razy

Chyba nie mówicie poważnie?!
(zwracam uwagę na wagę słowa "poważnie" w mojej wypowiedzi na tym ABSURDALNYM forum) Wide grin

	Mielonka napisał:
	nawet, gdybym miała na sobie tylko czarne ciuchy.

to może ja przemilczę Wink (2)

Post został pochwalony 0 razy

	Mielonka napisał:
	Czarny kolor nadal jest jednym z moich dwóch ulubionych kolórów, ale teraz nie byłabym mroczna nawet, gdybym miała na sobie tylko czarne ciuchy.

Zupełnie jak ja. Wciąż mam dużo czarnych ciuchów, ale ciężko jest być mhrocznym, jak się jest umalowanym, ma się blond pasemka i różowy lakier do paznokci - o nie nie nie.

Post został pochwalony 0 razy